reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

Właśnie wróciłam od giny. Ogólnie załamka, moje pęcherzyki są bardzo małe jak na 12dc. Prawdopodobnie od przyszłego cyklu zaczniemy stymulacje estrogenem, a jak to nic nie da to czeka mnie clo. Miła perspektywa. i gdzie tu znaleźć czas na romantyzm...
 
reklama
Wpadłam na chwilkę bo zaraz mnie M przegoni.
W przychodni mają remont i... usg było w moim gabinecie :-D:-D:-D
Maluszek ma 1,4 cm i serduszko bije :-):-) Czyli nie musi być silnych mdłości żeby było dobrze;-)
W czwartek idę na dokładniejsze usg.
Wyniki ok nie mam kiły ;-);-)
Całuje Was wszystkie i dziękuje za kciuki :-)

Strasznie się cieszę, ze wszystko ok.:-)

Właśnie wróciłam od giny. Ogólnie załamka, moje pęcherzyki są bardzo małe jak na 12dc. Prawdopodobnie od przyszłego cyklu zaczniemy stymulacje estrogenem, a jak to nic nie da to czeka mnie clo. Miła perspektywa. i gdzie tu znaleźć czas na romantyzm...

Witaj w klubie!!!!!!:tak:
 
Wpadłam na chwilkę bo zaraz mnie M przegoni.
W przychodni mają remont i... usg było w moim gabinecie :-D:-D:-D
Maluszek ma 1,4 cm i serduszko bije :-):-) Czyli nie musi być silnych mdłości żeby było dobrze;-)
W czwartek idę na dokładniejsze usg.
Wyniki ok nie mam kiły ;-);-)
Całuje Was wszystkie i dziękuje za kciuki :-)
ciesze sie kochanar ze tak wszystko sie u ciebie dobrze uklada, teraz ciesz sie spokojnie ciążą:-D

Głupie baby.:-):-D:-):-D:-):-D:-):-D

Ja się do Gina tak szykuję a nie na przytulanki.:-D
ehehehhe:-D:-D:-Dprzynajmniej gin bedzie mial na co popatrzec oprocz twojej waginy oczywiscie hahahah:-D
 
Witajcie:happy::happy:
No nie, tylko człowiek pójdzie do pracy na kilka godzin i tyle go omija... jako początkująca muszę się wdrożyć w kompleksowe odpowiadanie na wszystkie posty :-):-)wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i zabieram sie do udzielania w rozmówkach...:tak::tak::tak:
 
