reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

Hej dziewczyny,
czytam Wasze posty i widzę, ze nie jestem sama. Brak apetytu i ciągłe mdłości mnie wykańczają. Nie otwieram nawet lodówki bo to już mnie dobija. Bardzo chciałabym mieć już swoje maleństwo i raz na zawsze zakończyć ten okropny etap. Mam nadzieję, że to wreszcie minie.
Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło.
 
reklama
Ja mam za to coraz lepsze zachciewajki. Nie dam rady jeść tego, co jadłam na początku ciąży. Wczoraj kupiłam sobie krem śniadaniowy z ziołami i sama zjadłam do świeżych bułeczek. Mało tego, nie dam rady jeść wczorajszego pieczywa. musi byc świeże, chrupiące i koniec. No i lody mogłabym jeść na okrągło na zmianę z pomarańczami i cytrynami. Jablka mi wchodzą tylko kwaśne i wszystko co kwaśne jest super. Zupa szczawiowa jest najlepsiejsza! no i świetne są śmiejżelki kwaśne. Ale nic nie zastąpi cytryny albo wody z plasterkiem cytryny... I nadal nie dam rady jeść kanapek. Kanapka może być tylko z żółtym serem albo z kremem śniadaniowym.
 
Hej dziewczyny,
czytam Wasze posty i widzę, ze nie jestem sama. Brak apetytu i ciągłe mdłości mnie wykańczają. Nie otwieram nawet lodówki bo to już mnie dobija. Bardzo chciałabym mieć już swoje maleństwo i raz na zawsze zakończyć ten okropny etap. Mam nadzieję, że to wreszcie minie.
Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło.

Też nie dałam rady do lodówki zaglądać. Pij jogurty, przynajmniej mi to pomagało. I duuuzo owoców. ostatnio stwierdziłam, że ciąża to nie jest dobry wynalazek dla ludzi niecierpliwych (czytaj dla mnie). Zawsze lubię mieć wszystko szybko i nie lubię czekać na coś długo (nie daj Boże w kolejce).
 
Moją ciążę lekarka traktuje jak zagrożoną po poprzednim poronieniu, więc chodziłam na początku co 10 dni, teraz co dwa tygodnie. Ale normalnie to co 4 tygodnie wyznaczaja terminy, lepiej częściej niż za rzadko.
A moje mdłości opanowałam , od dwóch dni cały czas pilnuję żeby nie mieć pustego żołądka i jakoś leci, żuje powoli i wpycham w siebie.
Trochę się wystraszyłam bo schudłam już dwa kilo w tym mcu, nie dziwota zresztą skoro nic nie mogłam jeść.
ja też schudłam już 2 kg, ale przy początku ciąż i mdłościach to jest normalne, gorzej jak się więcej traci
 
Ja mam wizyty co 3 tygodnie i później najprawdopodobniej będzie tak, że będę miała je częściej. A chodzę do lekarza z NFZ. Ale to naprawdę świetny lekarza i nawet prywatnie nie traktowali mnie tak, jak on mnie traktuje.

Co do wyjazdów to mój gin na podróż poślubna powiedział tak: Europa jak najbardziej, ale środkowa lub północna, odpadają kraje śródziemnomorskie. Zmiana klimatu i flory bakteryjnej może niekorzystnie wpłynąć na ciążę i dzidziusia. Ale jeżeli mam okazję, to pojadę, bo rok bez wyjazdu to rok stracony ;-) A wypoczynek przecież bardzo służy :-)
 
Też nie dałam rady do lodówki zaglądać. Pij jogurty, przynajmniej mi to pomagało. I duuuzo owoców. ostatnio stwierdziłam, że ciąża to nie jest dobry wynalazek dla ludzi niecierpliwych (czytaj dla mnie). Zawsze lubię mieć wszystko szybko i nie lubię czekać na coś długo (nie daj Boże w kolejce).
Ja na jogurty nie mogę patrzeć :(( kupiłam sobie różne nawet taki naturalny ale żaden mi nie wchodzi :(( nie mówąc już o serkach z ziołami... zawsze je uwielbiałam a teraz siedzą w lodówce i czekają na mnie :eek:
 
A moja waga ani drgnie, chociaż jem, jem i jeszcze raz jem!
woalalabym albo przytyc, albo schudnąć, a tu nic.
A moje mdłości są okropne - chce mi się wymiotować, a nie mogę...jak nie wypije z litr wody mineralnej, to mnie głowa męczy niemiłosiernie.

Co do USG to miałam robione w 7 tygodniu pierwsze, ale lekarz zalecił jeszcze jedno w 9 tygodniu (niedługo na nie idę). Myślicie, że ma jakies podejrzenia? Mi nic nie powiedział. A może chce ustalić więcej rzeczy, a dzidzia była za mała, żeby cokolwiek stwierdzić?
 
U mnie tak jest z mięsem. Kanapki nie zjem z wędliną... Nie wchodzi. Ale np na święta, czy do obiadku zjem mięso, o ile zrobi je ktoś inny. Nie dałam rady na dział mięsny w sklepie wejść...
 
A moja waga ani drgnie, chociaż jem, jem i jeszcze raz jem!
woalalabym albo przytyc, albo schudnąć, a tu nic.
A moje mdłości są okropne - chce mi się wymiotować, a nie mogę...jak nie wypije z litr wody mineralnej, to mnie głowa męczy niemiłosiernie.

Co do USG to miałam robione w 7 tygodniu pierwsze, ale lekarz zalecił jeszcze jedno w 9 tygodniu (niedługo na nie idę). Myślicie, że ma jakies podejrzenia? Mi nic nie powiedział. A może chce ustalić więcej rzeczy, a dzidzia była za mała, żeby cokolwiek stwierdzić?
Na pewno nchce zmierzyć dzidzie itp. nic złego na pewno nie wypatrzył.. ja mam kolejne usg 29.04 poprzednio dzidzi było za małe i je nawet nie zmierzył. Serduszko tylko widziałam, więc pewnie u ciebie będzie tak samo
 
reklama
Ja wczoraj tak strasznie źle się czułam że nie ruszałam się z łóżka. Na siłe zjadłam na kolacje kromkę z masłem, a później było jeszcze gorzej... masakra... pierwszy raz przywitałam się z toaletą i zwróciłam wszystko co zjadłam z całego dnia.. dzisiaaj na razie jest lepiej ale nie mogę dalej wchodzić do kuchni, nawet reklamy o jedzeniu w telewizji mnie przerażają
 
Do góry