reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

jest różnica między odpuszczeniem sobie a oszukiwaniem się, że się odpuściło. Dopóki się oszukujemy to nie działa! Któraś kiedyś tu napisała coś w stylu" przestaję się starać, co ma być to będzie. Jadę na urlop. Ps. Może wrócę zafasolkowana?" i to właśnie przykład na oszukiwanie siebie samej. Bo wiadomo, że na tym urlopie mysli i tak będą krążyły wokół fasolki. Trudne to wszystko, wiem. Ale może dlatego jest tyle wpadek- przecież te dziewczyny nie myślą obsesyjnie o dziecku!

cholera masz racje!!!
 
reklama
Kaprysiu przepraszam jeśli w jakiś sposób Cię uraziłam. Na pewno nie było to celowe. Szalenie mocno pragnę żebyś była w ciąży, miała zdrową Fasolinkę. Wypowiadałam tylko swoje zdanie i nie widziałam powodu by się obrażać na mnie czy coś w tym stylu. Ściskam Cię mocno;*
 
zbadaj ten progesteron z tego co pamietam bada sie go w 21 dniu cyklu.
z tego co sie orientuje progesteron bada sie 7 dni po owu.. czyli jesli na sie owu w 14 dc to badanie w 21.. ja na 30dniowe mam zbadac w dniach 23-25 cylku.. jesli ma sie krótkie i owu ma sie w 8dc to wtedy badanie w 15.. takze 21cd to nie jest dla kazdej z nas..

Dobry architekt to połowa sukcesu! Fajne projekty są na stronie muratora. Czasem murator wydaje książkę z tymi projektami, można ją kupić pewnie gdzieś jeszcze. Są super zdjęcia, rzuty i opisy. Tylko zanim zacznie się przeglądanie trzeba wiedzieć tak mniej więcej chociaż czego się chce, bo inaczej można zgłupieć. Jest fajna stronka ( jak któraś chce to znajdę) gdzie przez szukaniem projektu wpisuje się minimalne wymiary działki, ilość metrów która nas interesuje , nawet ilość pokoi i to czy chcemy piętrowy czy parterowy dom. I na tej postawie szuka się projektu, więc można idealnie trafić! Ja tam już dawno mam wizję swojego:-D:-D:-D Wiem jaki będzie, za wszystkimi szczegółami. Tylko kasy brak:-:)-:)-( Póki co mieszkam też w domki i też jest fajny, ale nie taki jeszcze idealny. No ale nie można mieć wszystkiego tak od razu? Ważne że dziecko ma swój prywatny plac zabaw:-)
jesli chodzi o muratora to fakt fajne ma projekty (na stronie ma wszystkie) polecam jeszcze
ARCHON+ 603 Najlepsze gotowe projekty domów (12) 37 21 900 albo Projekty domów - extradom.pl
ten drugi to sa tam projekty z roznych pracowni.. tylko dane odnosnie ceny nieaktualne wiec szukam tam a potem konkretnie w pracowni aby miec dokladniejsze szczegoly..
 
Jest różnica między odpuszczeniem sobie a oszukiwaniem się, że się odpuściło. Dopóki się oszukujemy to nie działa! Któraś kiedyś tu napisała coś w stylu" przestaję się starać, co ma być to będzie. jadę na urlop. Ps. może wrócę zafasolkowana?" I to właśnie przykład na oszukiwanie siebie samej. Bo wiadomo, że na tym urlopie mysli i tak będą krążyły wokół fasolki. Trudne to wszystko, wiem. Ale może dlatego jest tyle wpadek- przecież te dziewczyny nie myślą obsesyjnie o dziecku!

zapadły mi Twe słowa w główce i zastanawiam się jak się odblokować.. jeszcze kiedys było tak, że kochalismy sie kiedy chcieliśmy a im dłuzej nie możemy zajść to wyliczenia.. spinanie sie i takie tam.. ostatnio chodze zdołowana wszystko mnie drażni, ale wiem ze musze poczekać na nastepny cykl, że w tym testowania nie bedzie
 
Przeciez my wszyscy nawzajem mamy sie wspierac i dopingowac. Przeciez wszystkie jedziemy na tym samym wozku. Wszystkie chcemy miec dziecko najbardziej na swiecie. Nie rozumiem zdenerwowania Kaprychy po to pisze sie na forum zeby podzielic sie z ludzmi swoimi doswiadczeniami doradzic cos pomoc sobie. Jesli nie to jest przeslaniem forum to ja chyba nie chce tu pisac. :no::no:
Sorry dziewczyny ale mam bardzo kiepski dzien. Moze za bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodze ale nie potrafie inaczej w tym momencie . Jak tylko pogodze sie z sytuacja, opadna mi nerwy.
Poza tym, po to ide do kliniki zeby sie wreszcie zdiagnozowac. Mam nadzieje, ze moze tak jak mowisz IVF nie bedzie moja jedyna opcja. Skoro teraz mi sie udalo zafasolkowac ( tylko nie wiem czy zagniezdzenie bylo w odpowiednim miejscu), to chyba dobrze to rokuje.

