reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

🌸👶🏼MAJOWE KRESKI🌸👶🏼

Ja to pamiętam jak byłam w pierwszej ciąży, to w ogóle dookoła był wysyp ciężarówek. I z kim nie rozmawiałam nie planował nic, nie patrzył na kalendarzyk, testy po prostu szło na spontanie.
A teraz im bardziej człowiek pilnuje, sprawdza jest coraz trudniej.
 
reklama
Z tym wiekiem to już preferencja mocno osobista. To działa w dwie strony...
Ja np. nigdy nie wyobrażałam sobie urodzić dziecko w wieku np. tych 22 lat. Uważam, że to zdecydowanie za młody wiek na bycie matką i czas na zabawę, a nie zmianę zafajdanych pieluch. 😉
U mnie w rodzinie się przyjmowało, że te pierwsze dziecko w granicach tych 27-30 lat. Drugie to już kiedy fabryka ma fantazje. 😄 Ale często kobiety miały dzieci i później - mnie mama urodziła mając 38. Myślę, że dało jej to jakiegoś powera.
Ja sama po sobie mogę powiedzieć, że tak od 35 roku życia jestem najbardziej gotowa na dziecko, mam pokłady cierpliwości, wiedzę...ja też jestem domatorem, dla mnie najlepszy czas to ten z rodzinką pod kocem z popcornem i fajnym filmem, nie mam parcia totalnie na samotne wyjazdy, no tak mam i to też pewnie swoje robi.
Nigdy mnie nie ciągnęło na imprezy itd, mimo że miałam pierwsze dziecko mając 20 lat, to wiem, że zdecydowanie za wcześnie w moim przypadku.
Wiadomo, że każdy ma inaczej, inne oczekiwania od życia i plany, ważne abyśmy były szczęśliwe w tym co wybierzemy i jak żyjemy 😊
 
Ja to pamiętam jak byłam w pierwszej ciąży, to w ogóle dookoła był wysyp ciężarówek. I z kim nie rozmawiałam nie planował nic, nie patrzył na kalendarzyk, testy po prostu szło na spontanie.
A teraz im bardziej człowiek pilnuje, sprawdza jest coraz trudniej.
Taaak dokładnie...ile mniej stresu 😆
 
U mnie zaraz 35, powiedziałam sobie na 30tke bobas. Udało się ale tak się zrazilam do samego bycia w ciąży że ciągle odmawiałam 2giej pociechy. Teraz boję się czy nie za późno się za to bierzemy, moja mama późno zachodziła w ciążę. Ostatnia jak miała 40 lat no i siostra ma ZD. Wiem że to losowe ale tak mi to teraz w głowie siedzi, zwłaszcza że moja córa ciągle pyta o rodzeństwo. Uwielbia swoje kuzynostwo, teraz w wrześniu pojawi się kolejny dzidzius w rodzinie. Chciałabym by się udało, tak zwyczajnie bez stresów, bez leków, bez wizyt... nie zniosę tego, ciężko było jak miałam zagrożona ciążę. Tyle było do mnie pretensji, miałam wrażenie że nawet w ciąży nie umiem być jak inne. Będziemy próbować max 2 lata, jak się nie uda, nie będę ryzykować bo i moje zdrowie poleciało po ciąży na łeb na szyję.
 
reklama
Do góry