reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

natalunia ale ciebie pech sie trzyma mam nadzieje ze to byla ostatnia niemila rzecz i beda cie teraz same mile rzeczy spotykac!!!!!!!
madziek ja ma to samo a do tego choruje na astme katar jest nie do wytrzymania :-(mi dzis doktor przypisal tabletki na katar (ciekawostka jak kazda ciezarna w anglii mam recepty za darmo:happy2: i jeszcze rok po porodzie )

Ja mam zamiar wybrac cale macierzynskie (mam w anglii rok macierzynskiego porod mam na 14 listopada a na macierzynskie ide juz 7 wrzesnia ;-)) a potem chcialam wrocic na okolo 3 miesiace i sie zwolnic zeby tylko podreperowacdomowy budzet. Ale mam nadzieje ze ktos z rodziny zajmie sie moim malenstwem na ten czasza nic nie zostawie obcej kobiecie:no:

A jutro wracam do pracy w koncu mam nadzieje ze juz nie bedzie zadnej krwi matko jak ja sie strasznie boje:baffled:
 
reklama
madziek ja ma to samo a do tego choruje na astme katar jest nie do wytrzymania :-(mi dzis doktor przypisal tabletki na katar (ciekawostka jak kazda ciezarna w anglii mam recepty za darmo:happy2: i jeszcze rok po porodzie )

Ja mam zamiar wybrac cale macierzynskie (mam w anglii rok macierzynskiego porod mam na 14 listopada a na macierzynskie ide juz 7 wrzesnia ;-)) a potem chcialam wrocic na okolo 3 miesiace i sie zwolnic zeby tylko podreperowacdomowy budzet. Ale mam nadzieje ze ktos z rodziny zajmie sie moim malenstwem na ten czasza nic nie zostawie obcej kobiecie:no:

A jutro wracam do pracy w koncu mam nadzieje ze juz nie bedzie zadnej krwi matko jak ja sie strasznie boje:baffled:[/QUOTE]

No i to jest fajne w Anglii- opieka socjalna pierwsza klasa! A u nas taka lipa:-( Moja kuzynka też mieszka i pracuje w Anglii,opowiadała mi jak tam jest no i że poród wybierasz sama- cesarka lub naturalny, a u nas kobiety meczą się godzinami.

Na pewno już krwi nie będzie, uważaj na siebie, nie przemęczaj się. Pozdrawiam:*
 
ale tu duzooo o jedzeniu:)))))az sama nabralam apetytu na jakiegos hamburgera:)))hihih
no a tak pozatym to mi nie do smiechu..bylam u gina tydzien temu..no i powiedzial ze mam zbyt nisko lozysko...powiedzial ze nie moge dzwigac,przesilac sie ani przemeczac...dla mojego faceta to niezrozumiale a na dodatek mamy remont calego mieszkania no i trzeba cos w tym domu robic:(((staram sie jak najmniej ale moj M twierdzi ze to niemozliwe bym niemogla cokolwiek robic no i za 3 tygodnie biore go za szmatki i do gina razem by sam na wlasne uszy uslyszal ze tak jest...leci mi juz 13 tydzien no i caly czas w glowie mam to by moja fasolina nie opuscila za wczenie swojego domku-czyli brzusia...mam sprawdzac czy nie krwawie delikatnie itp...jakby cokolwiek sie stalo to mowil ze bedzie za pozno i mam czekac do 4 tygodni...bo daje szanse na podniesienie lozyska....wscieklam sie bo nawet mi karty jak narazie nie wystawil dla dzidziusia i dla mnie...czeka co bedzie:((((jakby cos poszlo nie tak to bym chyba 3 byla z listopadowek...ahhh..te mysli mi nie daja spokoju,choc staram sie je odpedzac.ma ktoras z was tez za nisko lozysko????moze lekarz u was co innego mowi???
pozdrawiam i czekam na odp
ania
 
...powiedzial ze nie moge dzwigac,przesilac sie ani przemeczac...

Aniu, nie dzwigaj, nie przesilaj sie! W Twojej sytuacji najlepiej abys jak najwiecej wypoczywala, nawet jesli uwazasz, ze nie jestes zmeczona:tak:Najlepiej dzien spedzaj na polsiedzaco, lezaco i nie zamarwiaj sie remontem i facetem. Ty bylas u lekarza, Ty wiesz co nalepsze dla Ciebie i fasolki!!! Olej wszystko inne, choc to trudne, nie wszyscy faceci potrafia to zrozumiec. Najwazniesze, aeby fasolka zostala z Toba jak najdluzej!!! Ja nie mialam ani nie mam problemu ze zbyt niskim lozyskiem, ale wiem, ze trzeba lezec, slyszalam, ze sa jakies sposoby mechaniczne aby zapobiec przedwczesnemu porodowi, ale szczegolow juz nie znam. Wiem, ze "cos" sie zaklada i na tym moja wiedza sie konczy. Ale przedewszystkim odpoczywaj!!! Lez jak najwiecej-wydaje mi sie ze teraz to najlepsze co mozesz zrobic:tak: Bedzie dobrze, musi byc dobrze!!!:-)
 
Odnośnie powrotów do pracy, ja po doświadczeniu z pierwszym dzieckiem do dwóch lat nigdzie sie nie ruszam, jakoś damy radę, a dzieciątko wtedy najbardziej potrzebuje mamuni......ania babcia ani ciotka a już w ogóle niania nie zastąpią matki, wolęteraz popraciować, bo dzidzia jak przyjdzie na świat będzie mnie porzebować a teraz i tak jestesmy razem w pracy.....
 
