O mamo - pracowanie do tygodnia przed porodem, podziwiam! Ja też urlopuję mniej więcej do 7.01 (
Moja lekarka ma szeroki gest w wypisywaniu l4, ale tego 5.01 napewno się nie zdecyduję. Jesli będzie wszystko dobrze, to dopiero po badaniach NIfty skorzystam - oczywiście o ile będą wskazania.
Ja tak żartuję trochę, ale stresuje mnie moja praca. Mam bardzo napięty projekt, go-live szykowany jest na połowę roku przyszłego. I właściwie im dalej w las tym będzie intensywniej. I jeśli pójdę na l4 w kwietniu-maju to będzie baaaaardzo nie fair w stosunku do projektu, bo na dwa miechy przed największym młynem ktoś będzie musiał przejąć moje zadania. Jeśli pójdę w styczniu, lutym, też w sumie będzie na fair

z punktu widzenia pracy to zły czas, ale praca nie jest najważniejsza, prawda?

jakieś plany co do daty, preferencje?
mi się wydaje ze będę miała tyyyyle rzeczy fajnych do robienia na l4. Przede wszystkim syn do przedszkola będzie chodził na 8:30 a nie 9, i nie będzie tam siedział niemalże do 17. :/