no witam

a wiec zaczne wszystko od poczatku wiec wyszlam za maz i od razu chcialam dziecko mialam obsesje na tym punkcie moj maz tez i minelo ok pol roku i nic wtedy zaczelam sie martwic juz ,pojechalam do lekarza gin. ale stwierdzil ze wszystko ok i mamy jeszcze czas ,ale kolejny msc nic jakos nie dawalo mi to spokoju i wzielam adres od kuzynki do lekarza w Poznaniu poniewaz oni tez nie mieli dziecka i sie starali ona juz jezdzila tam rok wczesniej (teraz ma 42 lata i jest w 5 msc ciazy) pojechalismy oboje oczywiscie pierwsze byla badanie nasienie ( bdb wyniki) moje hormony byly ok jajeczkowanie bylo ok czyli jednym slowem idealna para ,wiec dlaczego nie zachodze w ciaze?????? potem byly zastrzyki ,tabletki,bralam je na zmiane prawie wciaz jakies leki na jejeczkowanie w miedzyczasie jezdzilam na inseminacje kilka razy ,potem znowu od poczatku wszystkie badania lekarze robili w kolko to samo teraz dopiero to sobie uswiadomilam nie bylo zadnych przeciwskazan na zajscie w ciaze( lezalam przez te lata w Poznaniu na ul:polnej nie pamietam nazwy oddzialu ole na dole oddzial ciaz zagrozonych itp.) po kilku latach bylam juz w atkiej depresji ze szok moj maz zaczal robic problemy z tym ze nie bedzie jezdzil na oddanie nasienia bo go to krepuje ja co msc bylam u lekarza a on raz kiedys mial jechac i robil z tego straszny problem,zaczelo sie psuc miedzy nami ja nie bylam w stanie normalnie funkcjonowac bardzo ciezko to przechodzilam co msc placz jak tylko dostawalam miesiiaczke to byl koszmar!! w koncu zaprzestalam leczenia niemialam juz sil ani nerwow pogodzilam sie z tym i stwierdzilam ze w zyciu jest wiele fajnych reczy ktore mozna robic.Ja zamieszkalam u siostry musialam odpoczac pomiedzy nami bylo coraz gorzej nie rozmawialismy wogole juz i postanowilam wyjechac do Holandi do pracy poniewaz w Pl nie mialam pracy wiec sie spakowalam i w droge w tym czasie juz mielismy sprawe rozwodowa niestety ciezko jak jedno chce i sie stara a drugie nie ma ochoty nic dac od siebie.po kilku msc tutaj poznalam faceta i wiecie co bylo dalej po jakims czasie juz mieszkalismy razem ja pracowalam po 12 godz i on tez po 12 wiec spotykalismy sie dopiero ok 20 w domu wiec nie bylo czasu nawet cos planowac.
obudzilam sie w nocy kiedys i bardzo zle sie czulam mialam straszne mdlosci i zoladek mnie bolal myslalam ze to grypa przez 2 tyg tak sie zle czulam ale potem minelo,pracowalam bardzo ciezko dzwigalam takie ciezary dlatego bylam pewna ze to bol brzucha od pracy ,ale kolezanka w prezencie mi przyniosla test ciazowy i (zrobilam go od razu ) i byly 2 kreski!!!!!!!!!! bylam w szoku ,pojechalam do lekarza i potwierdzil!!! ( to juz byl chyba 12 tydz. )plakalam przez dwa dni to bylo nie wiarygodne zamiast sie cieszyc to ja plakalam-glupia:confused:
Teraz wam powiem ze zaszlam za pierwszym razem!! dlatego nie wierzylam w to ze dobrze tak szybko,wiec dlaczego nie mielismy wczesniej ?? niweiem czy to wina mojego meza?? tez niewiem mial bdb wyniki robione kilka razy
WAZNE ze kiedys pani profesor( starsza pani ) do ktorej jedzilam powiedziala mi ze mozna by zrobic inseminacje z nasienia dawcy nie od meza ,bo moze jest cos miedzy nami czego oni nie sa w stanie zbadac i MIALA RACJE! wiem ze kazdy chce miec dziecko ze swoim kochajacym mezem ,ale ja teraz zaluje ze niemielismy dzieci ( adoptowac tez nie chcial ) po czasie czlowiek madry jest.

Dziewczyny tylko spokojnie do tego podchodzic nie liczyc dni ani temp.to nic nie daje ja nikomu nie zycze takich przezyc i tego co wy przechodzicie ,ja dopiero jak wyjechalam i przestalam myslec to zaszlam i doptarlo to do mnie chyba w 5 msc kazdy lekarz mowi zeby sie wyluzowac to ciezko nie myslec wiem ,ale zycze wam z calego serducha ciazy
Przepraszam za bledy spieszylam sie dlatego ..
 
hej dziewczyny!pisalam na tym watku jakis czas temu...niestety zaczelyscie tyle pisac ze nie dalam rady nadrobic hehe...otoz mialam dzis dostac @ ale nie dostalam zrobilam test i mam dwie kreseczki w prawdzie jedna bladziutka ale jest hehe...bardzo sie ciesze:)tylko jak narazie nie mam zadnych objawowo ciazy..ani cyce nie urosly,nawet brzuch mniej boli niz przy zwyklej @...:)
pozdrawiam was wszystkie

moje gratulacje !!!
oj sieją sie te fosolki, czuc wiosne w poblizu :D

Babo-kochanie-bardzo mi przykro... Ale wiesz co tak sobie mysle, ze jednak moze to prawda co pisza dziewczyny, ze powinniscie ponownie zbadac nasienie meza, moze jednorazowa ocena nie wystarczy - tymbardziej, ze nie znasz zadnych parametrow? lekarz mogl powiedziec "jest zle", ale bez konkternych danych nie jestes przeciez w stanie ocenic jak zle...Moze wcale nie jest tak zle jak sobie teraz myslisz?
Babo-nie smuc sie kochanie-najwazniejsze ze macie skierowanie do specjalistow i skoro je dostaliscie to znaczy ze sa metody i sposoby, jest wiec nadzieja...przytulam Cie mocno i szczerze mowiac to ja bym tak czy siak ponownie zbadala nasienie za 2 -3 miesaice...nigdy nie zaszkodzi...
Wiem ze to nielatwe taka diagnoza i nie jest latwo rozmawiac na te tematy-szczegolnie gdy wina lezy po stronie mezczyzny-ale musisz byc silna i musisz okazac mezowi wsparcie, bo dla faceta to dopiero cios bedzie...badz dzielna i miej nadzijeje-ona czasem dziala cuda!