kingab no w koncu wypowiedz ktora mnie pocieszyla:-)ja tez uwazam ze nikt nie zastapi mamy dziecki i ze przynajmiej pierwsze 2lata sa po to aby spedzic z dzieckiem:-)

A dziewczyny ile mcy zamierzacie jeszcze pracowac??
 
nikt nie zastapi mamy dziecki i ze przynajmiej pierwsze 2lata sa po to aby spedzic z dzieckiem:-)

Ja ez sie z tym zgadzam, ale realia w jakich zyjemy nie pozwalaja mi na taki luxus:-(. Jak urodzilam Macia to wczesniej nie pracowalam, jak mial 10 miesiecy zaczelam szukac pracy, jak mial 11 zaczelam pracowac a on mieszkal przez miesiac z moimi rodzicami bo my sie akurat przeproawdzalismy z powodu pracy z jednego konca Polski na drugi i nie mielismy nawet mieszkania tylko 1 ciasny pokoj wynajmowalismy. Jezdzilismy do niego co 2 dni i bylo nam ciezko. Jak skonczyl roczek to po 3 dniach bylismy juz razem, a nim zajmowala sie opiekunka, az do teraz, zanim poszlam na L4. Zlota kobieta. Dla mne prawie jak matka. Teraz tez zaraz po macierzynskim wykorzystam zalegle i przyszle urlopy i niestey wroce do pracy...:-(
 
reklama
ale tu duzooo o jedzeniu:)))))az sama nabralam apetytu na jakiegos hamburgera:)))hihih
no a tak pozatym to mi nie do smiechu..bylam u gina tydzien temu..no i powiedzial ze mam zbyt nisko lozysko...powiedzial ze nie moge dzwigac,przesilac sie ani przemeczac...dla mojego faceta to niezrozumiale a na dodatek mamy remont calego mieszkania no i trzeba cos w tym domu robic:(((staram sie jak najmniej ale moj M twierdzi ze to niemozliwe bym niemogla cokolwiek robic no i za 3 tygodnie biore go za szmatki i do gina razem by sam na wlasne uszy uslyszal ze tak jest...leci mi juz 13 tydzien no i caly czas w glowie mam to by moja fasolina nie opuscila za wczenie swojego domku-czyli brzusia...mam sprawdzac czy nie krwawie delikatnie itp...jakby cokolwiek sie stalo to mowil ze bedzie za pozno i mam czekac do 4 tygodni...bo daje szanse na podniesienie lozyska....wscieklam sie bo nawet mi karty jak narazie nie wystawil dla dzidziusia i dla mnie...czeka co bedzie:((((jakby cos poszlo nie tak to bym chyba 3 byla z listopadowek...ahhh..te mysli mi nie daja spokoju,choc staram sie je odpedzac.ma ktoras z was tez za nisko lozysko????moze lekarz u was co innego mowi???
pozdrawiam i czekam na odp
ania
ja mam nisko łożysko, a wlaściwie kosmówkę, bo to jeszcze nie łożysko. Kosmówka przed 20 tc zamieni się w łożysko. Moja zakrywa całe ujście szyjki. Ryzyko polega na tym, że nie ma się czego za bardzo ta kosmówka trzymac na dole, w sensie przy szyjce i może się odklejać. I wtedy będzie krwawienie. Ja już jedno miałam. A wcale się nie przesiliłam wtedy. Jesli lożysko się odklei no to wiadomo, zacznie się poród, który nawet w póxnej ciąży niekoniecznie zakończy się szczęśliwie. Położna mi tłumaczyła, że macica się jeszcze będzie powiękkszać, a co za tym idzie łożysko jeszcze może zmienić miejsce - pójdzie tam gdzie je macica wyciągnie. Więc jest szansa, ze wszystko będzie dobrze. Jesli natomiast zostanie przodujące (to już wiem od lekarza) to w 30 tc trzeba położyć się do szpitala i leżeć już do końca, bo poród może nastąpić w każdej chwili po 30 tc i wtedy lekarze musza bardzo szybko działać, zeby dzidzię uratować. Z łożyskiem przodujący rodzi się najdalej w 36-37 tc.
Mi lekarz kazał dużo odpoczywać, leżeć, spacerować i absolutnie nic nie robić.

Aniu, nie dzwigaj, nie przesilaj sie! W Twojej sytuacji najlepiej abys jak najwiecej wypoczywala, nawet jesli uwazasz, ze nie jestes zmeczona:tak:Najlepiej dzien spedzaj na polsiedzaco, lezaco i nie zamarwiaj sie remontem i facetem. Ty bylas u lekarza, Ty wiesz co nalepsze dla Ciebie i fasolki!!! Olej wszystko inne, choc to trudne, nie wszyscy faceci potrafia to zrozumiec. Najwazniesze, aeby fasolka zostala z Toba jak najdluzej!!! Ja nie mialam ani nie mam problemu ze zbyt niskim lozyskiem, ale wiem, ze trzeba lezec, slyszalam, ze sa jakies sposoby mechaniczne aby zapobiec przedwczesnemu porodowi, ale szczegolow juz nie znam. Wiem, ze "cos" sie zaklada i na tym moja wiedza sie konczy. Ale przedewszystkim odpoczywaj!!! Lez jak najwiecej-wydaje mi sie ze teraz to najlepsze co mozesz zrobic:tak: Bedzie dobrze, musi byc dobrze!!!:-)
paser - to szew na szyjkę ale jego zkłada się gdy szyjka się rozwiera.
 
Do góry