reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

Hej dziewczyny w ten zimowy dzień. Wczoraj mnie tu nie było i widzę, że mam spore braki muszę najpierw poczytać i dowiedzieć się co tam u Was słychać;-)
U mnie nic nowego wczoraj miałam trochę bieganiny po urzędach i to jeszcze skarbówce, a z nimi to nie jest już zabawa. Rozliczenie z pitów zrobione i oddane. A w wczoraj po wpływem Bablyss i z ciekawości zrobiłam test i wyszła mi jedna kreska bardzo ciemna a druga bardzo blada, dopiero pod światło było ją ciutkę widać. Ale postanowiłam poczekać do 5. 02 wtedy jeszcze raz przetestuję. Na nic się nie nastawiam bo wiadomo jak to jest a tydzień czekania mnie nie zbawi ale adrenalinka rośnie :-D ale tak szczerze mówiąc myślę, że to nie było to. Z tego co czytam to u Was pewne zmiany :-)

oj dziewczynki ale mialam dzien:-)dostalam prace w dwie godziny:-)Jutro zaczynam,50% w duzym centrum treningu,silownie,areobic,pilates,plywalnia..az mi galy wyszly no i bede miala za darmo,a ja bede pracowac przy opiece nad dziecmi,matki ida cwiczyc i oddaja dzieci na godzine,bez jedzenia,bez picia,nie trzeba pieluch zmieniac,czysta praca i przyjemna:-)Od 8.30-12.30,hura ale sie ciesze bo kocham dzieci:-)Bede sie opiekowac,bawic,rysowac,oj ale by bylo jak bym teraz byla w ciazy?
sisi---no testujemy 1:-)
To fajnie mieć taką przyjemną pracę z dzieciaczkami :-) gratuluję i życzę powodzenia na sam start. A jeszcze te dodatki basen, areobic no kochana będziesz bardzo wysportowaną mamusią:tak: to trzymam kciuki za testowanie:)
Dziewczyny to miłego reszty dnia i do wieczorka buziaki :-*
 
reklama
Apropo kolezanek. Jak zaczelismy sie starac o dzidzie ja oczywiscie przestalam pic alkohol a wiecie jak to jest na imprezach wszyscy namawiaja. Ja caly czas wykrecalam sie antybiotykami. Nie chcialam oklamywac mojej bliskiej kolezanki wiec jej powiedzielismy ze moge byc w ciazy. Potem dostalam okres wiec ona wiedziala ze nic nie wyszlo i w drugim cyklu staran moj maz powiedzial zeby nic nikomu nie mowic ze sie staramy ze zrobimy niespodzianke (bylismy pewni ze tym razem sie uda). No i spotkalismy sie z nimi ja jak zwykle zero alkoholu a ona do mnie z tekstem a ty co nie pijesz znowu w ciazy jestes. Zbaranialam, poczulam sie jak jakas malolata ktora co miesiac sie boi ze zaliczyla wpade. Tak mi sie przykro zrobilo. I od tej pory nic nikomu nie mowimy o staraniach. Chociaz teraz mamy i tak przerwe.

sorki ale jakaś głupia ta laska..tak bez wyczucia..:no:

Nie chce sie tlumaczyc ale chyba juz wiecie, co zdecydowalam zrobic....... Potem poznalam mojego meza, mialam wtedy 20 lat i pierwszy raz tak kogos pokochalam. On zmienil moj caly swiatopoglad. Po kilku latach, ktore spedzilismy na budowaniu stabilizacji, postanowilismy zaczac sie starac o malenstwo. Chcielismy bardzo przelac nasza milosc na mala osobke. No i sie oczywiscie okazalo, ze nie bedzie to takie proste. Zachodzilam w ciaze ale nigdy jej nie donosilam
Jak same widzicie, dostalam to na co zasluzylam. Zycie bardzo mnie nauczylo pokory, nigdy wczesniej pokorna nie bylam. Gardzilam pojeciem rodziny, nie chcialam dzieci ani meza.
Potem doroslam ale juz bylo za pozno :-(

Brawo za odwagę..wyznania Nam takiej tajemnicy..ja myślę, ze Ten On na Górze..widzi i najlepiej ocenia nasze postępowanie..ale jak to mówią, kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień..jakby brak dziecka był karą za przewinienia z przeszłości to niejedna z babek nigdy nie zostałaby matką..nie możesz więc myslec w ten sposób..a dzieciątko..pojawi się..zobaczysz..


słuchaj ja nie grzebie, tylko badam szyjke, na jakiej wysokosci czy nisko wysoko itd. to jeden z metod obserwacji...nie wiesz o tym?;-)dla wlasnej przyjemnosci paluchow tam nie pcham:-D a tak wogole to nie ma nic wspolnego z jakakolwiek ciążą!!!!!

