Ja już się cieszyłam, że ostatnie dwa dni czuje się super. Zero mdlosci, zero zawrotów glowy i tak przyszedł weekend i nie mam siły na nic... Mój ukovhany psiak smierdzi jak nigdy, a o jedzeniu nawet nie moge myśleć... i tak zalegam od rana na kanapie... Jesteście już na etapie, kiedy dolegliwości mijają? Kiedy to się skończy? 
reklama
Nelka85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2022
- Postów
- 14 318
Przekąski nie są złe ale zależy jakie. W niskim IG owoc razem z jogurtem np. Wiadomo nie banan czy winogrona.Ja jestem na siebie zła, bo aż tak się nie pilnuję, często jestem już głodna a nie mam czasu zrobić sobie posiłek to biorę na szybko jakiś owoc czy przekąskę. I teraz zaczęłam myśleć, że może mi te cukry wariują i dlatego to wszystko tak słabo rośnie![]()
Cukier chyba na tym etapie musiał by być bardzo wyskoki żeby coś namieszać ale to pytanie do diabetologa.
Ja mam dietę pudełkową. Co nie zjem to dzieci i mąż zjedzą
Angiee
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2020
- Postów
- 2 828
Wiesz, ja teorię bardzo dobrze znam, bo w ciąży z synem rygorystycznie trzymałam tę dietę. A teraz wszystko w biegu, zanim usiądę do śniadania to często miną 2-3 godziny od pobudki, co też dobrze na cukier nie robi. Kurczę no ale też sobie myślę, że chyba tam musiałyby naprawdę konkretne skoki, żeby aż tak namieszaćPrzekąski nie są złe ale zależy jakie. W niskim IG owoc razem z jogurtem np. Wiadomo nie banan czy winogrona.
Cukier chyba na tym etapie musiał by być bardzo wyskoki żeby coś namieszać ale to pytanie do diabetologa.
Ja mam dietę pudełkową. Co nie zjem to dzieci i mąż zjedzą![]()
Nelka85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2022
- Postów
- 14 318
Ja biorę naczczo euthyrox, później żelazo i dopiero jem więc też trochę mijaWiesz, ja teorię bardzo dobrze znam, bo w ciąży z synem rygorystycznie trzymałam tę dietę. A teraz wszystko w biegu, zanim usiądę do śniadania to często miną 2-3 godziny od pobudki, co też dobrze na cukier nie robi. Kurczę no ale też sobie myślę, że chyba tam musiałyby naprawdę konkretne skoki, żeby aż tak namieszać
Wioleta93
Fanka BB :)
Mam tak samo, plus jeszcze chce mi się ryczeć z bezsilności…Ja już się cieszyłam, że ostatnie dwa dni czuje się super. Zero mdlosci, zero zawrotów glowy i tak przyszedł weekend i nie mam siły na nic... Mój ukovhany psiak smierdzi jak nigdy, a o jedzeniu nawet nie moge myśleć... i tak zalegam od rana na kanapie... Jesteście już na etapie, kiedy dolegliwości mijają? Kiedy to się skończy?![]()
Ja dziś mam 10+4, jest na pewno lepiej od tygodnia, ale są nadal dni gdzie czuję się słabo jak dziś, nadal raz dziennie mnie ostro cofa, wieczorami mdli, ale mam na pewno więcej energii w ciągu dnia....nadal czekam na lepszy czasJa już się cieszyłam, że ostatnie dwa dni czuje się super. Zero mdlosci, zero zawrotów glowy i tak przyszedł weekend i nie mam siły na nic... Mój ukovhany psiak smierdzi jak nigdy, a o jedzeniu nawet nie moge myśleć... i tak zalegam od rana na kanapie... Jesteście już na etapie, kiedy dolegliwości mijają? Kiedy to się skończy?![]()
@wiktoria708 jak po wizycie? Miałaś 3 września z tego co pisałaś 
unikke1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2025
- Postów
- 520
Ja dzisiaj wyjątkowo dużo zrobiłam. Jutro mamy gości więc większość jedzenia naszykowana, chata już prawie posprzątana, pranie zrobione. Jeszcze tylko poprasować firanki i można odpoczywać.
Dzisiaj się czuję wyjątkowo dobrze, nie jestem aż tak bardzo zmęczona. Wczoraj wieczorem miałam lekkie kręcenie się w głowie ale tak to wszystko git. Mdłości i wymiotów nadal nie ma
ciekawa jestem przy po prostu mnie to ominie, czy jeszcze przyjdą
Dzisiaj się czuję wyjątkowo dobrze, nie jestem aż tak bardzo zmęczona. Wczoraj wieczorem miałam lekkie kręcenie się w głowie ale tak to wszystko git. Mdłości i wymiotów nadal nie ma
reklama
Podziel się: