reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Długoletnie staraczki w ciąży, a w końcu mamusie 🤰🤱

Ja w ciąży i rozstępy się nie martwiłam. Dorobiłam się ich już jako nastolatka. Nowe się nie pokazały. Ja myślałam, że już czas na poród i pojechał w poniedziałek rano do szpitala, okazało się, że fałszywy alarm. Na piątek na ktg mnie zapisali w terminie porodu z OM. W poniedziałek po południu zaczęły się skurcze. Doszłam do wniosku, że nie będę robić z siebie wariatki inne jechac jeszcze raz w ten sam dzień. Pojechaliśmy koło 1 w nocy i już zostałam, urodziłam przed 11.
 
reklama
U mnie zero rozstępów a w ciąży nie smarowałam niczym typowo do rozstępów, jak mi się przypomniało to posmarowałam brzuch zwykłym balsamem🫣

A poród u mnie indukowany, oksytocyna mnie nie ruszyła nic a nic, po 14 przebili mi wody i wtedy pojawiły się skurcze, mały się urodził 19:20 a sama II faza porodu trwała 30 min więc też chyba w miarę szybko🙈
 
Ej tu jest opisana całkiem ładna historia, moja była trochę bardziej zrypana ale też z happy endem 🐷
Ostatni miesiąc ciąży leżący, trochę w domu, trochę w szpitalu, więc bez żadnych ćwiczeń bo oszczędzający tryb; poród od 9:00 do 18:00, bez nacinania i pękania; szkoła rodzenia tylko online (bo covid 🤡) a rozejście się zeszło do stanu sprzed ciąży fizjologicznie, mniej więcej rok czasu potrzebowało ciało 🫣 cała ciąża bez rozstępów, pokazały się dopiero po porodzie na brzuchu i na udach 💩 na brzuch zużyte jakieś dwie tubki kremu na rozstępy dla ciężarnych 💩
Ej chcesz powiedzieć, że ćwiczyłam na marne ? 🤣😅
A tak serio dużo ze swojej historii pominęłam, nie ma co straszyć Lady😁
 
Dobra, to taki temat pokrewny - czy ćwiczyłyście coś w ciąży? Jak zapobiegać rozejściu się mięśni brzucha?
Ja nic nie ćwiczyłam. Smarowałam się regularnie na rozstępy i nie mam żadnych (nowych 🤣). Zapierdzielałam w robocie jak mrówka, żeby przygotować wszystko na moją nieobecność. Jak już się otrząsnęłam wstępnie po wiadomości o bliźniakach to nie zdążyłam nawet pomyśleć o jakiś ćwiczeniach a już gin zarządził kanapowy tryb życia 🤣 A po porodzie nic nie ćwiczyłam, bo dopiero po około 8 miesiącach zaczęłam jako tako ogarniać rzeczywistość. Ale i tak polecam bliźniaki 😜😁
 
Ja nic nie ćwiczyłam. Smarowałam się regularnie na rozstępy i nie mam żadnych (nowych 🤣). Zapierdzielałam w robocie jak mrówka, żeby przygotować wszystko na moją nieobecność. Jak już się otrząsnęłam wstępnie po wiadomości o bliźniakach to nie zdążyłam nawet pomyśleć o jakiś ćwiczeniach a już gin zarządził kanapowy tryb życia 🤣 A po porodzie nic nie ćwiczyłam, bo dopiero po około 8 miesiącach zaczęłam jako tako ogarniać rzeczywistość. Ale i tak polecam bliźniaki 😜😁
W poprzedniej ciąży na 1 USG doktor powiedziała, że mam szczęście bo była duża szansa na bliźniaki. Mi w sumie na początku było przykro, bo chciała mieć więcej dzieci. Później bardzo mnie stresowała ciąża, a co dopiero jak by było podwójnie.
 
Ja również nie mam żadnych rozstępów, a brzuch to bardziej płaski niż przed ciążą tak jakby mi się wkląsł 🙈
Co do porodu to ja pierwsze skurcze pomyliłam z jelitówką 😂 dopiero jak odeszły mi o 2 wody to pojechałam do szpitala. Skurcze pisały się na ktg, ale nie miałam rozwarcia, za to 🤮 dalej niż widziałam 🫣 chwilę czekaliśmy na rozwarcie i o 4 zabrali mnie na porodówkę, po 6 Młody był już na świecie. Niestety mimo ćwiczeń nie obyło się bez nacięcia, Leoś był mocno zakręcony w pępowinę i spadło drastycznie tętno, więc nie było wyjścia.
 
reklama
a czy zrobienie kupy podczas naturalnego porodu to częste zjawisko? 😅
Myślę że tak. Ja puściłam takiego bąka że myślałam że się ze wstydu tam spalę, zaczęłam przepraszać (ciul, że dziecko już wypchnięte w połowie i raczej tym powinnam się przejmować) a położna tylko stwierdziła że "spokojnie, to nic nowego" 🤣
 
Do góry