doti80
Wrześniowe mamy'07
Dziewczyny jestem przerażona tym kryzysem na rynku pracy o jakim krzyczą w mediach :/ coś się nieciekawie robi w Naszym kraju.
Przerażenie nic nie zmieni. Ja ten kryzys juz dotkliwie odczułam w październiku jak mi wręczyli wypowiedzenie...
Ale w sumie na dobre mi wyszło 
My juz po obiadku Julia zjadła potrawkę z kurczaka a ja warzywa z patelni:-)
Hars napisz co tam u Was słyczać, jak się mieszka...
Hrudzia zyczę udanych zakupów
Naomi fajnie że sie pojawiłaś, ja cesarki nie miałam więc nie pomogę ale wiem że jak znów bede w ciąży to napewno będe tak kombinować żeby mieć cesarkę już drugi raz porodu to chyba bym nie przeżyła...
Ja tam mogę rodzić, miałam niezły ubaw :-):-) Jestem jakaś dziwna, ale wspominam to jak niezłą zabawę. Fakt, że trwało to ze 3 godziny a na porodówkę poszłam z patologii ciąży na próbę, położna mi mówiła że pewnie zaraz wrócę na patologię, nawet rzeczy nie brałam
A 3 godziny później był Oskarkek. Nie miałam znieczulenia,ale szycia nie czułam wcale, przeciecia też nie. Wrzeszczałam jak głupia aobok siedział P i się śmiał bo wrzeszczałam na zmianę z inną babeczką. Taki koncert był że sama się zaczęłam śmiać.
masz jakieś ślady?u mnie poród to była 16 godzinna masakra... rodziłam przy użyciu znieczulenia zewnątrz oponowego i sobie je chwale ale i tak to był koszmar po za tym moim zadniem poród naturalny szpeci kobiete tzn już nie jest tak jak było wiecie gdzie![]()
ja nie mam, P potwierdza 
.
)
;-)

Ale tak na serio,bo w miniony weekend był mojej mamy brat i moi chcieli żbyśmy przyjechali. Powiedziałam,że zobaczymy i nie pojechaliśmy. I do tej pory raz rozmawiałam z mamą we wtorek (ja do niej dzwoniłam) i powiedział,że we środę przyjadą. Nie przyjechali i jest cisza. jak znam męża mojej mamy to on się obraził. Ich wola. Nie pojechałam,bo Mateusz dopiero co wykaraskał się do końca i nie chciałam żeby coś złapał. Powiedziałam im to. Ciekawe jak długo w swojej obrazie wytrwają. A mieliśmy jechać do nich wniedzielę. W życiu nie pojadę