odrobina wiary kochana! dopóki nie ma @ to może byc ciąża i tyle..ja trzymam kciuki..

a tak w ogóle dziewczyny to boję się, bo jutro ide na rozmowe w sprawie zmiany pracy..:baffled: nawet nie wiecie jak bym chciala żeby mi sie udało..w obecnej pracy jestem w dwuosobowej komórce z furiatką-wariatką..masakra..z powodu nerwów się rozchorowałam..więc zmiana pracy byłaby idealna..wrecz wskazana..ale by było cudnie..to trzymajcie za mnie kciuki please...:tak:
już nie wspomę, że od kliku dni jajniki mnie bardzo bolą..do miesiączki jeszcze klika dni..:dry:...i trochę się tym bólem martwię, bo czytałam że to może być oznaka torbieli..ale poczekam grzecznie i zobaczę..co sie będzie działo..
 
Witam... chciałam się tylko przywitac, bo obiad dla małża gotuję...


Kaprysiu[/b] zaraz dostaniesz kalpsa na dupkę... nie wolno Ci tak myslec... przeszłość zostaw za soba, niejadna z nas zrobiła głupie rzeczy w młodości, ale to jest niewazne, wazne jest to, co jest teraz... ludzie się zmieniają... Ty też jesteś już dojrzałą kobietą, która wie czego chce i na pewno to osiągnie... Podziwiam Cię za to, ze napisałaś nam tu o tym... wiekszość kobiet ukrywa takie historie przed całym światem, ale widocznie potrzebowałas to z siebie wyrzucić i może dobrze, że tak się stało, może teraz będzie Ci lżej na serduszku...Ja na pewno nie potępiam Cie za tamto... Głowa do góry... walcz o swoje!!!



papapa
:-)

Kochana, to juz ktorys raz mnie wspierasz dobrym slowem. Dzieki wielkie :-) Masz racje, musialam to z siebie wyrzucic i nawet nie wiesz jak lezej mi jest teraz na duszy. Moze to nawet zmieni moje podejscie do zafasolkowania. Do tej pory nie wierzylam, ze takiemu zwyrodnialcowi moze sie kiedykolwiek udac. Teraz mysle, ze moze macie racje, ze przeciez kazdy popelnia bledy w mlodosci a bunt jest jej nieodlacznym elementem. Jestem bardzo zaskoczona, jak jeden post na forum zmienil moja samoocene. Przeciez borykalam sie z poczuciem winy i nienawiscia do siebie przez lata... :sorry2:
 
Bablyss a nie masz możliwości iśc wczesniej do ginka... bo wiesz Luteiny na własną rękę bym nie brała... a jak będziesz czekac na @ to możesz się niedoczekac... ja bym poczekała jeszcze z tydzień, zrobiął kolejny teścior (ale z apteki;-)) i wtedy do gina...


Dziewczyny co się dzieję z Laurą???

:-)
no wlasnie kurcze blade nie:no: bo tak:po jaką gęś?po luteine (to pisalam ze 80 zl.wizyta)a potem zaraz spowrotem bo z badaniami, bo ja prywatnie....a i tak na wizytę czeka się ok.2 tyg.jakos tak...ale wpadlam na pomysł, ze moze do przychodni bym poszla, wepchala się (wiem, wiem, bardzo brzydko:tak:) i nic nie mowiąc, powiem ze brak okresu, moze luteinka i wogole by mnie zbadal???co myslicie o tym???
a do mojego pujde z badaniami po okresie....i powiem mu, ze znowu nie dostalam @ więc wziełam luteine.Co myslisz???a wy kobity???:-)
a Laura to cos się nie pojawia u nas....

Eve obiecuję że nie będę:tak:zrobie dla ciebie;-):-)

kaprycha główka do gory...kazdy ma swoj sekrecik:tak:tak to juz jest....

mari27 no nie wiem juz...moze i tak ....to pomysle i zrobie najwyzej:tak:

sylwka22 kurde mol!!!!! to moze fasolka! ale numer....żeby to bylo to!!!!!

shenonka trzymam kciukaski za twoją pracę!!
 
