Oli widzę że będziemy chrzcić tego samego dnia :-)
U nas bez alkoholu, ale imprezka jak małe wesele (co nie do końca mi się podoba) bo na ponad 30 osób. W związku z tym musimy poszukać odpowiedniego miłego lokalu. Co się okazało nie za łatwe, bo wszędzie gdzie dzwonimy proponują nam menu weselne - 5 dań gorących - i wszyscy są wielce zdziwieni że tak nie chcemy, ale na mniejszą ilosc nie chcą się zgodzić. A niby stolica...
U nas bez alkoholu, ale imprezka jak małe wesele (co nie do końca mi się podoba) bo na ponad 30 osób. W związku z tym musimy poszukać odpowiedniego miłego lokalu. Co się okazało nie za łatwe, bo wszędzie gdzie dzwonimy proponują nam menu weselne - 5 dań gorących - i wszyscy są wielce zdziwieni że tak nie chcemy, ale na mniejszą ilosc nie chcą się zgodzić. A niby stolica...
, ale organizacją zajmują się dziadki, bo mi szczególnie nie zależy na chrzcinach. Ślubu też nie mam, jakoś mnie nie kręcą takie imprezy. Ale dziadki chcą to niech organizują. ;-)
. U nas tradycja taka ze na chrzcinach sie pije alkohol a ja nie mam nic przeciwko. Tym bardziej ze cos musialo pomoc tesciom skoro nie gadaja w tym samym jezyku. A tak po trzech butelkach uzywali juz wszystkich mozliwych sposobow zeby sie dogadac. Zabawa wysmienita, impreze zapamietamy na dlugo i mysle ze tego nam bylo trzeba, bo ostatnio wszystko tylko krecilo sie wokol pieluch;-).