nikita314
Początkująca w BB
kiedy powiedzieć dziecku ze jej ukochany tatuś nie jest jej biologicznym tatą tylko ojczymem??
Morze zacznę od początku byłam zaręczona z ojcem mojej córki ale kiedy sie dowiedział ze jestem w ciąży
powiedział albo usuniesz albo nie chce was znać
i tak sie ulotnił nie utrzymuje kontaktów z dzieckiem ona dla niego nie istnieje tak mi powiedział jak odchodził
mała nosi moje panieńskie nazwisko on jest pozbawiony praw do niej kiedy poznałam mojego męża Andżela miała roczek
na początku sie przyjaźniliśmy pomagał mi uwielbiał spędzać czas z małą bawił sie z nią chodziliśmy na spacery
on dosłownie nieba jej uchylał aż w końcu zaiskrzyło miedzy nami wżęliśmy ślub ale mała została przy moim nazwisku ze względu na alimenty
mimo ze mój mąż bardzo chciał dać jej swoje nazwisko traktuje ja jak własne mimo ze mamy razem jeszcze 18 miesięcznego synka
to i tak jest ukochana córeczką tatusia ale nie wyróżnia dzieci oboje traktuje tak samo pamiętam jak dziś kiedy miała 2 latka i pierwszy raz powiedziała do niego tatuś
był taki dumny mała bardzo go kocha nawet ostatnio stwierdziła ze jak dorośnie to będzie z tatusiem na stoczni statki budować:-) a tu nagle jak grom z jasnego nieba kiedy mała ma 6 lat jakieś dziecko z naszej wioski wykrzykuje jej na pół placu zabaw ze jej TATUŚ NIE JEST JEJ TATA
zamurowało mnie mieszkamy na malej wiosce gdzie ludzie dużo gadają ale z kąt to dziecko wiedziało coś takiego nie mam pojęcia morze ze 3
lata starsze od mojej córki było i pojawił sie problem jak jej to delikatnie wytłumaczyć jest bardzo wrażliwym dzieckiem nie mam pojęcia jak zacząć taka
rozmowę wole jej sama powiedzieć niż zęby sie od obcych dowiedziała tylko nie wiem jak :-( na szczęście mała nie zwróciła uwagi na to co powiedziało to dziecko była zajęta zabawa .Nie myślałam ze to tak szybko nastąpi ona ma dopiero sześc lat czy to zrozumie a morze jeszcze nic jej nie mówić już sama nie wiem mrze mi coś podpowiecie doradzicie będę wdzięczna.
Morze zacznę od początku byłam zaręczona z ojcem mojej córki ale kiedy sie dowiedział ze jestem w ciąży
powiedział albo usuniesz albo nie chce was znać
i tak sie ulotnił nie utrzymuje kontaktów z dzieckiem ona dla niego nie istnieje tak mi powiedział jak odchodził mała nosi moje panieńskie nazwisko on jest pozbawiony praw do niej kiedy poznałam mojego męża Andżela miała roczek
na początku sie przyjaźniliśmy pomagał mi uwielbiał spędzać czas z małą bawił sie z nią chodziliśmy na spacery
on dosłownie nieba jej uchylał aż w końcu zaiskrzyło miedzy nami wżęliśmy ślub ale mała została przy moim nazwisku ze względu na alimenty
mimo ze mój mąż bardzo chciał dać jej swoje nazwisko traktuje ja jak własne mimo ze mamy razem jeszcze 18 miesięcznego synka
to i tak jest ukochana córeczką tatusia ale nie wyróżnia dzieci oboje traktuje tak samo pamiętam jak dziś kiedy miała 2 latka i pierwszy raz powiedziała do niego tatuś

był taki dumny mała bardzo go kocha nawet ostatnio stwierdziła ze jak dorośnie to będzie z tatusiem na stoczni statki budować:-) a tu nagle jak grom z jasnego nieba kiedy mała ma 6 lat jakieś dziecko z naszej wioski wykrzykuje jej na pół placu zabaw ze jej TATUŚ NIE JEST JEJ TATA
zamurowało mnie mieszkamy na malej wiosce gdzie ludzie dużo gadają ale z kąt to dziecko wiedziało coś takiego nie mam pojęcia morze ze 3
lata starsze od mojej córki było i pojawił sie problem jak jej to delikatnie wytłumaczyć jest bardzo wrażliwym dzieckiem nie mam pojęcia jak zacząć taka
rozmowę wole jej sama powiedzieć niż zęby sie od obcych dowiedziała tylko nie wiem jak :-( na szczęście mała nie zwróciła uwagi na to co powiedziało to dziecko była zajęta zabawa .Nie myślałam ze to tak szybko nastąpi ona ma dopiero sześc lat czy to zrozumie a morze jeszcze nic jej nie mówić już sama nie wiem mrze mi coś podpowiecie doradzicie będę wdzięczna.




mój tato związał sie z moją mamą kiedy miałam rok,na początku był dla mnie "MAJANEM"ale szybciutko zaczęłam mówić mu tato ,ja z własnego doświadczenia wiem że nie ma co robić tajemnicy ,tylko w miarę zainteresowania dziecka opowiadać mu waszą historię ,a będzie dumne że ma takiego tatę ,bo ja lepszego mieć nie mogłam ,zawsze był dla mnie opoką ,zawsze na niego mogę liczyć .Nie przejmuj się dziewczyno ,bo "życzliwych"pełno,a skoro twój partner traktuję małą jak swoją to ja nie widzę problemu:-)będzie dobrze:-)