Olica - nie wiem na 100%, wroci moja malolata od dentysty, to sie dokladnie dowiem. Tak czy inaczej, wiem ze jestes na dobrej drodze do zdrowego dzieciaczka

Dziekuje Wam za wsparcie i przepraszam za zachowanie
 
spotkalam kolezanke wczoraj..ona starala sie dwa lata...miala problemy i on tez mial..ona sie leczyla i on mnial slabe plemniki..po leczeniu tez sie nie udawalo...potem mniala depresje i juz nie wierzyla ze sie uda..caly czas probowali i nic..po tym czasie wyjechali na wakacje..zero myslenia..i potem jak wrocila do norwegii okazalo sie ze jest w ciazy..nie mogala uwiezyc.a teraz ma Marysie 2 miesieczna:-) i tak wlasnie trzeba o wszystkim zapomniec..cholera to nie takie proste!!!
 
Dziewczyny proponuje wziąć głęboki oddech, bo cos mi sie wydaje, że dzisiaj za bardzo agresywne jesteście. Po co mówić komuś, że nie robi wszystkiego, zeby zajść w ciąże, że sie nie leczy odpowiednio i nie stara itd??? Przeciez my tutaj piszemy po to, żeby sie pożalić, wypłakać, wyrzucic to co w nas siedzi i oczekujemy, że ktoś nas pocieszy, podtrzyma na duchu, anie będzie krytykował, że nie robimy tego czy tamtego, to nie o to chodzi. Nie można osądzać kogoś dopóki się go nie pozna, bo to jest nprawdę niesprawiedliwe i w ten sposób możemy całkiem niechcący kogoś bardzo skrzywdzić...

OLICA - na pewno będzie serduch, jajeczko nie jest puste, wszystko będzie dobrze:happy::happy:
 
Wiem co chciałybyście usłyszeć, ale niestety jest jeszcze za wczesnie na serducho, ale……..

Pęcherzyk ciążowy jest tam gdzie trzeba- W MACICY !!!!!! yeahhhhhhh :-)

Jest umiejscowiony wg doktora w dobrym miejscu czyli gdzieś na górze chyba (nie wiem dobrze, bo nie słuchałam - jestem oszołomiona).

Do domu dojechałam cało- NA ZIELONYM ŚWIETLE :D

Pęcherzyk ciążowy ma 0,96 cm i jest odpowiedniej wielkości jak na czas trwania ciąży.

Pozatym jest wypełniony pęcherzykiem żółtkowym, ale zapomniałam spytać czy skoro jest ten żółtkowy to czy to znaczy, że na bank będzie serce za tydzień ???……. Może Wy wiecie coś na ten temat ?


Mam narazie dalej brać Duphaston i jesteśmy umówieni na środę na 18 30 :-)

PS. Miałam „widza” w szpitalu -studenta, który oglądał moje badanie usg :-) A już się bałam, że będą mnie filmować, bo jak przyszłam to telewizja z kamerami wychodziła z gabinetu :-D:szok:
Super!!! Gratuluję!!! Ale piękne mam wspomnienia z ciążą! Jak piszecie o usg, to wszystko mi się przypomina. Fajnie się podgląda maleństwo w brzuszku, zawsze na to czekałam. Życzę zdrowych 9 miesięcy! Ps. Lepiej mieć studenta na usg, który patrzy w monitor, niż w trakcie porodu i wtedy ci patrzy w ....:-D:-D:-D
 
spotkalam kolezanke wczoraj..ona starala sie dwa lata...miala problemy i on tez mial..ona sie leczyla i on mnial slabe plemniki..po leczeniu tez sie nie udawalo...potem mniala depresje i juz nie wierzyla ze sie uda..caly czas probowali i nic..po tym czasie wyjechali na wakacje..zero myslenia..i potem jak wrocila do norwegii okazalo sie ze jest w ciazy..nie mogala uwiezyc.a teraz ma Marysie 2 miesieczna:-) i tak wlasnie trzeba o wszystkim zapomniec..cholera to nie takie proste!!!
To u nas bylo troche odwrotnie :-D Jak dostalismy ta a'la diagnoze 6 lat temu, to probowalismy bez cisnienia. Czyli totalnie nie myslac, czy sie uda czy nie. Czekalismy na wpadke ale sie nie pojawila. Teraz wlasnie przechodze okres swiadomego starania. Poki co dziala lepiej, bo jednak zafasolkowalam ( szkoda, ze na krotko :zawstydzona/y:) . Mysle, ze co bysmy nie robily to fasolka i tak sie pojawi, wtedy kiedy ma sie pojawic. Nie mamy nad tym kontroli za bardzo, a szkoda ;-)
 
reklama
Wlasnie zeby miec mniej czasu na myslenie zapisalam sie na dodatkowy kurs w collegu.W poniedzialek mam spotkanie, mam nadzieje wiec ze w przyszlym tygodniu zaczne. Musze sie czyms zajac bo wieczorami za duzo myslunie i to nie bardzo optymistycznie.
 
Do góry