reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zachcianki w czasie ciaży

Ja zupki na masełku, żadnych kostek ani kości :sorry2:, nie przejdzie, po za tym na kościach niezdrowo jest gotować, bo się jakieś substancje wydzielają.
Dzieciom nie powinno się wogóle na kościach zup podawać, masełko, olej lub inny tłuszcz, ewentualnie mięsko miękkie.
Mój już nie taki mały i w przedszkolu podejrzewam, że się panie nie cyckają, ale mi niektóre nawyki pozostały ;-) i teraz jak nie mogę na mięso patrzeć to je wykorzystuję :-p.
A syn nie dość, że alergik to jeszcze słoiczkowymi zupami pluł dalej niż widział, więc doświadczenie w pitraszeniu już mam spore :-D.
 
reklama
Hej dziewczyny:-) zaobserwowałam ze każda z was ma niesamowite zmiany jeżeli chodzi o jadłospis ja tez tak mam mięsa nie ruszę jem tylko jakieś konfitury babuni które wcześniej mi nie wchodziły kompletnie..teraz tylko pierogi z serem lub leniwe...:tak::tak::tak::tak: Ja puki co stracilam 5 kg po mdlosciach i wizytach wlazience,teraz nadrabiam....:confused2:
 
Ja polubilam nagle salami,tak od 4 dni moge jesc na sniadanie i kolacje,pewnie na obiad tez bym bule z salami wcinala gdyby nie maz,hihi:-)
 
Ja dziś poszłam na wiosenny spacerek do parku :) było super ale zachciało mi się strasznie loda takiego z maszyny w waflu, niestety :-(nie mogłam znaleźć w pobliżu i pocieszyłam się lodem na patyku ale też był pyszny ;-). Muszę się niedługo wybrać do Mc donalda tam są pyszne lody a w szczególności z polewą czekoladową mniammmmmmm, aż mi ślinka cieknie na samą myśl :tak:
 
Ja wczoraj wracając z zajęć kopiłam sobie spaghetti na wynos no i poszłam na skróty do domku przez park...Taka piękna pogoda słoneczko cieplutko nie wytrzymałam i zjadłam na ławce w parku ale jakie pyszne normalnie nie mogę się doczekać jak będzie już tak cieplutko:)
 
Ostatnia edycja:
No i cholera, niestety nieszczęście się stało... Wróciło mi moje przeogromne zamiłowanie do słodyczy!!! :crazy::crazy::crazy::crazy::crazy: a tak się cieszyłam, że przez pierwsze tygodnie mogłam omijać półki w sklepach ze słodyczami, że w domu zrobił mi się zapas całkiem spory wszelkich słodkości... Teraz ten zapas bokiem mi wyjdzie... powoli się kurczy, bo wszytko ląduje w moim brzuchu :baffled: muszę nad tym jakoś zapanować... tylko jak???
 
reklama
Ja tak miałam przy synku, najpierw mięsko i kwaśne a potem nie mogłam przejść obojętnie koło ptasiego mleczka i czekoladowych słodyczy.

Tym razem jest inaczej, mięsa i kwaśnego od początku niecierpię. Za to mleczne produkty są super, jeszcze trochę i zacznę mleko pić w czystej postaci. Słodycze i słodkie wielbię. Do tego ogórek ale koniecznie surowy, najlepiej mizeria. Za to po ptasim mleczku było mi niedobrze, bardzo mało jem czekolady, preferuję ciastka, żelki i inne słodkie świństwa (choć staram się te preferencje ograniczać).

A ostatnio odkryłam mentosy.
 
Do góry