blond_20
Czarownica
helol
a u mnie ciag dalszy walki z kompem
ale po kolei.w piatek przyjechal moj brat z narzeczona ze szwecji no i W wiec trzeba bylo pogadac..pozniej dojechali wujkowie z niemiec i to samo.pojechali w niedziele wieczorem a wtedy zaczelismy z W walczyc z dyskiem ktory mial byc zamontowany juz w grudniu....no ale ciagle czegos brakowalo...a to kabelka, wczoraj windowsa itp.w koncu pozyczylismy program od znajomego ale to jakis stary okrutnie no ale wgralismy.no i ch.....jakas masakra....wczoraj chcialam sprawdzic jak to chodzi i wlazlam na nk...akurat Minisia napisala(dzieki za przekazanie info
)i normalnie ledwo cos odpisalam...nic widac nie bylo.litery na pol strony!!!wiec dysk znowu jest odlaczony a ja teraz jestem na starym i czekam na nowego Windowsa bo sie wsciekne....moze kiedys sie uda...
wogole mam humor do d.....maly sie drze non stop.w nocy tez.i juz tak ponad 3 tygodnie.nie wiemy co mu jest.ostatnio mialam ochote jechac z nim do lekarza czy na pewno jest zdrowy bo to jest nienormalne...wiec Rafalek to juz nie niunius jak do tej pory tylko terrorysta z Sierra Leone...smiejemy sie ze tylko karabinu mu brakuje...po prosu dziecko mi oszalalo i ja tez wczoraj pierwszy raz na niego krzyknelam
ze do jasnej ciasnej ma isc spac bo mnie to nie obchodzi juz ze sie drze....no i zasnal skubany.
zlozylam papiery do zlobka tydzien temu i za tydzien maja byc juz listy przyjetych wiec kciuki trzymajcie.mam nadzije ze sie zalapiemy bo spelniamy 3 wymogi z 5.tzn mieszkamy na terenie miasta Gorzowa, rodzice pracujacy(tzn ja na papierku), samotni rodzice.nie jestem tylko rodzicem niepelnosprawnym(chociaz jak tak dalej maly sie bedzie darl to pewnie nim tez bede....) i cos tam jeszcze bylo.
dzisiaj byla kupa smiechu jak maly sie darl a nam sie przypoomnialo ze niemowle powinno kwilic
to ten tak kwili ze normalnie na dworze go slychac...ch... wie o co mu chodzi...sorki za wyrazenia ale juz normalnie nie moge z nim...
a u mnie ciag dalszy walki z kompem

wogole mam humor do d.....maly sie drze non stop.w nocy tez.i juz tak ponad 3 tygodnie.nie wiemy co mu jest.ostatnio mialam ochote jechac z nim do lekarza czy na pewno jest zdrowy bo to jest nienormalne...wiec Rafalek to juz nie niunius jak do tej pory tylko terrorysta z Sierra Leone...smiejemy sie ze tylko karabinu mu brakuje...po prosu dziecko mi oszalalo i ja tez wczoraj pierwszy raz na niego krzyknelam


zlozylam papiery do zlobka tydzien temu i za tydzien maja byc juz listy przyjetych wiec kciuki trzymajcie.mam nadzije ze sie zalapiemy bo spelniamy 3 wymogi z 5.tzn mieszkamy na terenie miasta Gorzowa, rodzice pracujacy(tzn ja na papierku), samotni rodzice.nie jestem tylko rodzicem niepelnosprawnym(chociaz jak tak dalej maly sie bedzie darl to pewnie nim tez bede....) i cos tam jeszcze bylo.
dzisiaj byla kupa smiechu jak maly sie darl a nam sie przypoomnialo ze niemowle powinno kwilic

