A
Anitt
Gość
Pisalyscie o chodzeniu-wiec mam cos na pocieszenie dla was 
Domisko nie lubi chodzic, za rece nie umie
Czasami stawiam go na ziemii i odchodze kawalek, to idzie do mnie ze 3 kroczki i pada mi w ramiona
Gdy odejde dalej, siada na dupce albo raczkuje.
Anulka jestem pod wrazeniem dokonan Oskarka, pieknie ci sie rozwija synus!
Domisko nie lubi chodzic, za rece nie umie
Czasami stawiam go na ziemii i odchodze kawalek, to idzie do mnie ze 3 kroczki i pada mi w ramiona
Gdy odejde dalej, siada na dupce albo raczkuje.
Anulka jestem pod wrazeniem dokonan Oskarka, pieknie ci sie rozwija synus!
zwariować można. Ja powoli zdrowieję, kaszlę coraz mniej, przynajmniej w nocy mnie nie dusi, ale za to D. ma anginę i jest na antybiotykach 
tez myslalam ze zabki a tu sie okazalo ze ja zsypalo
dobrze ze juz lepiej
tak to jest jak takiej jednej sie myli syn z mezem przez cale zycie!!Kuba zamiast pomoc mi lecial pomoc mamusi bo tak nim manipulowala ze jest ciagle biedna i poszkodowana cale zycie!swojego brata 5letniego moj maz tez traktuje jak syna a nie brata
:-(obie strony juz maja dosc


