wanilia79
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 760
Cześć Mamuśki :-)
ale napłodziłyście, czytam i czytam,
Blondi, podziwiam Cię, ale teraz już chyba czas odpocząć
Minisia, fajne te Twoje maludy, starego z góry potraktowały ;-)
Magdziunia, Ty jak zwykle na pełnych obrotach
Ciril, ja Cię rozumiem z gotowaniem, dla mnie logiczne, że jak majster mieszka u mnie to musze dac mu jeść, w końcu nie przychodzi na 8 godzin pracy i wraca do domu czy na hotel, tylko mieszka u mnie. A przez tydzień czy dwa pod rząd nie wyżyje na parówkach i bułkach, tylko musi zjeść porządny obiad. Tylko tak sobie myślę, że teściowa to by mogła się pofatygować i pomóc. Moja też jest od cholery, ale jak były żniwa to ona gotowała a nie ja. Ja jestem w trudnej ciąży, a jej żyłka pierdząca nie pęknie
.
Dziś w końcu zamówiliśmy te meble
o które była awantura
. Będą jednak boki ciemne, a z przodu jasne. Niestety czekamy na nie 3-4 tygodnie :-(. Jak już będą to porobię fotki. Tak myślę jeszcze o tapecie na jedną ścianę, ale to się jeszcze zobaczy.
Obiadek zaliczony, że aż oddychać nie mogę, a miałam uważać, bo przez ostatni tydzień 1,5 kg mi przybyło na wadzę.
Nawet nie chcę myśleć co będzie dalej
Do później Panienki :-)
ale napłodziłyście, czytam i czytam,
Blondi, podziwiam Cię, ale teraz już chyba czas odpocząć

Minisia, fajne te Twoje maludy, starego z góry potraktowały ;-)
Magdziunia, Ty jak zwykle na pełnych obrotach

Ciril, ja Cię rozumiem z gotowaniem, dla mnie logiczne, że jak majster mieszka u mnie to musze dac mu jeść, w końcu nie przychodzi na 8 godzin pracy i wraca do domu czy na hotel, tylko mieszka u mnie. A przez tydzień czy dwa pod rząd nie wyżyje na parówkach i bułkach, tylko musi zjeść porządny obiad. Tylko tak sobie myślę, że teściowa to by mogła się pofatygować i pomóc. Moja też jest od cholery, ale jak były żniwa to ona gotowała a nie ja. Ja jestem w trudnej ciąży, a jej żyłka pierdząca nie pęknie


Dziś w końcu zamówiliśmy te meble


Obiadek zaliczony, że aż oddychać nie mogę, a miałam uważać, bo przez ostatni tydzień 1,5 kg mi przybyło na wadzę.

Nawet nie chcę myśleć co będzie dalej

Do później Panienki :-)