Ostatnia edycja:
Kochana, to juz ktorys raz mnie wspierasz dobrym slowem. Dzieki wielkie :-) Masz racje, musialam to z siebie wyrzucic i nawet nie wiesz jak lezej mi jest teraz na duszy. Moze to nawet zmieni moje podejscie do zafasolkowania. Do tej pory nie wierzylam, ze takiemu zwyrodnialcowi moze sie kiedykolwiek udac. Teraz mysle, ze moze macie racje, ze przeciez kazdy popelnia bledy w mlodosci a bunt jest jej nieodlacznym elementem. Jestem bardzo zaskoczona, jak jeden post na forum zmienil moja samoocene. Przeciez borykalam sie z poczuciem winy i nienawiscia do siebie przez lata... :sorry2:
a powiedz mi Slonko kto na tej ziemi jest nieomylny i nigdy nie popełnił błędu???? :tak: sądze ze nie ma takiej (dorosłej) osoby! z reszta jestesmy takimi stworzonkami ktore lubia uczyc sie na wlasnych bledach dzieki nim dorastamy szybciej a i niestety bolesniej! wiec teraz masz spojzec w przyszlosc z usmiechem na twarzy i powiedziec sobie ze bedziesz wspaniala mama i zaslugujesz na dziecko jak każda z nas!!!!!! :tak::tak::tak:
 
Dziewczyny u mnie nadal brak@ ale co najgorsze, przez jakis czas wyczuwam na szyjce(koło tej "dziurki") na krawędzi, taką gulkę, guzka jak ziarenko kaszy gryczanej....nie pisalam wczesniej bo myslalam ze zniknie:-(co to moze byc?po @ ide do gina to napewno się zapytam, ale kiedy ja dostane @?luteiny nie mam...cholera...pokomplikowalo się....
Kobito zaryzykuj i zrób ten test jeszcze raz. Mówią, że do trzech razy sztuka. Albo zrób betę ona na pewno ci wykaże czy to już fasolinka czy jeszcze nie. A jak te dwie metody nie chcesz to po co czekać idź od razu do gin, wtedy wszystko będziesz wiedziała. Nie trzymaj nas w tej niepewności kobito :-)

Hej Kaprycha jeszcze Cię nie przywitałam na forum więc witam Cię gorąco i cieszę się, ze jest nas tu coraz więcej. A co do Twojej sytuacji sprzed lat to uważam, że nikt nie powinien się od Ciebie odwracać za to co się stało czy potępiać, skoro ktoś nie znalazł się w takiej sytuacji. Zrozumie Cię ten kto naprawdę coś takiego przeżył. Głowa do góry i trzymam kciuki o pomyślne zafasolkowanie:-)
 
no wlasnie kurcze blade nie:no: bo tak:po jaką gęś?po luteine (to pisalam ze 80 zl.wizyta)a potem zaraz spowrotem bo z badaniami, bo ja prywatnie....a i tak na wizytę czeka się ok.2 tyg.jakos tak...ale wpadlam na pomysł, ze moze do przychodni bym poszla, wepchala się (wiem, wiem, bardzo brzydko:tak:) i nic nie mowiąc, powiem ze brak okresu, moze luteinka i wogole by mnie zbadal???co myslicie o tym???
a do mojego pujde z badaniami po okresie....i powiem mu, ze znowu nie dostalam @ więc wziełam luteine.Co myslisz???a wy kobity???:-)

Ja mysle, ze do dziela ! Jak bedzie trzeba sie wpechac bez kolejki, to sie wpychaj. Biegnij do lekarza, bo nie ma na co czekac. Nie wiem czemu zakladasz, ze @ dostaniesz po Luteinie? Ja tam przez to Twoje ziarnko na szyjce + brak @, ciagle podejrzewam fasolke. Masz jakies inne objawy ? Trzymam kciuki.

Eve 84, Sylwka22, Bablyss, Elisabeth, Shenkoka, Mari27, Niunia27 <---- wszystkim i kazdej z osobna dziekuje za wsparcie. Mam nadzieje, ze nikogo nie ominelam, zaraz sprawdze
 
Ostatnia edycja:
Bablyss a idź i się wepchaj:-):tak:Kobito, bo to czekanie jest bez sensu... Jak dasz radę do przychodni, to niech Cię lekarz przebada, powiesz mu co i jak i w cale nie musisz mówić, ze chodzisz prywatnie i się tłumaczyć...

Sylwka22 a Ty to jeszcze masz 8 dni do @... o rany Laski, czemu Wy tak szybko testy robicie???

Kaprysiu :-):-):-)Duzy usmiech do cioci Elis poproszę!!!
 
reklama
................Dzień Dobry................
................Miłegi Dnia.................
...............Dobrego Humorku...........
......... i Owocnego Wieczorku...życ....

czesc PYSIACZKU Tobie rowniez milego dzionka!