Elfa75-uda sie i Tobie, zobaczysz!!! A poki co ciesz sie z kolezanka i zarazaj sie od niej fluidkami!!!
Tak to juz jest ze jednym udaje sie od razu-nawqet jak nie chca i sie nie staraja-a inni musza troszke poczekac, ale napewno bedzie dobrze! a jakie masz te wyniki meza? moze nie jest tak źle...

Tez sie dziwie ze boobo nie znasz wynikow , bardzo zle - ale niewiadomo czy przyczyna lezy w malej ilosci, małej ruchliwosci czy moze nie prawidłowej budowie...
Powtórz koniecznie badanie za 2 , 3 m-ce poki co karm meza wittaminkami !

Kropeczko, fluidki juz dostałam :) Maz ma mala ilosc plemniczkow, ma 15 mln norma od 20 mln i słabą ruchliwosc - 8 % tylko tych żyworuchliwych, byliśmy pare dni temu u androloga, kazal zbadac hormowny, przyjsc z wynikami, byc moze dostanie jakies leki..

A kolezanka starala sie przez 5 - 6 miesiecy i nie umiała zajść, ona mieszka z mezem w irlandi.. są 5 m-cy po ślubie, niedawno dostała prace w mc donaldzie i w związku z tym przestała sie starac i zaszła :)) przewrotność losu, mówiła mi , ze w tym miesiacu nawet nie pozwalała m do środka..

Radziła mi wyluzowac jak bardzo chciała to sie jej nie udawało....

no witam

a wiec zaczne wszystko od poczatku wiec wyszlam za maz i od razu chcialam dziecko mialam obsesje na tym punkcie moj maz tez i minelo ok pol roku i nic wtedy zaczelam sie martwic juz ,pojechalam do lekarza gin. ale stwierdzil ze wszystko ok i mamy jeszcze czas ,ale kolejny msc nic jakos nie dawalo mi to spokoju i wzielam adres od kuzynki do lekarza w Poznaniu poniewaz oni tez nie mieli dziecka i sie starali ona juz jezdzila tam rok wczesniej (teraz ma 42 lata i jest w 5 msc ciazy) pojechalismy oboje oczywiscie pierwsze byla badanie nasienie ( bdb wyniki) moje hormony byly ok jajeczkowanie bylo ok czyli jednym slowem idealna para ,wiec dlaczego nie zachodze w ciaze?????? potem byly zastrzyki ,tabletki,bralam je na zmiane prawie wciaz jakies leki na jejeczkowanie w miedzyczasie jezdzilam na inseminacje kilka razy ,potem znowu od poczatku wszystkie badania lekarze robili w kolko to samo teraz dopiero to sobie uswiadomilam nie bylo zadnych przeciwskazan na zajscie w ciaze( lezalam przez te lata w Poznaniu na ul:polnej nie pamietam nazwy oddzialu ole na dole oddzial ciaz zagrozonych itp.) po kilku latach bylam juz w atkiej depresji ze szok moj maz zaczal robic problemy z tym ze nie bedzie jezdzil na oddanie nasienia bo go to krepuje ja co msc bylam u lekarza a on raz kiedys mial jechac i robil z tego straszny problem,zaczelo sie psuc miedzy nami ja nie bylam w stanie normalnie funkcjonowac bardzo ciezko to przechodzilam co msc placz jak tylko dostawalam miesiiaczke to byl koszmar!! w koncu zaprzestalam leczenia niemialam juz sil ani nerwow pogodzilam sie z tym i stwierdzilam ze w zyciu jest wiele fajnych reczy ktore mozna robic.Ja zamieszkalam u siostry musialam odpoczac pomiedzy nami bylo coraz gorzej nie rozmawialismy wogole juz i postanowilam wyjechac do Holandi do pracy poniewaz w Pl nie mialam pracy wiec sie spakowalam i w droge w tym czasie juz mielismy sprawe rozwodowa niestety ciezko jak jedno chce i sie stara a drugie nie ma ochoty nic dac od siebie.po kilku msc tutaj poznalam faceta i wiecie co bylo dalej po jakims czasie juz mieszkalismy razem ja pracowalam po 12 godz i on tez po 12 wiec spotykalismy sie dopiero ok 20 w domu wiec nie bylo czasu nawet cos planowac.
obudzilam sie w nocy kiedys i bardzo zle sie czulam mialam straszne mdlosci i zoladek mnie bolal myslalam ze to grypa przez 2 tyg tak sie zle czulam ale potem minelo,pracowalam bardzo ciezko dzwigalam takie ciezary dlatego bylam pewna ze to bol brzucha od pracy ,ale kolezanka w prezencie mi przyniosla test ciazowy i (zrobilam go od razu ) i byly 2 kreski!!!!!!!!!! bylam w szoku ,pojechalam do lekarza i potwierdzil!!! ( to juz byl chyba 12 tydz. )plakalam przez dwa dni to bylo nie wiarygodne zamiast sie cieszyc to ja plakalam-glupia:confused:
Teraz wam powiem ze zaszlam za pierwszym razem!! dlatego nie wierzylam w to ze dobrze tak szybko,wiec dlaczego nie mielismy wczesniej ?? niweiem czy to wina mojego meza?? tez niewiem mial bdb wyniki robione kilka razy
WAZNE ze kiedys pani profesor( starsza pani ) do ktorej jedzilam powiedziala mi ze mozna by zrobic inseminacje z nasienia dawcy nie od meza ,bo moze jest cos miedzy nami czego oni nie sa w stanie zbadac i MIALA RACJE! wiem ze kazdy chce miec dziecko ze swoim kochajacym mezem ,ale ja teraz zaluje ze niemielismy dzieci ( adoptowac tez nie chcial ) po czasie czlowiek madry jest.

