reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Och... tak myslalam ze za wczesnie sie zapisalam... ale nie wytrzymam dluzej. Przy poprzednich "akcjach" nawet pecherzyka nie bylo, wiec jesli w srode zobacze cokolwiek to bedzie sukces :-) Z reszta co ma byc to bedzie...
kurde ale numer z tym tescikiem owu!pamiętam !!!!!!!GRATULACJE I SPOKOJNEJ CIĄŻY!!!!!!!!!
Shingle dmuchnij tu fluidkami !!!!!!!!!1ja juz łapię!

Eve wiesz moze ciebie poslucham ......a odnosnie twojego męża to nieprzejmuj się, chłopy sa z innej planety, ja to troche puszczam uszami czasem,jak juz bredzi...i czasem nie tłumacze o co chodzi, bo momętami wydaje mi się ze słabo chwyta:confused::baffled: no ale tak to jest z facetami....:tak:;-)

kroptusiu a ty jak się czujesz teraz....???
 
Jesli sie uda to juz pazdziernik :-D
Kochana jestes - dziekuje !

Spoko, wiem jak wazne jest wsparcie, ja durna zrobilam test w sobote jak @ miala byc dopiero w czwartek i wyszedl cien II kreski, myslalam ze oszaleje czekajac na dzien @ czy jednak przyjdzie czy nie (ciaza biochemiczna - naczytalam sie), wiec lacznie z sb 6 dni, potem w oczekiwaniu na bete potem na gina makarba a teraz czekam na wizyte 11.02 bo mialam skurcze, luteina podtrzymanie i tez nic nie wiadomo, a to jeszcze tyle czasu...Tak czy owak fajnie jak sie wszystko pozytywnie wyjasni bedziemy po sasiedzku i zawsze sluze rada :)
 
kurde ale numer z tym tescikiem owu!pamiętam !!!!!!!GRATULACJE I SPOKOJNEJ CIĄŻY!!!!!!!!!
Shingle dmuchnij tu fluidkami !!!!!!!!!1ja juz łapię!

Eve wiesz moze ciebie poslucham ......a odnosnie twojego męża to nieprzejmuj się, chłopy sa z innej planety, ja to troche puszczam uszami czasem,jak juz bredzi...i czasem nie tłumacze o co chodzi, bo momętami wydaje mi się ze słabo chwyta:confused::baffled: no ale tak to jest z facetami....:tak:;-)

kroptusiu a ty jak się czujesz teraz....???

hmmm chyba dobrze :) poza tym ze mam mega apetyt to ok...moje kolezanki w wrzesniowek cierpia na mdlosci...jedne od 5 tyg juz inne 7-8 a ja w sumie odpukac nic, czasem zamdli, zamuli ale w porownaniu do 1 ciazy (9mc mdlosci i zyganka) to nic...Sennosc to byl moj jedyny objaw ale tez przyszla dopiero sporo po dniu @ (jak wszystkie objawy: piersi, brzuch, przed terminem bloga cisza i nic...pierwszy raz zero objawow, jak nie bylam w ciazy mialam ich cala mase)...Spalam od 13-19 potem o 21 do rana a jestem nocny marek chodzilam spac 1-2 w nocy wczesniej i to wsio + apetyt, piersi jak przed @ bola, troszke urosly z rozmiaru D na E bleee i brzuch bolal jak na @ tak jeszcze z 2 tyg temu...Za to apetyt nieziemski.Nie zeby to bylo obzarstwo czy zachcianki, poprostu jak nei zjem robi sie slabo i padam wiec wcinam...rosol z kapusniakiem i lodami, salatka wsio nic nie smierdzi nic nie jest niedobre nawet piwko bezalkoholowe lubie sobie wieczorem czasem...czyli stawiam na chlopaka (tak czuje) bo ciaza totalnie odmienna niz z cora :)
 
Jak przeżyłaś to badanie? TZn taki dyskomfort, że miałaś jakby okres i jak tu usiąść na fotelu ?

Spytałaś go czy mimo to Cię zbada czy jak?

Ja w środę idę do gina z tym krwawieniem, a jest takie normalne jak przy rozkręcającym się @.....

I niewiadomo czemu mialaś takie plamienie w srodku cyklu?
Ja tez jestem w środku cyklu.
Teraz powinna być owulacja a nie okres, okres mialam 2 tyg temu.....

