reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
No to Martynka tez herbaty nie piła tylko soczek tam napiła sie troche i to wystarczyło.
wiktoria jak dzieciaki piją Ci w nocy to najlepiej wodę niegazowana i tylko wodę bo od soku tym bardziej zęby będą się psuć bo sok gęsty i zostaje na ząbkach a przecież nie rozbudzasz całkiem dzieci i nie myjesz im ząbków.Mówię Ci najlepiej woda niegazowana jak już coś.takie jest moje zdanie
 
wiktoria jak dzieciaki piją Ci w nocy to najlepiej wodę niegazowana i tylko wodę bo od soku tym bardziej zęby będą się psuć bo sok gęsty i zostaje na ząbkach a przecież nie rozbudzasz całkiem dzieci i nie myjesz im ząbków.Mówię Ci najlepiej woda niegazowana jak już coś.takie jest moje zdanie
Zgadzam sie:tak::tak::tak:
 
reklama
wiktoria jak dzieciaki piją Ci w nocy to najlepiej wodę niegazowana i tylko wodę bo od soku tym bardziej zęby będą się psuć bo sok gęsty i zostaje na ząbkach a przecież nie rozbudzasz całkiem dzieci i nie myjesz im ząbków.Mówię Ci najlepiej woda niegazowana jak już coś.takie jest moje zdanie
No wiesz ja jej daje sok Garniera iub jakiejś innej firmy ale zawsze jabłkowy a on nie jest gęsty
Teraz mi sie przypomniało włąsnie w związku z tym karmieniem nocnym.jak była mała,miałą 3 lub 4mies.To obudziłam się aby ją nakarmić a Oliwka nie chciałą mi się obudzić.Na początku myślałąm że ma taki mocny sen ale coraz to dłużej trwało że byłam w strachu.Pozapalałąm światłą ,wzięłąm ja na ręce i zaczęłąm do niej mówić i budzić a ona nie chciaął się obudzić.Normalnie przelewała mi się przez ręce.Tak w tdy spanikowałąm,już miałam ddzwonić po pogotowie.Zaczęliśmy nią mocniej poruszać-wręcz szarpać i chyba po dobrych 20minutach sie ocknęła.
Płakałąm w tedy ze szczęścia że się obudziła.Po jakimś czasie tak myslałam że to mogłaby być śmierć łóżeczkowa.Gdyby mnie tak nie tknęło aby wstać i ją obudzić na jedzenie o konkretnej godzinie bo miałąm nastawiony budzik to mogłoby być nieszczęście.Mogłoby jej nie być teraz ze mną.
Kurczę nie wiem po co to piszę.Wróciły wspomnienia,poryczałąm się ,sorki dziewczyny.
Ważne że masz ją przy sobie i nie dziwie sie że sie wystraszyłaś ja kiedyś miałam tak z Martynką jak była taka malutka też dobrze ją z szarpałam a strachu miałam wtedy masakra ale sie poźniej przebudziła i zaraz zasneła:-DPewnie sobie pomyślała co ta głupia Matka mnie budzi jak ja spie:-D
 
Do góry