reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

In vitro 2024 - refundacja

Czy w Waszych klinikach też jak idziecie na drugą procedurę to wpadacie w jakąś nową kolejkę i do nowego lekarza? Jestem załamana, myślałam że będę u tego samego, a zapisują na wrzesien z mozliwym przesunieciem do jakiś nowych lekarzy bo tamci obłożeni, mimo że jedną już robiliśmy...;( ryczę bo nerwy puściły...
 
reklama
Czy w Waszych klinikach też jak idziecie na drugą procedurę to wpadacie w jakąś nową kolejkę i do nowego lekarza? Jestem załamana, myślałam że będę u tego samego, a zapisują na wrzesien z mozliwym przesunieciem do jakiś nowych lekarzy bo tamci obłożeni, mimo że jedną już robiliśmy...;( ryczę bo nerwy puściły...
Nie, ja zapisywałam się do tej samej lekarki na drugą kwalifikację. Jedynie u mnie w klinice rzeczy zabiegowe typu punkcja, transfer robią lekarze w innej placówce (bo w moim oddziale nie robi się zabiegówki).
 
Czy w Waszych klinikach też jak idziecie na drugą procedurę to wpadacie w jakąś nową kolejkę i do nowego lekarza? Jestem załamana, myślałam że będę u tego samego, a zapisują na wrzesien z mozliwym przesunieciem do jakiś nowych lekarzy bo tamci obłożeni, mimo że jedną już robiliśmy...;( ryczę bo nerwy puściły...
Ja zmieniałam przed 3 procedurą klinikę, ale obie procedury w poprzedniej miałam u tego samego lekarza. Teraz w nowej klinice lekarz mi się też nie zmieni gdyby się nie udało (a nawet sobie nie wyobrażam, bo dla niego się przeniosłam). Nie słyszałam o czymś takim, jak piszesz 😔 może da się jeszcze pogadać z Twoim lekarzem?
 
Czy w Waszych klinikach też jak idziecie na drugą procedurę to wpadacie w jakąś nową kolejkę i do nowego lekarza? Jestem załamana, myślałam że będę u tego samego, a zapisują na wrzesien z mozliwym przesunieciem do jakiś nowych lekarzy bo tamci obłożeni, mimo że jedną już robiliśmy...;( ryczę bo nerwy puściły...
Dziwna sprawa. Skoro masz lekarza prowadzącego i sama nie chcesz zmieniać to raczej nie powinni ci narzucać. Może trafiłaś na jakąś niedoinformową babkę w recepcji albo nie załapała, że miałaś już jedno ivf i nie chcesz zmieniać lekarza. Spróbuj może zadzwonić jutro i jeszcze raz z nimi pogadać.
 
Dziwna sprawa. Skoro masz lekarza prowadzącego i sama nie chcesz zmieniać to raczej nie powinni ci narzucać. Może trafiłaś na jakąś niedoinformową babkę w recepcji albo nie załapała, że miałaś już jedno ivf i nie chcesz zmieniać lekarza. Spróbuj może zadzwonić jutro i jeszcze raz z nimi pogadać.
Wyglada na to że tak sie dzieje, babka.wiedziala że byliśmy u naszego tylko powiedziała że on juz ma full i nie zapisują...
A rok temu 2mce czekaliśmy na tego konkretnego;( leb mi pęka ze stresu..wiem że czekają na pieniądze podobno, i jest dużo chętnych ale żeby kurcze w czerwcu mieć tranfer i w momencie decyzji koniec czerwca nie ma.juz miejsc do niego...
 
Wyglada na to że tak sie dzieje, babka.wiedziala że byliśmy u naszego tylko powiedziała że on juz ma full i nie zapisują...
A rok temu 2mce czekaliśmy na tego konkretnego;( leb mi pęka ze stresu..wiem że czekają na pieniądze podobno, i jest dużo chętnych ale żeby kurcze w czerwcu mieć tranfer i w momencie decyzji koniec czerwca nie ma.juz miejsc do niego...
No mega dziwne, bo u mnie przy moim pierwszym gin tak celowali z pacjentami że obecni mogli kontynuować leczenie. Jakoś tak dobierali ilość pacjentów żeby nie było właśnie takiej sytuacji, a ta babeczka raczej obłożenie miała bo jest dość popularna. Z tym, że to było jeszcze w tamtym roku i ja jednak podjęłam decyzję przed rozpoczęciem 2 procedury, że zmieniam całkiem klinikę i odwoływałam u niej wizyty.
No mega słabo, postąpili bo jednak zaufanie do lekarza i jego wiedza są kluczowe. Byłabym bardzo zła jakby mi taki numer zrobiła jakaś klinika. W sumie kiedyś na insta na naszym bocianie możesz zadać takie pytanie jak do tego podchodzi MZ.
 
Wyglada na to że tak sie dzieje, babka.wiedziala że byliśmy u naszego tylko powiedziała że on juz ma full i nie zapisują...
A rok temu 2mce czekaliśmy na tego konkretnego;( leb mi pęka ze stresu..wiem że czekają na pieniądze podobno, i jest dużo chętnych ale żeby kurcze w czerwcu mieć tranfer i w momencie decyzji koniec czerwca nie ma.juz miejsc do niego...
A może jeśli nie zależy wam tak bardzo na czasie to poproście o zapisanie np. na październik (może wtedy się już znajdzie wolne miejsce do konkretnego lekarza 🤔). Tylko znów żeby się nie okazało że w październiku znów zabraknie środków... chore jest to wszystko. A do kogo was zapisali?
 
A może jeśli nie zależy wam tak bardzo na czasie to poproście o zapisanie np. na październik (może wtedy się już znajdzie wolne miejsce do konkretnego lekarza 🤔). Tylko znów żeby się nie okazało że w październiku znów zabraknie środków... chore jest to wszystko. A do kogo was zapisali?
Spróbuję..
Do jakiejś nowej, młodej ginekolog która przypuszczam w stymulacjach ma małe doświadczenie.
 
Spróbuję..
Do jakiejś nowej, młodej ginekolog która przypuszczam w stymulacjach ma małe doświadczenie.
A może daj jej szansę? Mówię na własnym przykładzie. Wcześniej chodziłam do Pana Doktora- świetny. Po drugim poronieniu ta jedna Pani miała wolny termin i zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Zobaczymy jak to się wszystko rozwinie, ale mam wrażenie, że oni w klinikach bardzo często działają na podobnych schematach, chodź nie zawsze.
Zrób to co czujesz i co dla Ciebie najlepsze.
 
reklama
Dziewczyny badałyście estradiol przed transferem? Ja dzis zbadałam razem z progiem ale zastanawiam sie jaki powinien być optymalny poziom bo lekarz mi nic nie mówił.

I jeszcze pytanie do dziewczyn na cyklu sztucznym, którym sie udało. Pamietacie jakie mialyscie dawki progesteronu? Ja za pierwszym razem mialam wszystko - duphaston, luteine, cyclogest i prolutex. Wszystko 3 razy dziennie a teraz mam bez luteiny i zastanawiam sie czy styknie 🫣 sorki wpadam juz w lekka panike przed jutrem
 
Do góry