reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Jestem lektorką angielskiego. :-)

:-D:-D:-D To ci ułatwili diecenie się! :-p

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Madziula, rozbroiłaś mnie całkowicie tą ruletką!

Zdrówka dla Weronisi! :tak::tak::tak::tak:

Witam i ja nową mamę! Zobaczysz, że szybko się wdrożysz :tak::tak::tak: Tylko uważaj, bo ten wątek wyjątkowo uzależnia! :laugh2::laugh2::laugh2:
Super:tak::tak:


I jednak dziewczyny nie hciemi sie dzisiaj nigdzie wychodzic...:-D:-D:-D
tzn pójde... ale jak m wróci z pracy.. tzn pojade...:-D:-D
 
reklama
oj współczuję, wiem co to znaczy bo też mam alergię na trawy:tak::tak::tak:i różne inne kwitnące badziewia, już wkrótce zacznie się moja gehenna z zapchanym nosem wielkim jak balon i czerwonym, kichaniem non stop i oczami jak u królika:baffled::baffled::baffled::baffled:

ja sobie wczoraj na kolację przygotowałam serek wiejski i moje dziecię postanowiło spróbować tak feralnie, że całość wylądowała na podłodze:szok::szok::szok::szok: i w taki oto sposób moja kochana córcia pozbawiła mnie posiłku:laugh2::laugh2::laugh2:


jest na swoim miejscu:tak: bez zmian, zero kontaktu słownego, wzrokowego i jakiegokolwiek innego też:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:

Agnes brak to koleś, który siedzi ze mną w pokoju od tygodnia i wogóle się nie odzywa, zakłada na uszy słuchawki i klepie coś w klawiaturę:tak:

anabuba zdrówka dla małej:tak:
No ja też na wszystko, nie tylko natrawy....
A zaczelosie od sianokosow,jak mialam 9 lat to pojechalismy gdzies na wycieczkena wiesc z rodzina, i zbierałam siano takiej starej babci, wtedy mnie zlapalo.. i juz od teg momentu na wszystko-topole, lipe i inne takie pierdoly.. teraz mi przechdzi.. zobaczymy, nie zapomne jak mialam 13 lat mialam najgorszy okres, nie wychodzilam nawet z domu b nic nie umialam zrobic, caly czas 10 paczek chusteczek w szkole przy sobiei ejedna zadruga ciurkiem z nosa, oczy lzawily cerwone, i kichanie co minute, nauczyciele sie wkurzali:-D:-D na dwór nie wychdizilam nawet, bo bymmusiala zplecakiem chusteczek, a i tak juz nicnie umialam robic, to siedziec\lam w domu prze tv, prznajmniej wolne rece na kichanie i chusteczki:-D potem z roku na rok coraz mniej, taletki i odczulaniepomagaly,a z czasem potwem juz bez tabletek samo przechodzkilo stopniowo:tak::tak:
 
Właśnie dostałam@,to stąd moje wrzaski wczorajsze i absolutny brak werwy dziś.Beata ,że pięknie wyglądamy to się wie...ale zawsze można wyglądac piękniej.....
 
Zaraz zmykam do moich papierzysków :confused2::baffled: Znalazłam nawet te wypracowania, niestety nie sprawdzone, więc muszę je dziś sprawdzić :crazy:

Powiem wam jeszcze tylko jakiego wczoraj stresa przeżyłam. :szok: Zaczęłam robić obiad, a Piotruś oglądał bajki i nawet co jakiś czas do niego zaglądałam i wszystko było ok. :tak: W pewnym momencie przybiegł do mnie z płaczem. Zauważyłam, że coś ma w buzi, więc podstawiłam mu rękę, żeby to wypluł, bo zawsze tak robię, a on jeszcze bardziej płakał. Okazało się że ma w buzi kawałek plastiku, taki jak są przy korkach od butelek - takie kółeczko zabezpieczające, nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi. :confused: W każdym razie nie mógł tego wypluć, a ja nie mogłam tego wyjąć i pierwsza moja myśl była taka, że wbił to sobie w podniebienie. :szok: Na całe szczęście wreszcie udało mi się to wyciągnąć - zaklinowało się między ząbkami. Nawet krew mu nie poleciała, więc wszystko ok, ale co się strachu najadłam to moje.:zawstydzona/y: Nie mam pojęcia gdzie on to znalazł. :eek:
wyobrażam sobie jak musiał się przestraszyć:no: i Ty tez najadłaś się strachu
dzieci mają czasem dziwaczne pomysły:szok::szok::szok:
 
