Masz rację, bo widzę co moja 6 latał potrafi powiedzieć gdy jest zła. Bardziej chodziło mi o to że przez przeczytanie czegoś takiego, ktoś może wysunąć takie wnioski
Nie wiem czy dokładnie pamiętacie życie jako nastolatka, ale ja tak. Nic w wyglądzie tej dziewczyny mnie nie szokuje, bo sama w okresie dojrzewania miałam mocno przetłuszczające się włosy i nie chciało mi się wstawać wcześnie rano, tylko po to by umyć włosy przed szkołą. Pamiętam mocno ten dyskomfort gdy dla nie widziałam kim do końca jestem - dziecko czy już dorosła? Majac czternaście lat zaczął do mnie zarywać dwudziestolatek i nikt nie widział w tym problemu! Robił "czary mary" żebym tylko miała mu jak odpisać na SMSa (nie poszłam mu swojego nr), a jak postawiłam jasno granicę, to mnie zwyzywał odl blachar i dziwek. Oczywiście nie mówiłam już nikomu tylko ryczałam w poduchę.
Mam super kontakt z moją córką, opowiada mi wszystko co się dzieje w szkole i o swoich problemach. Staram nic nie bagatelizować żadnego jej problemu , bo już czasem słyszy słowa których nie powinna i aż strach pomyśleć co będzie za kilka lat. Brakuje jej asertywność, a najgorsze jest to że to raz dorosły, zaufany przekroczył jej granice. Dano jej do spróbowania wina na język ! Ona jasna powiedziała że nie chce! Ale ta osoba powiedziała "no spróbuj, to jest takie dobre, słodkie". Dziecko miało straszny bałagan w głowie, płakała mi że nie chciała, ale nie widziała już co robić bo była namawiana.
Nie podoba mi się to, że tyle wiadomości jest udostępnione na temat tej dziewczynki. Jej naprawdę będzie ciężko się dźwignąć z tej sytuacji