reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2026 🍼

Mam to samo 🫣 mam 30 lat i jeszcze do niedawna przewracałam oczami jak ktoś mówił że no już młodsza nie będę. W moim otoczeniu jest bardzo dużo kobiet które nie mają dzieci a są w moim wieku i ani im się widzi tego zmieniać póki co, bo właśnie mówią że nie czują instynktu, przeraża ich ta zmiana życia itd.
Raczej te koleżanki co dzieci mają to tak 30+ się decydowały poza wpadkami.
A ja sama cały czas zadaje sobie pytanie, jak to ogarniemy :D tymbardziej że w najbliższej przyszłości mamy w planach dodatkowo budowę domu, więc to „dorosłe” życie zwaliło nam się na głowę jak grom z jasnego nieba :D
U Ciebie też była narracja w gimnazjum/liceum że ciąża zmarnuje Ci życie ? :D ja uważam że to jakaś trauma nabyta ludzi z naszego pokolenia :D
Tak dokładnie było tak samo :D a ja wiem że bardzo zmieniłam się od tego czasu ale ta jedna rzecz w głowie pozostała niezmieniona :D
Co do budowy domu to my jestesmy w trakcie, w zasadzie mierzymy się z czasem żeby zdążyć się przeprowadzić do czasu porodu :D
I tak szczerze powiedziawszy to z moich koleżanek jedna na może 10 ma dzieci, pozostałe są po 30 lub ok 40 i ich nie mają (część z wyboru a część z braku partnera), więc nie miałam za wielu okazji „obyć się” z dziećmi
 
reklama
U mnie dziś 10+4 i wczoraj już nie wymiotowałam i humor jakoś lepszy 🥹 Dziś od rana tak samo, czyżby nadszedł ten lepszy czas? Trochę to budzi niepewności 😅 że coś tam się dzieje skoro nie ma objawów, ale staram się trochę tym cieszyć
 
Tak dokładnie było tak samo :D a ja wiem że bardzo zmieniłam się od tego czasu ale ta jedna rzecz w głowie pozostała niezmieniona :D
Co do budowy domu to my jestesmy w trakcie, w zasadzie mierzymy się z czasem żeby zdążyć się przeprowadzić do czasu porodu :D
I tak szczerze powiedziawszy to z moich koleżanek jedna na może 10 ma dzieci, pozostałe są po 30 lub ok 40 i ich nie mają (część z wyboru a część z braku partnera), więc nie miałam za wielu okazji „obyć się” z dziećmi
Zazdroszczę !
My jesteśmy na etapie papierologii i już mnie to osłabia :D
Myślę że to przyjdzie z czasem, moich koleżanek sobie nie wyobrażałam jako mamy przed a teraz są wzorowe :D
 
Mi mój ginekolog powiedział że grypa dopiero po 28 tygodniu…
Moja mi powiedziała, że po 1 trymestrze 🫠 w sumie nie wiem dlaczego, myślałam, że moze chodzi o ewentualne jakieś powikłania poszczepienne, że lepiej w 1 trymestrze sobie nie dokładać, ale poczytałam jeszcze, spoko merytoryczny jest potral "medycyna praktyczna", tam sa artykuły lekarzy, no i było napisane, że mozna sie szczepić generalnie całą ciążę, ale że dopiero szczepienie w 2 i 3 trymestrze daje też ochronę dziecku po porodzie na ok. 6 miesięcy. Więc może o to chodzi? A 28 tydzień to ciężko powiedzieć skąd, ale to już chyba bedzie troche w naszym przypadku po sezonie grypowym?
 
Zazdroszczę !
My jesteśmy na etapie papierologii i już mnie to osłabia :D
Myślę że to przyjdzie z czasem, moich koleżanek sobie nie wyobrażałam jako mamy przed a teraz są wzorowe :D
Mam nadzieję, to chyba największa życiowa zmiana dlatego też trochę stresująca :p
Powodzenia z domkiem, trochę to zajmuje ale warto 🥰
 
U mnie dziś 10+4 i wczoraj już nie wymiotowałam i humor jakoś lepszy 🥹 Dziś od rana tak samo, czyżby nadszedł ten lepszy czas? Trochę to budzi niepewności 😅 że coś tam się dzieje skoro nie ma objawów, ale staram się trochę tym cieszyć
Mi od ostatniego tygodnia- półtora znacznie te objawy się uspokoiły, dalej mam odruch wymiotny przy myciu zębów i jak widzę brudny talerz ale jest jeden dwa i przechodzi, a wcześniej ledwo oddech łapałam, więc też trochę te objawy ustały. W poniedziałek miałam jakiś gorszy dzień ze mnie nie mdliło ale taka zamulona byłam, a teraz już git. Ale za to sen mi się pogorszył. Wiercę się całą noc dosłownie plus zaczęły mnie boleć plecy u dołu z jednej strony. Jak lekarka pytała tydzień temu to nic mi nie było, jakby jakieś zaklęcie na mnie rzuciła i cyk bolą przy ruchu.
 
Moja mi powiedziała, że po 1 trymestrze 🫠 w sumie nie wiem dlaczego, myślałam, że moze chodzi o ewentualne jakieś powikłania poszczepienne, że lepiej w 1 trymestrze sobie nie dokładać, ale poczytałam jeszcze, spoko merytoryczny jest potral "medycyna praktyczna", tam sa artykuły lekarzy, no i było napisane, że mozna sie szczepić generalnie całą ciążę, ale że dopiero szczepienie w 2 i 3 trymestrze daje też ochronę dziecku po porodzie na ok. 6 miesięcy. Więc może o to chodzi? A 28 tydzień to ciężko powiedzieć skąd, ale to już chyba bedzie troche w naszym przypadku po sezonie grypowym?
No właśnie, chciałam teraz bo teraz na jesień to będzie najgorzej, co mi da szczepienie w styczniu :D no może coś da bo grypa się można dalej zarazić ale co do tego czasu…
 
reklama
Tak dokładnie było tak samo :D a ja wiem że bardzo zmieniłam się od tego czasu ale ta jedna rzecz w głowie pozostała niezmieniona :D
Co do budowy domu to my jestesmy w trakcie, w zasadzie mierzymy się z czasem żeby zdążyć się przeprowadzić do czasu porodu :D
I tak szczerze powiedziawszy to z moich koleżanek jedna na może 10 ma dzieci, pozostałe są po 30 lub ok 40 i ich nie mają (część z wyboru a część z braku partnera), więc nie miałam za wielu okazji „obyć się” z dziećmi
Ja za niedługo skończę 38 lat, a dużo moich koleżanek nie ma dzieci.. w pracy też mniej niż połowa ma dzieci. Także takie mi sie otoczenie trafiło. W rodzinie też mało dzieci, w najbliższej wcale. Także taka posucha 😜 jak sie ma już swoje dzieci to nie jest zbyt fajne.
 
Do góry