reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Witam weekendowo.
Loree - no to zaczynasz niedługo staranka - powiedziane nie ma wycofywania się - wszystkie słyszałyśmy/widziałyśmy:tak:
trzymam kciuki:-)
a gdzie wakacje - znalazłaś coś?

Wiesz zawsze mówiłam,że jeszcze mam czas, a teraz już czas starań nadszedł. Wszystko byłoby ok, tylko czasem się martwię że z moją córcią ciężko będzie mi w ciąży. Ale przecież dam radę, nie?
Na wakacje lecę do Turcji -za 5 dni. Myślałam o Grecji , ale kilka biur podrózy doradziło nam Turcję za względu na to,że maja więcej atrakcji dla dzieci.
Andziu Ty to kochanie o wszystkim pamiętasz.
 
Witam weekendowo.


Wiesz zawsze mówiłam,że jeszcze mam czas, a teraz już czas starań nadszedł. Wszystko byłoby ok, tylko czasem się martwię że z moją córcią ciężko będzie mi w ciąży. Ale przecież dam radę, nie?
Na wakacje lecę do Turcji -za 5 dni. Myślałam o Grecji , ale kilka biur podrózy doradziło nam Turcję za względu na to,że maja więcej atrakcji dla dzieci.
Andziu Ty to kochanie o wszystkim pamiętasz.

My bylismy we wrześniu w Turcji w podróży poślubnej :-)
Ahhhh zazdroszczę Ci wakacji :tak:
 
Dziewczyny leci właśnie "Władca pierścienia" - już oglądałam i nawet mi się podobał, ale nie czytałam:no:
czy ktoś z Was czytał i czy fajna książka?
ja dużo czytam i czasami stwierdzam, że książki są lepsze i dlatego pytam czy brać się za czytanie:tak:
 
Witam weekendowo.


Wiesz zawsze mówiłam,że jeszcze mam czas, a teraz już czas starań nadszedł. Wszystko byłoby ok, tylko czasem się martwię że z moją córcią ciężko będzie mi w ciąży. Ale przecież dam radę, nie?
Na wakacje lecę do Turcji -za 5 dni. Myślałam o Grecji , ale kilka biur podrózy doradziło nam Turcję za względu na to,że maja więcej atrakcji dla dzieci.
Andziu Ty to kochanie o wszystkim pamiętasz.

Loree - kochana pewnie, że dasz radę:tak:
Turcja - byłam w podróży poślubnej 2 lata temu:-)
rozumiem, że lecicie w dzień:tak:
 
oto moja historia najpiekniejszego tygodnia tego roku...
W poniedzialek mialam duzo pracy-musialam zostac dluzej-dzien do dupy.
We wtorek mialam duzo pracy i powinnam zostac dluzej w robocie,ale nie moglam,bo mielismy spotkac sie z architektem.Lecialam na leb na szyje,zeby sie nie spoznic...on sie spoznil,ponad godzine-dzien do dupy,ale to jeszcze nic.Najgorsze zaczelo sie dopiero w srode...
W srode,zeby sie wyrobic ze wszystkim wyjechalam do pracy o 5!!!zeby o 6 juz byc na miejscu.Od samego rana robilam jedna prace i o 16 juz mialam konczyc,ale prace wlozylam do pieca.Bylam juz zmeczona,ale pocieszalam sie tym,ze za 20 min wyjedzie z pieca i pojde do domu...praca wyjechala...jak ja zobaczylam to sie przezegnalam...juz bylam na granicy placzu...pomylilam programy na piecu i wstawilam na za wysoka temperature i wszystko sie stopilo!!!!!Cala moja prace od 6 rano moglam sobie w dupe wlozyc!!!Tyle godzin na marne przez moja glupia pomylke.Ale to nie najgorsze.Najgorsze bylo to,ze nie mozna bylo przelozyc wizyty pacjenta i praca miala byc gotowa na nastepny dzien!Wiec zamiast isc do domu,zaczelam wszystko od nowa.Zdolowana i zmeczona sleczalam nad ta robota do 12 w nocy!!!!O 1 bylam w domu,zeby o 4 wstac,o 5 w samochod,zeby o 6 byc w robocie i zdazyc dokonczyc te prace.Nie moglam nawet pisnac,ze siedzialam do nocy,bo to tylko moja glupota...sama jestem sobie winna.Tak wiec po 18 godzinach pracy, spalam 3 godziny i znow do pracy na 10 godzin.
Jak wrocilam w czwartek o 17 z pracy to poszlam spac od razu i obudzilam sie o 6 rano do pracy.
Dzis szef powiedzial,ze nie bedziemy pracowac 8-16,tylko 9-17 tak jak bylo wczesniej,mam 150 stron do nadrobienia i mam migrene...znow dzien do dupy,ale to chyba pestka w porownaniu do srody/czwartku.
Jesli myslicie,ze maszyny nie moga zastapic czlowieka,to sie mylicie-ja jestem czlowiek maszyna...
 
Szafirku - to jakiś koszmar albo dzień świra w najgorszym wydaniu:wściekła/y::no:
ale co Ty właściwie robisz, co to za prace wkładasz do pieca:szok:
chodzi o ząbki sztuczne:szok:

Kaprycha - gdzie Ty wsiąkłaś!
OluPM - a TY?
pouciekały wszystkie:no:
 
Ostatnia edycja:
dokladnie...sztuczne zabki.
nakladam pedzelkiem taka mase konsystencji maki z woda,rozne warstwy jedna na druga,do powstania bryly zabka,potem wkladam do pieca i to sie wypala...na swira moge sie zalapac...pelna geba ze mnie swir...cholera
 
reklama
Ej kurna, co to nikt nic nie postawił, coby żadna się nie wymigiwała mi w dzień sądyny niedzielny. Ja jutro robię zapasy bo jak narazie to puste butle przede mną stoją:-D

Weekend się zaczął te co niezaciażyły i z cioteczkami w gościnnym :)-D@:-D) ruchy do monopolowego i przedostatnią majówkę zacząć jak należy!

we_dwoje_1_3156.jpg


Do przeczytania później:-D
 
Do góry