reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2009

Z tym mówieniem to może i lepiej, później zacznie pyskować:sorry:

hihi.. masz rację, ale inaczej, chyba barzdiej boleśnie Faustynka nasza potrafi okazać niezadowolenie.. jak juz pisalam kiedys.. tłuczkiem do kotletów w głowę - tak powiedziała swojemu tacie ze jest "be":tak::tak:
:biggrin2: to ja juz chyba pyskowanie wolę:))
 
reklama
witajcie!

my dzisiaj niedzielnie w domu byliśmy, na spacer nie poszliśmy bo wialo mocno, a ja wykorzystalam okazję że M zajmował się malym i wyszorowałam łazienkę, coś mi się ostatnio poprzestawiało i w niedzielę wykonuję wszystkie prace domowe, w sobotę mam zawsze lenia, a ta wogole to chciałabym żeby codziennie była sobota

teraz maly już śpi, na razie na leżaczku ale czekamy aż głębiej zaśnie żeby go zaniesć do łóżeczka, a leżaczku nie leżałchyba ok tygodnia więc nic mu się nie stanie, na razie jest z 15 min, ja też zauważyłam że się sam podnosi dość wysoko czy to we wózku czy w leżaku wlaśnie, w tym ostatnim obowiązkowo już ma szelki

przesyłam gorące buziaki dla wszystkich Ań i Hań i jako duża Ania dziękuję za życzonka, przesyłam wirtualne ciacho i buziaki

ja też już mojemu M odpuściłam róźne dziwne zachowania, to że mnie czsami nie słucha, że nie zapamiętuje czegoś co mu mówię itp., ale za to wykorzystuję jego obecność po pracy i w weekendy na 100% i wtedy bez skrupółów zostawiam mu małęgo do opieki
 
No i wiedzialam ze niedziele bede miala zrypana:baffled:poklocilam sie z m dzisiaj dwa razy juz jest dobrze ale pewnie na nie dlugo.Eh...az se poryczalam troche,bo normalnie wszystko mnie dobija.Czuje sie tutaj samotna i nie mam nikogo zeby sie wyzalic:zawstydzona/y::-(Jestescie ze mna tylko Wy i dziekuje Wam za to!!!!Domis juz spi ale pewnie znowu sie za chwile przebudzi,bo to u niego normalne.

co do siadania.Domis tez sie juz podciaga.I glowe tak fajnie ciagnie do przodu ale ja nie chce zeby jeszcze siadal.Ja tez bardzo wczesnie siedzialam a chodzilam badzo dobrze jak mialam 9 miesiecy(mama mowi,ze biegalam juz!!!)No i oto sa tego efekty...mam wystajace zebra.Niestety lekarka to stwierdzila jak kiedys bylam zeby mnie zbadala no i rzeczywiscie nie za bardzo fajnie to wyglada i mnie denerwuje.Dobrze,ze mam duzy biust bo gdybym miala maly to by wygladalo,ze mam 4 pary cyckow:eek:jak leze to wlasnie tak to wyglada:baffled:

Ja juz kolacje zjadlam a teraz ide m prasowac koszulke i ide do lozka
Dobranoc kochane;-)
 
cześć dziewczyny, podczytuję, ale dopiero teraz mam chwilkę żeby coś napisać, bo dziś tyle osób nas odwiedziło, że szok, ale nie ukrywam, bo to miłe, a Karolek - rewelacja, ładnie otiera oczko, opuchlizna prawie cała zeszła i w ogóle super, poza tym dziecko aniołek, w ogóle dziś nie płakał, nie marudził, no po prostu wrócił mój synek, a tak w ogóle to wiecie co przypuszczam.... Karol już od dłuższego czasu był marudką, cały czas myślałam, że od tych upałów, no ale dla porównania wasze dzieci nie były aż tak marudne i to mnie trochę zastanawiało, myślałam, że może coś go boli... i teraz doszłam do wniosku, że ta ropka, której ponoć było bardzo dużo, musiała mu pęcznieć i boleć po prostu, i dobrze że poszliśmy na ten zabieg, bo tak do tej pory byśmy nie wiedzieli o co chodziło, ja cały czas zwalałam na upały... i to takie szczęśie w ieszczęściu, bo jak pomyślę, że dalej by go bolało, i stąd byłby marudny... to aż jestem zła a siebie, że wcześniej nie wpadłam na przyczynę.

Tylko z tych stresów, to chyba trochę produkcja mleka mi spadła:-( no ale pije wodę i herbatki hektolitrami, także jestem dobrej myśli.

A tak czytając was... można ładnie się uśmiać, potraficie poprawić humor:tak: już odliczam dni kiedy stąd wyjdziemy, a nie dołuje się że musimy tu siedzieć, ważne żeby kuracja antybiotykowa została zakończona! aha - i już nie wstaję co godzinę kropić oczków, tylko co 4;-) to może się wyśpię.
 
co do siadania.Domis tez sie juz podciaga.I glowe tak fajnie ciagnie do przodu ale ja nie chce zeby jeszcze siadal.Ja tez bardzo wczesnie siedzialam a chodzilam badzo dobrze jak mialam 9 miesiecy(mama mowi,ze biegalam juz!!!)No i oto sa tego efekty...mam wystajace zebra.Niestety lekarka to stwierdzila jak kiedys bylam zeby mnie zbadala no i rzeczywiscie nie za bardzo fajnie to wyglada i mnie denerwuje.Dobrze,ze mam duzy biust bo gdybym miala maly to by wygladalo,ze mam 4 pary cyckow:eek:jak leze to wlasnie tak to wyglada:baffled:

hihihi...też takie mam... przydało by się na jakąs plastykę pójść eby je wycieli troche:);-);-) bo ja mam biust tylko B takze te zeberka baaaarzdo widac, zwłaszcza jak leze...ale jakos wybitnie mi to nie przeszkadza

też mykam do łóżka, zaraz chlop z pracy wroci po 2 zmianie :)0 a jutro ma nocke ehhh.. znowu same z Hania:)

Dobrej Nocy , oby nasze Pocieszki ładnie i dłuuuuuuuuuugo spały:)
 
Ja krótko, bo padam na pysk. M sobie grilla wymyślił dzisiaj, że niby imieninowo, ale on ze szwagrem robili jakieś płyty gipsowe, na szczęście była też szwagierka, to się bujała z wózkiem po podwórku, a ja się mogłam w ogniomistrza pobawić, skutkiem czego jestem uwędzona do cebulek włosów:baffled: I udało mi się nie przypalić:-)
Spaczyna buziaki przesyłam!!!
Do jutra...
 
Wróciłam... urlop niestety dobiegł końca a wraz z nim powrócił dostęp do netu... jutro postaram się wszystko nadrobić i opowiem trochę o wyczynach mojego kochanego synka :D
 
reklama
Tak jakoś wyszło, że dzięki mojemu dzieciątku już nie śpię. Wpadam więc się przywitać. Zajrzę później by doczytać co tam przez weekend się działo.

My wczoraj świętowaliśmy 3 miesiąc Kacperka. Narazie laseczki.
Wszystkim miłego dzionka życzę i powodzenia w tym co na dziś zaplanowane.
 
Do góry