reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

gie-oska Ty podobnia tak jak ja widzę:))
Ja odstawiłam tabletki w sierpniu 2007 no i do tej pory jeszcze nam sie nie udało... ale mam nadzieje że ten miesiac bedzie szczesliwy bo jutro powinnam dostać @ ale nawet sie na to nie zapowiada... :)
chyba że chce mnie zaskoczyć małpa!:dry:
Pozdrawiami trzymam kciuki za was!


rowniez pozdr wszystkie koleżanki;-)
 
reklama
kocham taki wlasnie optymizm!!!!kazda z nas powinna tak myslec,ze BEDZIERMY MIALY DZIDZIE!!!!!!!!!!!!ja z mojej strony moge Wam powiedziec,ze w tym roku zrobie wszystko,zeby zajsc w ciaze,psychicznie jestem juz gotowa na inseminacje i nie moge sie jej doczekac,przysieglam sobie ze ten rok bedzie moj i skozystam z wszystkich dobrodziejstw medycyny,aby osiagnac swoj cel!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

dobrze piszesz Kochana,talk sie cieszylam kiedy oznajmilas nam o swoim szczesciu a potem taka wielka porazka.....straszne to wszystko i niesprawiedliwe!!!!!!!!!najgorsze wlasnie takie teksty lekarzy,zamiast psychologicznie postarac sie podtrzymac na duchu i powiedziec cos sensownego to oni palna taki tesks zupelnie bez zastanowienia....a przeciez dla kobiety strata dziecka jest strasznym przezyciem....mimo wszystko Kochanie nasze nie trac nadziei na przyszlosc,podnies sie i walcz dalej!!!!!!ale dokladnie tak jak piszesz postaraj sie wywiedziec co moglo byc przyczyna straty malenstwa....caluje cie Malenka!!!!!!glowa do gory!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziekuję za słowo otuchy Romeczko i wierze , że z taka determinacja jak twoja napewno sie Wam uda, musi sie udać i mocno trzymam kciuki.:happy::happy::happy::happy:

Beti - ja to głównie w łóżku byłam :-) A na Sylwestra mój S. wyciągnął mnie do małego pensjonatu pod Warszawą. Był nawet bal sylwestrowy ale większość czasu spędziliśmy w pokoju bo oboje po grypie nie mieliśmy siły. Ale i tak było super - wypiliśmy szampana za fasoleczkę.

Kurcze, smutno mi bo on chyba naprawdę chciałby żebym już była w ciąży. Niby mówi że jest ok i na wszystko przyjdzie czas ale ja wiem że mu przykro. Zadeklarował że pójdzie ze mną do gina i wogóle będzie mnie wspierał. Najlepszy numer jest taki że on pali papierosy i obiecaliśmy sobie że jak zafasolkuje to przestanie palić bo będzie miał motywacje. I on już 2 tygodnie nie pali - mówi że to grypa go tak nastroiła że mu się nie chce palić ale zakupił jakieś plastry i się dzielnie trzyma. Jestem z niego baaaaaaardzo dumna i w takim razie to już naprawdę czas na fasolkę :-)

Mój mezus kopci jak komin przemysłowy i jakos nie moze sie zdobyc na to żeby rzucić, ale moze i on dorosnie do tej decyzji.:sorry2:
Maggie Co do Sylwestra to najwazniejsze, ze byliście razem na balu czy w łózku co za różnica:-)

Kropeczka chyba jeszcze nie wróciła a Adolfinka całkiem o nas zapomniała.
 
gie-oska Ty podobnia tak jak ja widzę:))
Ja odstawiłam tabletki w sierpniu 2007 no i do tej pory jeszcze nam sie nie udało... ale mam nadzieje że ten miesiac bedzie szczesliwy bo jutro powinnam dostać @ ale nawet sie na to nie zapowiada... :)
chyba że chce mnie zaskoczyć małpa!:dry:
Pozdrawiami trzymam kciuki za was!

to dokladnie tak jak ja,mam dostac jutro ale ani widu ani slychu,zadnych objawow poza kluciem w podbrzuszu,ale u mnie to normalka nie ma dnia zeby mnie cos tam nie kulo,tak mam odkad pamietam,od zawsze...moze nie dostaniemy juz okresiku przez najblizsze 9 miesiecy....?
 
romka mnie też kuje zwłaszcza w lewym dolnym boku i ciągnie mnie czasami blizna po szwie sprzed dwoch lat jak byłam nacinana...
No oby już @ u nas sie nie pojawiła! :) trzymam kciuki:tak:
 
9cca0cc67c.jpeg


A to dla tych co zimy i słoneczka nie mają:-)
 
Witajcie! :-)
Mnie ten Nowy Rok nastraja jakoś bardzo pozytywnie. Mocno wierzę, że będziemy mieli swoją fasolkę właśnie w tym roku. Nie wiem czemu tak mam,ale takie przekonanie mnie nie opuszcza. To dziwne bo wiem,że mam parę badań do zrobienia, być może krótkie leczenie.... Ale wierzę! :tak: Mąż bardzo mnie wspiera,a to dużo daje. Jak to się mówi moje kochane Dziewczyny: PO KAŻDEJ BURZY ŚWIECI SŁOŃCE! Tego się uczepiłam paluchami i nie puszczam. ;-)
 
A ja tak czekam za tą moją czerwoną czarownicą i jakoś nie przychodzi. Pierwszy raz po porodzie który był początkiem lutego 2008 przyszła 30 listopada, teraz licze dni jak długi mam cykl narazie wychodzi 34 na dzień dzisiejszy a zawsze miałam 37 więc lada dzień powinna się zjawić. I tu moje pytanie czy jak karmię nadal małego to nie będzie kolidowało z zajściem w ciąże? tzn wiem że można zajść ale czy przez to karmienie nie będzie trudniej? Staram sie małego odstawić ale on świata poza cycusiem nie widzi zostało na tym że raz w dzień spija mi z całego dnia i kilka razy w nocy zrobi po dwa łyczki a że śpi ze mną w łóżku to sam sobie wyciąga nawet czasem nie wiem kiedy dowiaduje sie po fakcie jak golas leży poza bluska :-p:-p:-p
 
reklama
Kochana moja mama zaszła w ciążę dwa razy najwcześniej dwa miesiące po porodzie, i gdy jeszcze nas karmiła piersią :rofl2: Karm i się przytulaj, obecny brak okresu nie oznacza niemożliwości zaciążenia!
 
Do góry