Dziewczyny tylko spokojnie do tego podchodzic nie liczyc dni ani temp.to nic nie daje ja nikomu nie zycze takich przezyc i tego co wy przechodzicie ,ja dopiero jak wyjechalam i przestalam myslec to zaszlam i doptarlo to do mnie chyba w 5 msc kazdy lekarz mowi zeby sie wyluzowac to ciezko nie myslec wiem ,ale zycze wam z calego serducha ciazy
Przepraszam za bledy spieszylam sie dlatego ..


Masz racje znam mnóstwo historii, ze jak dziewczyny sobie odpuścily, coś w zyciu zmieniły i oderwały mysli od dzici, zaprzestaly staranek to nagle dzidzia sie pojawiła...

Tylko jak tu oderwac swoje mysli, jak zmienic nastawienie, jak przestac myslec o starankach powiedzcie mi to jak to zrobic ?

Ja nawet jak nie byłam na BB to tez ciągle o tym myslałam..
 
dolaczam do was, mam juz sliczna coreczke baaardzo charakterna, chcemy nastepne dziecko starania za kilka msc:tak: w miedyczasie jak urdzilam moj L zacynal miec prbemy ja go gonilam po lekarzach i w koncu trafil do takigo co mu powiedzial wprost, za pare lat bedzie pan beplodny;-):no:

normalnie zmozilo nas, bo w sumie nie palnowalismy wtedy dzieci-ogolnie tak, ale jak to zwykle bywa jak nie planujesz to masz a jak bardzo chcesz to sa problemy:wściekła/y: zlosliwosc rzeczy martych albo zywych:-Dza pierwszym razem zaszlam w ciaze bylamw ciezkim w szoku hehe bo wiekszosci koezanek w wieku 28-29lat zajmowalo to kilka dobrych msc:baffled:
coreczka jet straszznie zywiolowa wiec zaczelam myslec zeby sie starac o nastemne za 2-3lata by troche odsapnac, ale boje sie ze moga wyniknac jakies problemy:zawstydzona/y:wiec chyba zaczniemy starania na jesien
 
reklama
Witajcie słoneczka zaraz zdaje raport z wizyty w gin;-)

dzidzia ma 8 tygodni, mierzy 2cm i bije takie malutkie serduszko:-) poród przewidziany na 16 października. Tak ogólnie wszystko oki. A co do wyjazdu to dostałam zaświadczenie lekarskie i będę starać się, żeby nie jechać. U mnie to tyle a jak u Was??

babo Ty nasz skarbie przykro mi, ale pozytywne myślenie to podstawa. wydaje mi się, że przetrwacie tą burzę kochacie się a to daje siły na to by przetrwać nawet takie ciężkie chwile. Wsparcie kochana to najważniejsze. I nie ważne jak to powiesz ważne jest to żeby wiedział, że ma w Tobie wsparcie. Wszystko się ułoży trzymam za Was kciuki i kibicuje mocno:tak:


 
Do góry