reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

Natalunia - ciesze sie bardzo że byłaś u lekarza, a jakie miałaś te bóle dokładnie, czułaś jak twardnieje macica? Przepisał Ci cos? Kazał brać nospe? Ja kiedys słyszalam ze kobieta w ciązy powinna ciagle nosic przy sobie nospe bo moze nawet powstrzymac przedwczesne skurcze macicy i przedwczesny poród. I nie denerwuj sie kochana, tylko odpoczywaj, zdrowie maluszka najważniejsze:tak:

Co do zwolnień to wiem ze nie trzeba mieć żadnych bóli ani sie źle czuć zeby iść na zwolnienie w ciąży, lekarze dają je często na życzenie pacjentki, ale ja nie widze w tym niczego złego, ciąza to wyjątkowy okres w życiu kobiety i jeżeli chce go spędzić w domu bez stresu, ciągle zajętej głowy pracą, to zupełnie jej się to należy. Ja nie pracuje ale gdybym pracowała to napewno poszłabym na zwolnienie. Jeszcze zdązymy sie napracować:tak:
 
reklama
Dziewczyny, nie przesadzajcie i nie siejcie paniki! Ciąża to nie choroba! To, że zakuje Was w boku, lub coś boli w dole nie oznacza od razu, że trzeba pędzić do lekarza i siedzieć na zwolnieniu! Tak jak czytam na forum, to dwie trzecie siedzi już na zwolnieniu, i co tydzień lata do lekarza....
To czy ktoś decyduje się na zwolnienie że tak powiem dobrowolnie to indywidualna i osobista sprawa i nie wydaje mi się aby na miejscu z Twojej strony było ocenianie tego - każda z nas postępuje jak uważa.
Jeśli natomiast chodzi o jak to nazwałaś "latanie do lekarza" ... dziwię Ci się bardzo, a Twoja wypowiedź jak dla mnie świadczy tylko o braku dojrzałości i przede wszystkim świadomości. Nie chodzi o to aby panikować i nakręcać się wzajemnie ale należy być czujnym, i po to właśnie są konsultacje lekarskie - aby zapobiec tragedii!!!!
Nie dalej jak 2 tyg temu kuzynka mojego Ł straciła dziecko w 7m-cu tylko dlatego że za późno zgłosiła się do lekarza - dziecko w międzyczasie udusiło się pępowiną.
 
(...)rzadko zdarza się, żeby po 3 mcu doszło do poronienie. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale mam nadzieje, że żadna z nas się o tym nie przekona na własnej skórze Pozdrawiam

poronienia nie ale czytalam w gazecie jakis czas temu ze skurcze wywołały poród w 23tc czy koło tego maleństwo urodzilo sie 500g ale jaki dalszy przebieg nie wiem....
poronienie napewno nie dojdzie tak mysle ale skurcze moga wystapic i moze zaczac sie akcja porodowa.... takie jest moje zdanie
a co do latania do lekarza bo brzuszek zabolał czy cos to głupota chyba ze ból jest silny i powtarza sie to wtedy nie wolno lekcewazyc nasze macice sie rozrzeszaja i ma prawo zabolec tu i uwdzie... ale jako matki same juz czujemy kiedy cos jest nie tak a kiedy tak bolec moze...
eh pomieszalam chyba :p
 
Do obumarcia płodu może dojść w każdym etapie ciązy, nie ważne czy lekarze nazywają to poronieniem czy porodem przedwczesnym, ważne że dzidziuś jest narażony na niebezpieczeństwo i my jako MATKI musimy o nie dbać:tak: Jeszcze jak dzieci sie urodzą nie raz będziemy latać do lekarza z byle wysypką czy zapytać czy kolor kupki jest odpowiedni:tak: więc dlaczego nie latać teraz jak maleństwa są jeszcze bardziej bezradne a my nie zawsze wiemy co się z nimi dzieje.
Jak byłam w poprzedniej ciąży to pojawiła mi sie biała smuga na brzuchu od pępka i tez wahałam sie czy isć do lekarza, zapytałam pielegniarki to odpowiedziala ze po to jest lekarz zeby obejrzał swoją pacjentke nawet co tydzien jesli jest taka potrzeba:tak:
 
nie było to konkretnie pisane do Ciebie, i przepraszam jeśli Ci uraziłam. Po prostu zwróciłam uwagę, że coraz więcej kobiet/dziewczyn pisze, że coś je gdzieś zakuło, zabolało, i od razu lecą do lekarza. I dziwi mnie też, że tylu lekarzy z błahego powodu daje zwolnienia. Wydaj mi się, że już lepiej normalnie chodzić do pracy i funkcjonować, niż siedzieć na zwolnieniu w domu i wsłuchiwać się we własny organizm i wyszukiwać jakiś komplikacji. Ja wiem, że ciąża to szczególny stan, ale nasze organizmy są dobrze do tego przystosowane i rzadko zdarza się, żeby po 3 mcu doszło do poronienie. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale mam nadzieje, że żadna z nas się o tym nie przekona na własnej skórze Pozdrawiam

