reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Ojojoj jakie tu zamieszanie... płaczki jakieś. Hej no wszystko bedzie ok. Ja bym wam nawet dała moje hasło kochane do BB żebyście tylko już nie płakały jestem pewna że w mig wszystkie będą miały dostęp. A swoją drogą ja tu dopiero drugi miesiać.... normalnie chyba jakieś znajomości mam z adminką co?;-);-);-);-)

No to możemy sobie rączki podać :tak:.

Dobra, ja już powoli pomykam. Trza sie trochę ogarnąć przed powrotem małża :-p

ustkadl4.gif
bubble76bm2.gif


I zostawiam kotka, co by te dzisiejsze myszy przegonił ;-);-);-):-D
1720.gif

Dziewczyny ruskie i z mięskiem i z grzybkami ja wszystkie nadzienia robię!!!!

A kysz mi z tym kotem... ja tam myszki lubię a do kotów ostatnio mam uraz, kiedyś wam opowiem o mojej kotce:tak:
 
ja wyslalam liste nowych lasek na zamkniety,,tlyko czekac an dostep,,a niewiem dlaczego niektore bez bledu tez nie zostaly wrzuce,,moze jakis limit jest czy cósssss

buziaki dla was dziołeczki,,,

ide aaa,,kotki trzyyyyyy


hihi

dobranoc
 
Mamamartynki co tam dziś u ciebie?
Kerry dawaj swoją opowieśc z kotkiem;-)
Ech a ja siedzę przy kompiku a z boku góra ciuchów do składania wrzeszczy! Nie słyszę jej lalalalalalalala:-p
 
No moja kiciunia to znajda z zeszłego roku - listopad bodajże to był. Śliczne małe kocię zabrudzone bo deszczowy dzień no i uratowałam ją prawie spod auta.:szok: No i tak sobie rosła rosła aż przyszła wiosna i zaczął się okres rui. Wtedy nagle kiciunia się zorientowała że ja to jestem samica a mój małż samiec. Żebyście widziały jak ona się łasiła do niego, normalnie konkurentkę wychowałam przy sobie:no:. Zanim poszliśmy na zastrzyk do weta to ona miała co tydzień te ruje. Ja tu na ostatnich nogach przed porodem a ta wyje po nocach i wyje. Na mnie zaczęła się rzucać, drapać i gryżć:no: a mój nie umiał się od niej odpędzić;-). W jeden dzień już byłam tak zdesperowana że chciałam ją wrzucić sąsiadom którzy mają kocura:-p. A niech se użyje:-p:tak:. Najgorsze było to że zaczęła nam sikać do naszego małżeńskiego łoża.:crazy::szok::no::wściekła/y:. Wystarczyły lekko uchylona drzwi i już była na łóżku. Po zastrzyku u weterynarza wszystko się uspokoiło, dosłownie nie ta sama kotka:nerd:. Aż przyszedł dzien mojego porodu, do szpitala rano a o 14 już był bartuś na świecie. małż ze mną, kubuś u babci, kicia sama w domu. No i znów się zsiusiała do łózka, tak mocno że moja pościel z owczej wełny wylądowała w pralni:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Małż się po prostu wściekł, gdy wrócił . Chciał ją wyrzucić przez okno:wściekła/y:. No i kicia wylądowała u moich rodziców na wsi.. poluje na myszy albo raczej one na nią bo to miastowy kot przecież:-D:-D:-D Flądra jedna, ona była tak o mnie zazdrosna że obgryzła nawet róże która dostawałam od małża.:angry::dry::no:
 
reklama
Do góry