Makta
Mama Julki Łobuziulki :)
Elunia zgaadzam sie z tym
taki scenariusz zdarza się zdecydowanie częściej.
To chyba zwykła babska zazdrość o swoich syneczków. Przynajmniej ja to tak tlumaczę.
Ale cos w tym jest...niestety
To chyba zwykła babska zazdrość o swoich syneczków. Przynajmniej ja to tak tlumaczę.
Ale cos w tym jest...niestety
) No ale, że wywróżony chłopak, to mąż wymyślił, że będzie Filip, ja się zgodziłam i już tak na Maluszka mówimy i my, i babcie i wszyscy. A tu nagle w tamtym tyg się mężowi odwidziało i stwierdził, że Filip Filipem nie będzie
i że on nie wie jak inaczej, ale tak na pewno nie


cudne imię 
