reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipcowe mamy 2026 ❤️

Teściowa oczywiście musiała zepsuć humor, mówi do mnie, że przyjeżdża dzisiaj na kawę siostra męża i czy może powiedzieć jej o naszym szczęściu. Ja sobie pomyślałam dosłownie chyba Cię poje*bało. Wie, że plamiłam, że lekarz mnie nastraszył, ciągle się stresuje czy jest dobrze i conajmniej do świąt wstrzymujemy się z tą informacją. A ją już nosi, w pierwszej ciąży co byłam i poroniłam to przyjechała rodzina ze strony męża i też gadamy gadamy, a ona no Daria to pochwalcie się może nowiną. To juz nawet nie musiałam mówić bo każdy na to wpadnie. A 2tyg później poroniłam. Powiedziała mi, że dobrze nie powie to nasza decyzja, ale sądzę, ze i tak jej powie.
 
reklama
Teściowa oczywiście musiała zepsuć humor, mówi do mnie, że przyjeżdża dzisiaj na kawę siostra męża i czy może powiedzieć jej o naszym szczęściu. Ja sobie pomyślałam dosłownie chyba Cię poje*bało. Wie, że plamiłam, że lekarz mnie nastraszył, ciągle się stresuje czy jest dobrze i conajmniej do świąt wstrzymujemy się z tą informacją. A ją już nosi, w pierwszej ciąży co byłam i poroniłam to przyjechała rodzina ze strony męża i też gadamy gadamy, a ona no Daria to pochwalcie się może nowiną. To juz nawet nie musiałam mówić bo każdy na to wpadnie. A 2tyg później poroniłam. Powiedziała mi, że dobrze nie powie to nasza decyzja, ale sądzę, ze i tak jej powie.
Dopiero skończyłam mówić w pracy o podobnej sytuacji ze strony mojej teściowej. Wie doskonale że nie powiedziałam dzieciom bo jeszcze wszystko się może zdarzyć i przykro będzie później to odkręcać. Rano mi wystrzeliła z tekstem że pytała mojej córki czy lubi laleczki (doskonale wszyscy wiedzą że nie) i czy jakby miała żywa lalkę w domu to czy by się cieszyła, po czym zapytała mojego syna ile miesięcy ma jego kolegi braciszek bo fajnie jak takie małe dziecko w domu jest.
Jeszcze mówi że szwagierka się pochwaliła swojej 9letniej córce i poprosiła żeby nikomu nic nie mówiła, a nasze dzieci codziennie ze sobą rozmawiają 🥴 jaka ta moja teściowa jest beznadziejna ....

Łączę się z Tobą dzisiaj i mam takiego samego wkurwa jak Ty
 
Teściowa oczywiście musiała zepsuć humor, mówi do mnie, że przyjeżdża dzisiaj na kawę siostra męża i czy może powiedzieć jej o naszym szczęściu. Ja sobie pomyślałam dosłownie chyba Cię poje*bało. Wie, że plamiłam, że lekarz mnie nastraszył, ciągle się stresuje czy jest dobrze i conajmniej do świąt wstrzymujemy się z tą informacją. A ją już nosi, w pierwszej ciąży co byłam i poroniłam to przyjechała rodzina ze strony męża i też gadamy gadamy, a ona no Daria to pochwalcie się może nowiną. To juz nawet nie musiałam mówić bo każdy na to wpadnie. A 2tyg później poroniłam. Powiedziała mi, że dobrze nie powie to nasza decyzja, ale sądzę, ze i tak jej powie.
Oby nie powiedziała, ale moja rodzina to samo robi za każdym razem. Mam nadzieję, że teraz się już tak chwalić nie będą l, pewnie wolnej bo im głupio będzie bo jak to trzecie dziecko
 
Dopiero skończyłam mówić w pracy o podobnej sytuacji ze strony mojej teściowej. Wie doskonale że nie powiedziałam dzieciom bo jeszcze wszystko się może zdarzyć i przykro będzie później to odkręcać. Rano mi wystrzeliła z tekstem że pytała mojej córki czy lubi laleczki (doskonale wszyscy wiedzą że nie) i czy jakby miała żywa lalkę w domu to czy by się cieszyła, po czym zapytała mojego syna ile miesięcy ma jego kolegi braciszek bo fajnie jak takie małe dziecko w domu jest.
Jeszcze mówi że szwagierka się pochwaliła swojej 9letniej córce i poprosiła żeby nikomu nic nie mówiła, a nasze dzieci codziennie ze sobą rozmawiają 🥴 jaka ta moja teściowa jest beznadziejna ....