Kurcze,dziewczyny spodziewalam sie zupelnie odrotnego odzewu. Jestem w szoku jakie jestescie wyrozumiale;-) Nigdy nikomu nie opowiedzialam calej mojej historii (no poza moim mezem- ma sie rozumiec), nawet lekarzowi nie mowilam, ze w przeszolsci mialam "taki zabieg", bo balam sie ze mnie wyrzuci z kwitkiem, ze powie "masz to co chcialas i radz sobie teraz sama z konsekwencjami". Jestescie kochane i bardzo mnie podnioslyscie na duchu. Ja zawsze myslalam, ze jestem jakas zwyrodniala i zala i nie zasluguje na macierzynstwo. Myslalam, ze los mnie karze i dlatego dziekuje Wam za to, ze Wy tego tak nie widzicie. Wasze zdanie jest dla mnie szczegolnie wazne, bo walczycie o Wasze fasolki i jest to dla Was najwazniejsze. Dlatego bylam pewna, ze mnie stad wykopiecie :szok:
Jeszcze raz dziekuje, bardzo duzo to dla mnie znaczy :tak:
P.S. Kolejny raz po cichu gratuluje tu jednej Ksiezniczce na Ziarnku Grochu ( czy raczej kaszy :p) Bablyss idz juz na ta betke do cholery, hihihi

Kochana ja mysle,ze kazdy z nas ma swoja historie,ktora czegos uczy..nawet jezeli sa to sytuacje przykre,ktore chcialo by sie wymazac z pamieci! jestes dzielna,ze napisalas nam swoje przezycia,nikt tu Cie nie bedzie krytykowal,lub prawil moralow!nie po to tu jestesmy!prawda jest taka,ze jest to juz przeszloscia a zycie toczy sie dalej i nie mozesz wbijac sobie do glowki,ze to jakas kara! spojrz na to z innej strony,to zdarzenie z przeszlosci na pewno sprawilo Ci wiele bolu...teraz czeka Cie cos najwspanialszego na swiecie odwrotnosc tego co sie stalo...dziecko z milosci,tylko musisz na nie troszke poczekac....glowka do gory!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Chyba masz racje ale ja dopoki nie zaczelam sie starac to bylam swiecie przekonana ze uda sie za pierwszym razem. quote]

Kochana ja odobnie jak LILU myslalam ze jeden raz w zupelnosci wystarczy hehe....

Apropo kolezanek. Jak zaczelismy sie starac o dzidzie ja oczywiscie przestalam pic alkohol a wiecie jak to jest na imprezach wszyscy namawiaja. Ja caly czas wykrecalam sie antybiotykami. Nie chcialam oklamywac mojej bliskiej kolezanki wiec jej powiedzielismy ze moge byc w ciazy. Potem dostalam okres wiec ona wiedziala ze nic nie wyszlo i w drugim cyklu staran moj maz powiedzial zeby nic nikomu nie mowic ze sie staramy ze zrobimy niespodzianke (bylismy pewni ze tym razem sie uda). No i spotkalismy sie z nimi ja jak zwykle zero alkoholu a ona do mnie z tekstem a ty co nie pijesz znowu w ciazy jestes. Zbaranialam, poczulam sie jak jakas malolata ktora co miesiac sie boi ze zaliczyla wpade. Tak mi sie przykro zrobilo. I od tej pory nic nikomu nie mowimy o staraniach. Chociaz teraz mamy i tak przerwe.

pewnie,najlepiej nikomu nie mowic o starankach bo potem wisi nad nami jakas praesja,kazdy wypytuje
-i co i co juz?
szlak moze czlowieka strzelic!
wiecie co moze mnie skarcicie,ale ja na imprezach nie stronie od alkoholu...lubie czasami odreagowac,wyluzowac,zapomniec o problemach i poprostu dobrze sie zabawic!

hej dziewczyny;-) a wy gdze wszystkie sie podzialyscie??
ja zaraz uciekam na jazde... snilo mi sie ze jestem w ciąży:zawstydzona/y:3 tydzien:zawstydzona/y:...

wiesz ze czasami sny sa prorocze?!

A tak wogole kochane wczoraj urodzily sie 8-raczki :szok: kobieta pobilaa rekord :-D:-D:-D niestety ale nie pamietam w jakim panstwie :zawstydzona/y:

tak,ogladalam w tv wywiad z lekarzami odbuieajacymi ten porod,wiecie,ze bylo ichponad 40?!:szok: szok,urodzily sie w 5 min!!! wszystkie zdrowe,dwoje z nich bylo pod respiratorem a dzis rano podawali,ze juz odstawili te malentwa i kazde z nich ma sie dobrze i samodzielnie oddycha...!nie chcialabym widziec tej kobiety w 9 misiacu..ale musiala wygladac,co?
 
Do góry