a ja jeszcze na chwilkę ;-) troche mnie ruszyło bo Wojtek zapomnial zeszytu z polskiego mialam nie zanosic mu do szkoły ale zobaczyłam ze cały zeszyt jest pokreślony wyrwana kartka z podpisem wychowawczyni :szok::szok::baffled: powiem ze mnei to zastanowialo Więc wziełam zeszyt i poszlam do szkoly no i wyglada to tak Wojtek teraz siedzia z Karolem co razem bawia ie na podwórku i bawiali sie na lekcji i pokreslili Wojtkowi zeszyt :szok: a pani jak sprawdzała prace to powiedzial ze nie wstawi mu oceny bo musi przepisac ale nic nie mówial zeby kartki wyrywal :zawstydzona/y::szok: nie wiem juz co sie z nim dziej pani tez mówi ze nic od siebi Wojtek nie daje nie pracuje na lekcji Karol lotniejszy w nauce to siobie radzi a Wojtek mój przybrał juz całkowicie olewajacy stosunek do nauki :wściekła/y: troche tez sie zdenerwowala ale ja jej mówie ze Wojtek mi nie powiedzial ze dostanie ocene jak porawi i przepisze zeszyt rany boski nie wiem juz co robic jak z nmi postepowac dobrze ze choc maz sie zmienil i zacząl mnie popierac
 
a ja jeszcze na chwilkę ;-) troche mnie ruszyło bo Wojtek zapomnial zeszytu z polskiego mialam nie zanosic mu do szkoły ale zobaczyłam ze cały zeszyt jest pokreślony wyrwana kartka z podpisem wychowawczyni :szok::szok::baffled: powiem ze mnei to zastanowialo Więc wziełam zeszyt i poszlam do szkoly no i wyglada to tak Wojtek teraz siedzia z Karolem co razem bawia ie na podwórku i bawiali sie na lekcji i pokreslili Wojtkowi zeszyt :szok: a pani jak sprawdzała prace to powiedzial ze nie wstawi mu oceny bo musi przepisac ale nic nie mówial zeby kartki wyrywal :zawstydzona/y::szok: nie wiem juz co sie z nim dziej pani tez mówi ze nic od siebi Wojtek nie daje nie pracuje na lekcji Karol lotniejszy w nauce to siobie radzi a Wojtek mój przybrał juz całkowicie olewajacy stosunek do nauki :wściekła/y: troche tez sie zdenerwowala ale ja jej mówie ze Wojtek mi nie powiedzial ze dostanie ocene jak porawi i przepisze zeszyt rany boski nie wiem juz co robic jak z nmi postepowac dobrze ze choc maz sie zmienil i zacząl mnie popierac
:wściekła/y::wściekła/y::-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
 
Zaraz zmykam do moich papierzysków :confused2::baffled: Znalazłam nawet te wypracowania, niestety nie sprawdzone, więc muszę je dziś sprawdzić :crazy:

Powiem wam jeszcze tylko jakiego wczoraj stresa przeżyłam. :szok: Zaczęłam robić obiad, a Piotruś oglądał bajki i nawet co jakiś czas do niego zaglądałam i wszystko było ok. :tak: W pewnym momencie przybiegł do mnie z płaczem. Zauważyłam, że coś ma w buzi, więc podstawiłam mu rękę, żeby to wypluł, bo zawsze tak robię, a on jeszcze bardziej płakał. Okazało się że ma w buzi kawałek plastiku, taki jak są przy korkach od butelek - takie kółeczko zabezpieczające, nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi. :confused: W każdym razie nie mógł tego wypluć, a ja nie mogłam tego wyjąć i pierwsza moja myśl była taka, że wbił to sobie w podniebienie. :szok: Na całe szczęście wreszcie udało mi się to wyciągnąć - zaklinowało się między ząbkami. Nawet krew mu nie poleciała, więc wszystko ok, ale co się strachu najadłam to moje.:zawstydzona/y: Nie mam pojęcia gdzie on to znalazł. :eek:
Chłopaki to zdolne bestie ,mój Ksawek ,a to koń już, ostatnio napił się wody od podlewania kwiatków ,bo chciał spróbować ,a ja w panice główkowałam czy ta woda była z odzywką czy nie...muszunia to na pewno nie ostatni numer Piotrusia:tak::tak::tak:
No jak tylko termin będzie mieć to polecę!!
Leć koniecznie nie ma co ryzykować jakimis powikłaniami ...normalnie bolą w trakcie miesiączki czy owulacji...niech cię ginekolożka zbada,tym bardziej ,że ci się okres spóżnia ,nie chce straszyć ,ale istnieje ryzyko ciąży pozamacicznej nawet,a wsumie to przestrasz się i idz:tak::tak::tak:przynajmniej bedziesz wiedziała co sie dzieje:tak::tak:
 
reklama
Do góry