starania się - watpliwości..

[Loree]

Tak, praktyka. Nie umówiłam się jeszcze na dzień, ale najpewniej pod koniec kwietnia. Nie chcę wcześniej bo chcę mieć wreszcie te 4 Kąty zrobione a poza tym chcę też jazdy sobie jeszcze wykupić dla pewności.

Teraz się dość długo czeka na te egzaminy. Ale przynajmniej jest czas żeby wykupić dodatkowe jazdy i jeszcze poćwiczyć, bo te 30 godzin z kursu to dla mnie trochę za mało, żeby dobrze jeździć. Z kolei ceny dodatkowych jazd też są z kosmosu, no ale warto się podszkolić i zdać za pierwszym razem

 

[ada200]

czesc dziewczyny!! ja wlasnie zaczelam staranka:-) w tym cyklu staram sie z testami owulacyjnymi. jestem strasznie ciekawa czy nam wyszlo. @ mam dostac 29.03

 

[ada200]

To pierwszy nasz cykl staran bo najpierw musialam obnizyz ths i sie udalo do 1.57:-)

 

[ada200]

Wczesniej czytolam na temat testow ciazowych ze nie zawsze wykazuja ciaze, tak miala moja siostra zrobila dwa po 2 tyg spozniania sie @ i wyszly neg wiec wybrala sie do gin i okazało sie ze jest w 6 tc a taraz ma juz 2m synka.

 

[Lilu19]

Czesc Kobitki
W.Kropeczko przykro mi bardzo z powodu tego kolana. Doskonale Cie rozumiem bo ja wlasnie jestem po wizycie u lekarza i narobil mi zamieszania w glowie odnosnie tego mojego zabiegu (cos tam jeszcze dodatkowo chce usuwac). Wszystko zwiazane z zabiegiem mozemy zaczynac robic w przyszlym cyklu czyli to jest kolejny miesiac plus po zabiegu 6 tygodni bez seksu czyli kolejne 2 cykle. Jestem zalamana. Nie podjelam jeszcze decyzji czy zrobie to u niego czy w Polsce. Czyli w najlepszym przypadku bedzie to lipiec zanim zaczne sie starac. I nic wiecej nie moge na to poradzic. Najgorsze jest to ze w razie jakichkolwiek powiklan (tfu tfu tfu) to same wiecie. W koncu to zabieg na szyjce macicy. Przyzwyczailam sie do tego forum duzo rzeczy sie dowiedzialam ale chyba znikam (chyba bo moze wpadne od czasu do czasu). Pojawie sie jak juz zaczne staranka na nowo. Mam nadzieje ze nikogo z obecnych juz nie bedzie bo wszystkie przeniosa sie na watek przyszle mamusie. Powodzenia.

Jaki ty bedziesz miec zabieg, bo Twoj post groznie brzmi

 

[Loree]

Dzieki Liliu i Eve. Kurde teraz mam dola Zobaczymy co gin mi powie w srode. Ja bede sie klocic o duphaston albo luteina na druga faze cyklu. Pamietam kilka cykli temu, tez wyszly mi 2 krechy dzien przed @ (chyba) a potem malpa sie normalnie pojawila, ze zdwojona moca i po ptokach. Tym razem bylo inaczej, bo mialam tylko male plamienie, a testy i tak wychodzily pozytywnie , dopiero po drugim plamieniu kreseczka zaczela slabnac. Tak czy inaczej @ normalnej ciagle nie mam. Przyznam sie szczerze, ze ciagle mam malenka nadzieje, ze moze jednak ciagle jestem zafasolkowana. Boje sie srody, buuuuuuuuuuuuuuuuu

Kochana może przynajmniej dowiesz się co było u ciebie problemem! Bo jeśli faktycznie progesteron to powinno szybciutko wszystko wrócić do normy! Trzymam kciuki:-)

 

[niunians]

Kaprycha głowa do góry!! Wszystko będzie dobrze, a przynajmniej będziesz spokojniejsza po wizycie u gina
Ada Witamy!!! A z testami bywa różnie, niektórym się sprawdzają a niektórym nie ))

 

[niunians]

Witam kochane..

i jak tu sie nie nakręcać?? wczoraj jak sobie sprawdzałam szyjke to myślałam, że podnosi się na @ i mieknie.. dzis mierzyłam tempkę i mam wzrost tempki na 36,7 (czyli jakoś 2-3 kreski powyzej średniej..) i przed momentem sprawdzałam znów szyjke.. nie moglam jej dosiegnac no ale się udalo.. wiec chyba tzw owulacja bez owulacji.. ciekawi mnie czy ten pecherzyk 7mm ktory byl 20 dc zaczal rosnac czy sie calkiem zmniejszyl i co teraz w koncu jest.. eee poczekam spokojnie do @.. gdyby jednak byla owulka (w co nie wierze), to wczoraj i przed wczoraj trafilismy idealnie

Drugi z clo - 28dni

ide czytać co naskrobałyście

Trzeba zawsze mieć nadzieje ))) ja trzymam kciuki mocno za Twoją fasolinkę

 

[kulaszusza]

Ada- to widze, ze jedziemy na tym samym wozku. Ja tez pierwszy raz probowalam testow.I @ spodziewam sie najpozniej 29.03.

 

[niunians]

Czesc Kobitki
W.Kropeczko przykro mi bardzo z powodu tego kolana. Doskonale Cie rozumiem bo ja wlasnie jestem po wizycie u lekarza i narobil mi zamieszania w glowie odnosnie tego mojego zabiegu (cos tam jeszcze dodatkowo chce usuwac). Wszystko zwiazane z zabiegiem mozemy zaczynac robic w przyszlym cyklu czyli to jest kolejny miesiac plus po zabiegu 6 tygodni bez seksu czyli kolejne 2 cykle. Jestem zalamana. Nie podjelam jeszcze decyzji czy zrobie to u niego czy w Polsce. Czyli w najlepszym przypadku bedzie to lipiec zanim zaczne sie starac. I nic wiecej nie moge na to poradzic. Najgorsze jest to ze w razie jakichkolwiek powiklan (tfu tfu tfu) to same wiecie. W koncu to zabieg na szyjce macicy. Przyzwyczailam sie do tego forum duzo rzeczy sie dowiedzialam ale chyba znikam (chyba bo moze wpadne od czasu do czasu). Pojawie sie jak juz zaczne staranka na nowo. Mam nadzieje ze nikogo z obecnych juz nie bedzie bo wszystkie przeniosa sie na watek przyszle mamusie. Powodzenia.

ścickam mocno... głowa do góry;-)