reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

Andzia..nie wiem może to dziwnie zabrzmi ale On jest swego rodzaju "jasnowidzem"..Nie umiem tego wyjaśnić a może nie chce pisac o tym na ogólnym forum..?nie wiem..
 
reklama
Ola - nie chcesz to nie musisz pisać - chciałam tylko powiedzieć, że ja w tym nic śmiesznego nie widzę i moim zdaniem nie masz się czego wstydzić i bać, że Cię ktoś wyśmieje:tak:
 
Ola - nie chcesz to nie musisz pisać - chciałam tylko powiedzieć, że ja w tym nic śmiesznego nie widzę i moim zdaniem nie masz się czego wstydzić i bać, że Cię ktoś wyśmieje:tak:


wiesz ja rozumiem że te co jestesmy w swoim gronie, co się znamy to ok..ale obce co wejda to pomyslą ze jakas nienormalna musze byc...
 
osobiscie uważam ze każda metoda jezeli pomaga (a nie szkodzi) jest dobra! ;-) najważniejsze zeby odniesc porzadany efekt! a czy ważne w jaki sposob!?
poza tym sama piszesz ze ten ktos ma DAR wiec nie ma to wiekszego znaczenia ze jest os. duchowną! :sorry2:
 
Dobra napiszę Wam ale bardzo ogólnikowo..Proszę się tylko nie śmiać..
Jak pewnie większość z Wam pamieta, w grudniu straciłam ciążę w 18tc, niewiadomo co było powodem - mniej więcej od kwietnia dostaliśmy zielone światełko i od tej pory nic..
Ginekolog jak zwykle nie widzi problemu..W tej chwili pomaga mi osoba duchowna - rozmawia i mówi co i jak..Ta osoba ma dar...

To tyle..Boje się o tym mówić na forum, na głos..Nie chce żeby mnie wyśmiano..ale wszystko jest na dobrej drodze narazie..
ja tam za bardzo koscielna nie jestem ale jezeli Tobie maja pomoc takie spotkania i rozmowy to ja jestem jak najbardziej za...
 
ja tam za bardzo koscielna nie jestem ale jezeli Tobie maja pomoc takie spotkania i rozmowy to ja jestem jak najbardziej za...


gosiu ja też nie jestem "kościołowa", ale ten człowiek wie o mnie wszystko zanim cokolwiek powiem..odpowiada mi na wszystkie moje wątpliwości..wyjaśnia, tłumaczy i mówi co będzie dalej...
 
gosiu ja też nie jestem "kościołowa", ale ten człowiek wie o mnie wszystko zanim cokolwiek powiem..odpowiada mi na wszystkie moje wątpliwości..wyjaśnia, tłumaczy i mówi co będzie dalej...

Ola ja tez myślę, że to nie szkodzi a być może pomoże:tak: Twoje wątpliwości co do obcych rozumiem i więcej nie pytam - trzymam kciuki:-)
 
hej laseczki, ja tez sie przylazam do kawki porannej;-):-)

Dobra napiszę Wam ale bardzo ogólnikowo..Proszę się tylko nie śmiać..
Jak pewnie większość z Wam pamieta, w grudniu straciłam ciążę w 18tc, niewiadomo co było powodem - mniej więcej od kwietnia dostaliśmy zielone światełko i od tej pory nic..
Ginekolog jak zwykle nie widzi problemu..W tej chwili pomaga mi osoba duchowna - rozmawia i mówi co i jak..Ta osoba ma dar...

To tyle..Boje się o tym mówić na forum, na głos..Nie chce żeby mnie wyśmiano..ale wszystko jest na dobrej drodze narazie..
ja tam nie widze w tym nic smiesznewgo ani dziwnego....
osoboscie mam kolezanke która zaszła "dzieki" bioenergoterapeucie.... starała sie o dziecko ponad pół roku i nic, a na siłownie gdzie jej facet chodzil pozanała bioenergoterapeute i on ją przemasował , nastawiła jakies keręgi a ona za miesiac przychodzi do niego i mówi ze sie udało a on jej na to ze wiedzial ze sie teraz uda bo nastawil jej ponoc kręg płodności który jej wypadł:eek: nie wiem na ile to prawda, ale fakt jest ze sie udalo i na dniach włąsnie będzie rodzić:tak::-)

także nie ma co PM się wstydzic, a ze jakies laski sobie cos pomysla to co z tego? znasz je zeby sie przejmowac??? wazne ze my jestesmy z Toba a inne sa nie wazne:tak::sorry2:
 
Andzia..nie wiem może to dziwnie zabrzmi ale On jest swego rodzaju "jasnowidzem"..Nie umiem tego wyjaśnić a może nie chce pisac o tym na ogólnym forum..?nie wiem..
ja przeciez bylam u wrozki i nie wstydze sie tego i na pewno jeszcze kiedys pojde...mowila mi ze bede miala dziecko miedzy kwietniem a czerwcem albo czerwcem a kwietniem... teraz nie pamietam... szczerze w to wierze bo nie bylo takiej rzeczy w ktorej by nie miala racji...
 
reklama
ja przeciez bylam u wrozki i nie wstydze sie tego i na pewno jeszcze kiedys pojde...mowila mi ze bede miala dziecko miedzy kwietniem a czerwcem albo czerwcem a kwietniem... teraz nie pamietam... szczerze w to wierze bo nie bylo takiej rzeczy w ktorej by nie miala racji...

Gosiu - ja pamiętam jak to pisałaś - i tak sobie przypominam, że się dziwiłaś, że jednak się pomyliła w dacie, bo z wyliczenia wychodziło inaczej jak zaszłaś w ciążę - może ona to że stracisz tę ciąże też przewidziała tylko nie powiedziała:sorry2:
 
Do góry