Ja pracuję od 19 roku życia - 15 lat niemal cały czas do teraz bez zwolnienia :). Mam zdrowie jak przysłowiowy koń. I naprawdę czuję się świetnie ale nie zmienia to jednego - nie mam zamiaru chodzić do pracy :). Jak któraś ma ochotę chodzić do roboty - proszę bardzo droga wolna, ale wybacz ja nie mam i nkt absolutnie nie ma prawa pouczac mnie w tej kwestii. A co do ZUS - odprowadzam składki wyższe niż niejedna pensja w tym kraju, mam kierownicze stanowisko i do tego jestem autorką książki która się sprzedaje (o dziwo :D ) - nie musze się martwić o ewentualne powroty do pracy i mam zamiar z tego korzystac! Już ktoś napisał że najważniejsze są nasze maluchy i ja głęboko w to wierzę. To jest NASZ czas, mój i dziecka i mam zamiar wykorzystac go na maksa - bo potem nie będzie :)
 
ja jak poszlam do gina bylam 7tc i ktorys tam dzien (cos takiego) to on w karcie napisal 8tc pozniej za kazdym razem przykladowo bylam 12tc4 to on zaznaczal 13 tc i ja tak zaczelam liczyc rowniez teraz mam 18tc3 to czyli 19 tc :)
A moja odwrotnie - jak 6tc4d czy nawet 6tc6d to pisze: 6 - niezbadane sa wyroki naszych ginekologów :confused2:
 
ej ja tak siedze dzis i zastanawiam sie hmmmm
bo duzo czytalam ze jak brzuszek jest wiekszy zeby unikac spania na prawym boku... ale juz nie kojrze z jakich przyczyn ;P skleroza nasila sie hehe
i drugie pytanko jak nasze malenstwa sa ułozone? ktos wie i kojarzy? ja to 4 tygonie temu bylam na usg i na wizycie to zapomnialam ;P w sumie teraz jest o wiele wieksze wiec mzoe inaczej lezy... hm
 
Ja liczę zgodnie z dniami i z tym, co mam na suwaczku. Nie zaokrąglam ani nic.

Oj kobietki, nie dam rady tak leżeć i leżeć. a wszyscy krzyczą nawet jak do WC chcę iść...
Ja też nie mam z tym problemu, jak ktoś się pta który tydzień to mówię że np. 16 tydzień i cztery dni ma moja fasolka.
Przecież te pare dni nie mają znaczenia, a jak mam być w 17 tygodniu skoro brakuje mi do niego trzy dni.

Czemu muszisz leżeć w łożku coś przeoczyłam????
 
Ja też nie mam z tym problemu, jak ktoś się pta który tydzień to mówię że np. 16 tydzień i cztery dni ma moja fasolka.
Przecież te pare dni nie mają znaczenia, a jak mam być w 17 tygodniu skoro brakuje mi do niego trzy dni.

Czemu muszisz leżeć w łożku coś przeoczyłam????


no tak a liczac np od pocztaku choc wiadomo nikt nie liczy to no 0tc4 to bedzie 1 tydzien :p:sorry:
 
reklama
ej ja tak siedze dzis i zastanawiam sie hmmmm
bo duzo czytalam ze jak brzuszek jest wiekszy zeby unikac spania na prawym boku... ale juz nie kojrze z jakich przyczyn ;P skleroza nasila sie hehe
i drugie pytanko jak nasze malenstwa sa ułozone? ktos wie i kojarzy? ja to 4 tygonie temu bylam na usg i na wizycie to zapomnialam ;P w sumie teraz jest o wiele wieksze wiec mzoe inaczej lezy... hm

Bo się uciska na żyły i dlatego wszędzie trąbią żeby spać na lewym boku i z poduszką między nogami (małą) i pod brzuchem. Jak ma się trudności z tą pozycją (tak jak ja) to lepiej już zacząć teraz tak spać. Ja nawet na początku robiłam sobie z dużych poduszek ścianę za plecami żeby w nocy się nie budzić płasko i chyba mi się udało. Śpię już na lewym boku, nawet sobie telewizor przestawiłam żeby było mi wygodniej.
Ja się pytałam jak jest ułożone moje maleństwo na ostatnim usg w maju i już tu nawet pisałam. Główkę ma między moimi nogami, a nóżki u góry tak jak przy porodzie. Córeczka mojej znajomej tak się tym zmartwiła, że prosiła mnie po paru dniach myślenia o tym żebym tyle nie chodziła, bo dzidzie na pewno bolą już rączki od chodzenia. Słodnie nie?
 
Do góry