Aaaa czuje sie jak to mowia 7-8mc jest kryzysowy, u mnie wiele dziewczyn w 7mc wlasnie ze juz by chcialo rodzic czy zeby ciaza trwala nie 9 ale 7 mc :-) tez mi sie cos ciagnie, w nocy mam koszmary :-( co noc jakis sen ze maly owiniety pepowina i sie udusil potem cos gdzies przeczytalam przez przypadek <nie krzyczec> i takie skutki...A brzus w Avatarku stary sprzed mc :-):-) choc mi sie wydaje ze juz az tak nie rosnie, od ostatniej wizyty przytylam 400g a byla 4 tyg temu, z czego dzidzius teraz przybiera 200-300g / tydzien :-)
Czuje sie w miare jak nie ma tych upalow a tak to sapie, dysze, jak siade na sofe ciezko wstac

no i mdlosci jak nie bylo cala ciaze to teraz sie zaczely i potrafi muuuuulic caly dzien i cala noc, lacznie z zygankiem...coz ...nie bylo w 1 trymestrze jest w 3 jakaz ja jestem nie ksiazkowa ciaza :-)