reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

Niunia jeśli tak ma być Ci lepiej to uszanujemy Twoje zdanie... a jak za nami zatęsknisz to wróć...z dobrymi wiadomościami
 
reklama
OK... Zasadą działania testów owulacyjnych jest, ze pokazują drugą kreskę, gdy poziom LH jest wyższy od pewnego założonego przez producenta testów, tak?
Załózmy, że kobieta jest w okresie okołoowulacyjnym, czyli przemiany hormonalne sprawiaja, że komórka jajowa zaczyna dojrzewać i przygotowuje się do uwolnienia z jajnika. Pod wpływem szeregu przemian hormonalnych dochodzi do wyrzutu LH, na poziomie normalnym dla tej kobiety, ale zbyt niskim by wychwycił to test - jaki odczytujemy wynik - UJEMNY, choć ten właściwy pik już był, do owulacji doszło.
Inna sytuacja - znów mamy okres okołoowulacyjny - skacze LH, ale tuz przed wyrzutem zaczyna się choroba, test wychodzi dodatni a pęcherzyk nie pęka, owulacja przesuwa się o tydzień lub np 10 dni - jest drugie podejście, gdy kobiecie wydaje się, że juz owulacja dawno była.
Test owulacyjny nie pokazuje owulacji tylko pewien pozim LH, ktory wcale owulacji nie gwarantuje.
 
OK... Zasadą działania testów owulacyjnych jest, ze pokazują drugą kreskę, gdy poziom LH jest wyższy od pewnego założonego przez producenta testów, tak?
Załózmy, że kobieta jest w okresie okołoowulacyjnym, czyli przemiany hormonalne sprawiaja, że komórka jajowa zaczyna dojrzewać i przygotowuje się do uwolnienia z jajnika. Pod wpływem szeregu przemian hormonalnych dochodzi do wyrzutu LH, na poziomie normalnym dla tej kobiety, ale zbyt niskim by wychwycił to test - jaki odczytujemy wynik - UJEMNY, choć ten właściwy pik już był, do owulacji doszło.
Inna sytuacja - znów mamy okres okołoowulacyjny - skacze LH, ale tuz przed wyrzutem zaczyna się choroba, test wychodzi dodatni a pęcherzyk nie pęka, owulacja przesuwa się o tydzień lub np 10 dni - jest drugie podejście, gdy kobiecie wydaje się, że juz owulacja dawno była.
Test owulacyjny nie pokazuje owulacji tylko pewien pozim LH, ktory wcale owulacji nie gwarantuje.

dzięki serdeczne - teraz rozumiem:-)
 
Czemu nie? Bierzesz jakies leki?
Poza tym to wcale nie mysi być macica. Niecięzarna ma wielkośc pudełka od zapałek i naprawdę trudno ją wyczuć. Nie jest unerwiona bólowo.
nie biorę żadnych leków, w lutym mam zaplanowaną inseminację, ten cykl to tak trochę odpuściłam w sensie psychicznym, kurde a tu mam jakieś dziwne skurcze, idę lub siedzę i tak nagle mnie łapie i boli dziś miałam tak z 3,4 razy, oby to nic złego??
 
reklama
Do góry