Łączę się z Tobą dzisiaj i mam takiego samego wkurwa jak Ty
O kurde to już przegięcie na maksa. Przykre to 😭 sami chcecie to powiedzieć przede wszystkim dzieciom a tu takie chamstwo
 
Teściowa oczywiście musiała zepsuć humor, mówi do mnie, że przyjeżdża dzisiaj na kawę siostra męża i czy może powiedzieć jej o naszym szczęściu. Ja sobie pomyślałam dosłownie chyba Cię poje*bało. Wie, że plamiłam, że lekarz mnie nastraszył, ciągle się stresuje czy jest dobrze i conajmniej do świąt wstrzymujemy się z tą informacją. A ją już nosi, w pierwszej ciąży co byłam i poroniłam to przyjechała rodzina ze strony męża i też gadamy gadamy, a ona no Daria to pochwalcie się może nowiną. To juz nawet nie musiałam mówić bo każdy na to wpadnie. A 2tyg później poroniłam. Powiedziała mi, że dobrze nie powie to nasza decyzja, ale sądzę, ze i tak jej powie.
Fatalne zachowanie :/ ale ja też mam taką pleciuchę teściową, prosiliśmy o dyskrecje ale i tak jej nie wierze…
 
Mam pytanie do dziewczyn z cukrzycą. Dzisiaj podałam insulinę po raz pierwszy, w udo. Zgodnie z instrukcją złapałam za fałd skóry i powoli ale zdecydowanie wcisnęłam przycisk, odczekalam 5 sekund, ale po wyjęciu igły insulina wypłynęła spod skóry.
Pani w aptece polecała igły 8mm, ale miała tylko 5mm, czy długość igły mogła być przyczyną wypłynięcia insuliny ? Czy raczej zbyt krótko odczekalam z wyjęciem igły po jej zaaplikowaniu ?
Nie tyle 5 sekund co na spokojnie sobie odliczyć nawet do 6-ciu. Może ciut dłużej. I później wyciągasz igłę i nic nie wycieka. Poza tym osobiście nie zaciskam skóry do insuliny, po prostu wbijam. I nic nie wycieka. 😊
Raczej myślę, że za szybko wyjęłaś igłę. 5mm igła jest ok. Ja też mam 5mm.
 
Mam pytanie do dziewczyn z cukrzycą. Dzisiaj podałam insulinę po raz pierwszy, w udo. Zgodnie z instrukcją złapałam za fałd skóry i powoli ale zdecydowanie wcisnęłam przycisk, odczekalam 5 sekund, ale po wyjęciu igły insulina wypłynęła spod skóry.
Pani w aptece polecała igły 8mm, ale miała tylko 5mm, czy długość igły mogła być przyczyną wypłynięcia insuliny ? Czy raczej zbyt krótko odczekalam z wyjęciem igły po jej zaaplikowaniu ?
moze przed wyjeciem igly pusc ten fald skory, jak go nie bedziesz trzymac to bedzie mniejsze cisnienie i wtedy nie wyplynie? Ale to sie zdarza czasami, mi tez sie zdarzalo
 
Teściowa oczywiście musiała zepsuć humor, mówi do mnie, że przyjeżdża dzisiaj na kawę siostra męża i czy może powiedzieć jej o naszym szczęściu. Ja sobie pomyślałam dosłownie chyba Cię poje*bało. Wie, że plamiłam, że lekarz mnie nastraszył, ciągle się stresuje czy jest dobrze i conajmniej do świąt wstrzymujemy się z tą informacją. A ją już nosi, w pierwszej ciąży co byłam i poroniłam to przyjechała rodzina ze strony męża i też gadamy gadamy, a ona no Daria to pochwalcie się może nowiną. To juz nawet nie musiałam mówić bo każdy na to wpadnie. A 2tyg później poroniłam. Powiedziała mi, że dobrze nie powie to nasza decyzja, ale sądzę, ze i tak jej powie.
Dopiero skończyłam mówić w pracy o podobnej sytuacji ze strony mojej teściowej. Wie doskonale że nie powiedziałam dzieciom bo jeszcze wszystko się może zdarzyć i przykro będzie później to odkręcać. Rano mi wystrzeliła z tekstem że pytała mojej córki czy lubi laleczki (doskonale wszyscy wiedzą że nie) i czy jakby miała żywa lalkę w domu to czy by się cieszyła, po czym zapytała mojego syna ile miesięcy ma jego kolegi braciszek bo fajnie jak takie małe dziecko w domu jest.
Jeszcze mówi że szwagierka się pochwaliła swojej 9letniej córce i poprosiła żeby nikomu nic nie mówiła, a nasze dzieci codziennie ze sobą rozmawiają 🥴 jaka ta moja teściowa jest beznadziejna ....

Łączę się z Tobą dzisiaj i mam takiego samego wkurwa jak Ty

Jeny co za baby… 🤦🏻‍♀️
 
reklama
Fatalne zachowanie :/ ale ja też mam taką pleciuchę teściową, prosiliśmy o dyskrecje ale i tak jej nie wierze…
moja tesciowa jeszcze nie wie, ale ona na poczatku nic nie bedzie odwalac, ona jest specjalistka porabanych akcji jak wnuk sie juz urodzi, ma trojke wnuczat i przy kazdym odstawiala takie cyrki, ze to sie do telewizji nadaje po prostu, kosmitka.
 
Do góry