Ja tylko na chwile, znalazlam cos takiego:
[FONT=Arial, sans-serif]W farmakologicznej indukcji owulacji powszechnie stosuje się cytrynian klomifenu, w dawkach 50-100 mg od 5 do 9 dnia cyklu. Pomimo jego licznych zalet, jak niski koszt stymulacji, wzrost małej liczby pęcherzyków, a więc mniejszego ryzyka wystąpienia zespołu hiperstymulacji, skuteczność jest dość niska. Co prawda indukuje on owulację w 70-80%, jednakże częstość ciąż wynosi tylko 30-40%. Wynika to z mechanizmu działania cytrynianu klomifenu, który głównie poprzez podwzgórze, stymuluje wydzielanie GnRH i wzrost uwalniania FSH z przysadki. Często towarzyszy temu wzrost stężenia LH, tzw. przedwczesny pik owulacyjny, ograniczający częstość ciąż w tych przypadkach. Ponadto antyestrogenowe działanie cytrynianu klomifenu na śluz szyjkowy może ujemnie wpływać na transport plemników, dodatkowo ograniczając liczbę ciąż w cyklach owulacyjnych.[/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]Znacznie bardziej skutecznym postępowaniem jest stosowanie gonadotropiny menopauzalnej (LH/ FSH) lub folikulostymuliny (FSH) w połączeniu z antyestrogenami lub analogami GnRH. Częstość poczęć w tej metodzie leczenia wynosi ok. 70%. Główną korzyścią z zastosowania analogów GnRH jest zniesienie sekrecji endogennego LH, co niewątpliwie odgrywa istotną rolę u pacjentek z podwyższonym stężeniem tej gonadotropiny. Ponadto łączne stosowanie hMG i aGnRH u kobiet z PCOS powoduje obniżenie stężenia androgenów. Metoda ta nie jest jednak pozbawiona wad. Niekorzystnym efektem tej stymulacji jest wysoki odsetek ciąż mnogich oraz zespołu hiperstymulacji jajnika, jak również bardzo wysokie koszty.[/FONT]
źródło
[FONT=Arial, sans-serif]W farmakologicznej indukcji owulacji powszechnie stosuje się cytrynian klomifenu, w dawkach 50-100 mg od 5 do 9 dnia cyklu. Pomimo jego licznych zalet, jak niski koszt stymulacji, wzrost małej liczby pęcherzyków, a więc mniejszego ryzyka wystąpienia zespołu hiperstymulacji, skuteczność jest dość niska. Co prawda indukuje on owulację w 70-80%, jednakże częstość ciąż wynosi tylko 30-40%. Wynika to z mechanizmu działania cytrynianu klomifenu, który głównie poprzez podwzgórze, stymuluje wydzielanie GnRH i wzrost uwalniania FSH z przysadki. Często towarzyszy temu wzrost stężenia LH, tzw. przedwczesny pik owulacyjny, ograniczający częstość ciąż w tych przypadkach. Ponadto antyestrogenowe działanie cytrynianu klomifenu na śluz szyjkowy może ujemnie wpływać na transport plemników, dodatkowo ograniczając liczbę ciąż w cyklach owulacyjnych.[/FONT]
[FONT=Arial, sans-serif]Znacznie bardziej skutecznym postępowaniem jest stosowanie gonadotropiny menopauzalnej (LH/ FSH) lub folikulostymuliny (FSH) w połączeniu z antyestrogenami lub analogami GnRH. Częstość poczęć w tej metodzie leczenia wynosi ok. 70%. Główną korzyścią z zastosowania analogów GnRH jest zniesienie sekrecji endogennego LH, co niewątpliwie odgrywa istotną rolę u pacjentek z podwyższonym stężeniem tej gonadotropiny. Ponadto łączne stosowanie hMG i aGnRH u kobiet z PCOS powoduje obniżenie stężenia androgenów. Metoda ta nie jest jednak pozbawiona wad. Niekorzystnym efektem tej stymulacji jest wysoki odsetek ciąż mnogich oraz zespołu hiperstymulacji jajnika, jak również bardzo wysokie koszty.[/FONT]
źródło