Moje krwawienie zaczęło się od brązowych plamień aż wkoncu zrobiła się z tego @ ale taka dziwna bo czysta czerwona krew.
Byłam ostro zaniepokojona więc nie pomyślałam nawet o tym że lekarz może nie chcieć mnie badać:szok:wydało mi się to zupełnie normalne wkońcu to nie była @ bo środek cyklu.
Nie miałam jakiś oporów przed badaniem no dyskomfort napewno jest ale to wkońcu lekarz i musi zbadać.
Napewno pomocne będą chusteczki do higieny intymnej.
Niestety niewiadomo czemu to krwawienie.Dr.powiedział że z macicy kazał przez pare dni mi się wykrwawić i zacząć brać tabletki antykoncepcyjne.
Potem wszystko było ok więc nie wracałam do tego.
 
dziewczyny mam do was pytanie!!!!!!!!!!

co myslicie o adopcji dziecka? jakie jest wasz stosunek do adopcji?
pytam z czystej ciekawosci
 
Dziewczyny to moja historia wiec sie nie lamcie :)tez swoje przeszlam bo czekalam na ciaze 3 lata i tutaj pocieszenie dla zalamanych...Staralismy sie w sumie 3 lata i nic nie wychodzilo, probowalam wszystkiego od liczenia dni plodnych po kalendarzyk: czyli badanie sluzu, temperatury, bol okoloowulacyjny + test, zawsze w dniu owu tempka spadala troche po owu rosla, cykle 27-32 dni jak w zegarku. Gdy byla owu faza lutealna trwala 14 dni wiec czy owu byla 12 czy 18 dnia wiedzialam dokladnie kiedy przyjdzie @...tempka po owu 36,9-37,2 ksiazkowo, spadala zawsze w dniu @ wiec wszystko wiedzialam co i jak nim zaczelam krwawic...jak poznalam M powiedzial mi ze jako chlopiec w wieku 16 lat mial ciezka infekcje i lekarz powiedzial ze nie bedzie mial dzieci, bo cos tam z plemniczkami ze nie bedzie wojownikow co dadza zaplodnienie...Na poczatku nie wierzylam, medycyna itp. sceptyczne podejscie, ale z biegiem czasu jak nic nei wychodzilo, M przypomnial mi po tym wiec sie podlamalam...postanowilismy wrzucic na luz, zero mierzenia, testow itp., wakacje i tak pol roku i tez NIC...potem kombinacje, co 2 dni co 3 przed owu po owu, ja badanka ale ok prolaktyna, owulka...Nadszedl wrzesien 2008 postanowilam ze koniec czekania i rzucam prace (mobbing, przesladowanie, znecanie sie, brak podwyzek itp.). Prace trzymalam tylko z uwagi na dzidzie ze jak zajde by miec potem macierzynski, wychowawczy itp ale nie dalam juz rady wiec stwierdzilam ze skoro nie ma dzidzi to zajme sie soba...Zlozylam wypowiedzenie i zaczela sie walka z wrednym szefem, znecal sie za to, przesladowal, stres, nie mialam zycia, wylam codziennie, odliczalam dni do konca grudnia kiedy odejde, do tego M wyjechal, przestalalam myslec o dziecku tylko o tej cholernej pracy. W grudniu M wrocil, bylam zalamana, steskniona i jak sie rzucilam z tej tesknoty i zali to bylo serduszkowanie 10 grudnia (co sie potem okazalo byla to noc 17/18 dc czyli owu) przed tym 10 i po nim juz nie serduszkowalismy....i co sie okazalo, ZACIAZYLAM WLASNIE W TYM CYKLU :)kiedy tylko raz jedyny bylo serduszkowanie, kiedy nie myslalam bo nie moglam myslec o dziecku tylko ta pieprzona praca, swieta za pasem itp...ok 8-9 dpo zrobilam test ale tylko dla jaj bo 1 mi sie ostal z promocji, z usmiechem na ustach bo co ja moge zobaczyc poza I krecha bo nawet jak ciaza to za wczesnie (nudzilam sie i tyle)....I z usmiechem zobaczylam I kreche, po czym chce wyrzucac test nie czekajac nawet 3 min patrze a tu cien II kreski i tak sie zaczelo :)), rano nastepnego dnia byla juz II kreska rozowa ale slaba a za 2 dni beta 101, 4 dni po spoznionej @ lekarz powiedzial ze 5 tydzien i wszystko ok....Niom...ps. W styczniu M mial zrobic badanie nasienia by zaczac walke o dzidzie z jego strony bo to po jego stronie byl problem jak myslelismy :) i jak przyszlam do gina to on "nooo jest pani to co zaczynamy walke o maluszka, jak tam wyniki (wtedy jeszcze moje) i czy robimy monitoring" a ja na to ze zrobilam test i wyszedl pozytywny a ten szok...I tym sposobem mali wojownicy wygrali, wbrew medycynie i wszystkiemu, Bog dal nam nasz malutki ukochany Cud :)
 
reklama
Shingle

Dziękuje bardzo za zdjęcia testów owulacyjnych.
Ja robiłam kasetowe ale wyniki są podobne wię chyba wyszło dobrze z testami i przytulankiem.
Tak sobie teraz zerknęłam kiedy testuje i wypada na Walentynki:tak:ach jak pięknie by to było zobaczyć dwie kreseczki.:-)
 
Do góry