gosia:)
z nadzieją w przyszłość
nie wiem czy dobrze mnie zrozumiałaś. Zaciążyłam ok 24 marca a 30 mam urodziny a urodziłam w grudniu i teraz mam nadzieję, że będzie tak samo... tez byłam na antybiotyku... tak, że jest nadzieja - proszę o zaklęcia przez te 6 dni...to masz tak jak ja tylko ze mi w tym roku 36 no i tez z grudnia.(11 )..a ze akurat sa fajme dni to moze by sie i udało gdy miał mnie kto bzyknąc...tak dla jaj sprawdziłam kalkulator i termin by był na 16 grudzien akurat moje imieniny.....
i tak przy okazji moa mama z drugim dzieckiem tez miała broblem.....spuchły jej zeby wzieła tebletki i tak pozniej a sie urodziłam...;-):-)
to muusisz mieć jakiś fajny zawód że umożliwia ci takie przemieszczanie się czy firmę w której pracujesz masz taką rozbujaną, że możesz sobie wybierać gdzie chcesz pracować... Oj też bym tak chciała - w jakieś ciepłe strony - nie oglądać tej parszywej zimy... Mam koleżankę która co roku jeżdzi na takie kilkutygodniowe wyprawy Azja, Ameryka, Teraz była w Afryce. Zazdroszczę jej - ja nie mam tyle determinacji tak tułać się bez łazienki i łóżka...Gosia
Mysle o Hong Kongu lub Wietnamie...jeszcze nie wiem sama - zobacymy co wyjdzie. A wakacje to nie bede, praca....mam tak, ze ,moge po calym swiecie sie walesac i mysle ze Azja jest nastepna w kolejce. Mam juz niby cos na oku, ale na razie nie chce planowac, bo chce miec najpierw dzidzie
Też myślę o obiedzie ale mam takiego lenia,v że chyba skoczy się omletem dla dziecka, małż ma rybkę z wczoraj a ja coś tam sobie wymodzę...