Hejka
Wszystko w porządku u mnie, wzięłam się w końcu za remont mieszkania, za kilka godzin wkracza ekipa :-)
Zaczęlam już kupować ubranka:-):-):-):-) A Ty jak , masz już jakieś ciuszki?
ja nie mogłam się powstrzymaćwiem ze to za wcześnie ale miałam taaaką ochotę na ciuszek dla babe że nie dało rady:-) taka ot zachcianka cięzarnej:-)
z męzem sie rozstajemy. teraz czekam na dzidziorka a później na księcia z bajki:-)
pisz co u Was:-) jak dzidzia?
Cieszę się, że jakoś sie układa.
Tak jak moja przedmówczyni też Cię podziwiam.
Skoro facet nie dojrzał żeby być mężem i ojcem nie ma się co łudzić-trzeba brać życie w swoje ręce.
Taka dziewczyna jak Ty jeszcze sobie ułoży życie !!!
A mąż będzie moim zdaniem kiedyś żałował, że wszystko rozwalił i zaprzepaścił.
Nie mam jeszcze ciuszków dla dzidzi :-) Rozglądam się narazie za wózkiem (wacham się między X-Landerem a Jedo Bartatina).
Myślę, że pierwsze ciuszki kupię dopiero latem albo jesienią.
No chyba, że mnie coś wcześniej napadnie jak Ciebie :-)