reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Agusia1987ja na swoim brzuchu raczej nie mam szans żeby poleżeć jest za duży i mi sie to wydaje mało bezpieczne kurcze no nie wiem zawsze mi sie wydawało że nie wolno ale czemu przecież nikt mi tego nie mówił
miotlica całus w brzuszek od męża musiał być cudowny mój chłop to jakis dziwny nawet pewnie o tym by nie pomyslał czasami tylko dotyka pogłaszcze zwłaszcza jak mała kopie ale ogólnie nie jest taki romantyczny:crazy:
ATsonia dzieciaczki sa coraz silniejsze i coraz mocniej dokazują cieszmy się tymi chwilami bo jeszcze troche i bedą ruszać się coraz mniej jak juz bedzie im naprawdę ciasno :tak:
Nika ta twoja siostra to cię wykończy biedna ty ale nic nie daj się :tak:
 
reklama
maniulka to chyba lepiej nie będę tak leżeć ;-) zastanawiałam się bo przed chwilą jak sięgałam po laptopa to akurat się ułożyłam na brzuchu hmm.
 
Witam, marcówki!!!
Szczęśliwego Nowego Roku dla Was i waszych brzuszków!!!

Co do mojego sylwestra, tak jak z naszej "społeczności" spędziałam z męzem i brzusiem.

Było sympatycznie i milutko ... był tez marcóweczek przyjaciel picollo.

I mężuś zrobił mi wspaniały prezencik-sesję zdjęciową z brzuszkiem... sliczne zdjęcia powychodziły.
niesamowite przeżycie-
 
asiunia74 ja wciąż chodze do pracy i całkiem sobie radzę w dwupaku. Myślę pochodzić jak najdłużej, na pewno do końca stycznia a pożniej zobaczymy jak to będzie bo dyrektor mnie chce wygonić.
 
Witajcie!

nie było mnie ponad 10 dni i w naprawde staram sie nadrobic wszystko, ale to mi troche zajmie....

u nas swieta mineły spokojnie...wigilia i pierwsze swieto u tesciów, w sobote 28.12 u moich rodziców, sylwester w domku na kanapie....

powoli konczymy zakupy dla maluszka, brakuje juz naprawde niewiele...

od 23 grudnia mam skurcze...dziwne takie bo niebolesne ale sa...i wystepuja z zaskakująca regularnoscia....lekarz powiedział ze narazie mam sie nie przejmowac, i spokojnie poczekac do 24 stycznia-wtedy mam nastpepna wizyte i wtedy zobaczymy co i jak....mały lezy poprzecznie...głowke ma pod moja watroba a pupe pod zoładkiem, i cały czas mnie stuka....po 50 uderzeniu to zaczyna mnnie juz draznic i bolec...

mimo ze przez swieta zbytnio sie nie objadałam w ostatnie 2 tyg przytyłam az 2 kg wiec o wiele za duzo!

zatrzymuje mi sie woda-puchną mi rece i nogi.wiec kto wie...moze nasz maluszek szybciej sie na swiecie pojawi niz mysle...

tymczasem uciekam poczytac co na innych watkach popisałyscie...

buziaki i miłego dnia
 
Witajcie BRZUCHATKI!!!!!!:-)

No i mamy już 2009 rok, rok narodzin naszych dzieci:-) Ale fajnie:-)

Czy Wam też wszyscy życzyli łatwego, bezbolesnego i szybkiego porodu??? Bo u mnie to właśnie taka była norma, jakby się zmówili:-D

Wczoraj mąż nie mógł mnie wywalić z łóżka, ale mi naprawdę się nie chciało wstać, a on się teraz ze mnie śmieje, że śpię jak suseł:-) Wczoraj wogóle mogłam się poobijać, bo po kościele zaraz pojechaliśmy do moich rodziców na obiad i tam zostalismy aż do wieczora, fajnie było:-)
 
dziweczynki!

jeszcze jedno mi sie przypomniało....dajcie mi znac czy komus cos dopisac...płec, imie czy cus....bo mogłam zgubic taka info czytajac wszystko hurtem:-D
 
Asiunia, ja ze względu na to, że w listopadzie 2007r straciłiśmy naszą fasolkę w 9t.c. to teraz na wszelki wypadek od 8 tyg do 20 tyg byłam na zwolnieniu. Potem lekarka pozwoliła mi wrócić do pracy, ale na określonych warunkach. Nie mogłam pracować na samodzielnych dyżurach (jestem pielęgniarką), w godzinach nocnych, nie wolno mi było nic dźwigać. Przy moim zawodzie zaczęło mi już teraz to trochę dokuczać (pacjent np. mdleje a ja nie mogę go podnieść...). Ze względu też na skupisko ludzi i związany z tym sezon grypowy mój gin kategorycznie od 15.12. wypisała mi zwolnienie i kazała teraz myśleć już tylko o dzidziusiu. Stwierdziła, że jak nie odpocznę sobie teraz to potem na długo mogę zapomnieć o lenistwie (mam nadzieję, że na BB to czas będę miała!)
 
witam. A u mnie nic nowego powinnam olac to co o mnie powiedziano ale jakos cięzko:(( mi i do poki mała nie bedzie miała wystarczająco duzo miesięcy a moze lat nie wiele z tym zrobię :(. Pozdrawiam was ciepło i spadam
 
reklama
nika....nie smutaj...szkoda zycia na smuteczki...

dziewczyny a jak jestescie na L4 i sie konczy te 182 dni to jak ze skłądaniem wniosków o swiadczenie rehabilitacyjne...u nas w zusie juz 3 osobom panie nie przyjeły mimo ze zmienione przepisy nie obowiązują jeszcze..
 
Do góry