kaśka k
Fanka BB :)
mnie dzisiaj wyjątkowo brzuch jakoś rozrywa dzidzia mi się kosmicznie wypycha
może to przez to że więcej siedziałam
teraz to już nie wiem jak się położyć

teraz to już nie wiem jak się położyć

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
royanna zdrówka zdrówka dla synka
bosastopko STOOOO LATTTT
leniu**** w łóżku grzecznie i łykaj co Ci dają
Dzięki Klaudzia! A moze ktoś inny coś pomoże mi wymyśleć? znalazłam jeszcze taką
tylko nie wiem czy tu pod brzuchem nie będzie ciasno, ale tu by można odpruć dół i doszyć taki sam tylko dłuższy, wogóle nie mam ochoty iść na wesele i szykować się![]()
ja tez sproboje tego no scar, ciekawa jestem rezultatow....
Mnie to rozwalają takie filmiki:-)Z głosem koniecznie
YouTube - Mój najcudowniejszy " PREZENT WALENTYNKOWY"
..........yy to kto chce kawałek?![]()
A co to bedzie jak własne maleństwa zobaczymy??!!![]()
Ja się poryczałam jak II kreski zobaczyłam, i nie raz też mi się na płakusianie zbierze ze szczęścia że dzidzi się udało...oj będzie ryk coś czuje...No ja lez napewno nie powstrzymam, bede ryczec ze szczescia jak nigdy![]()
Cleo, ja zanim w te dwie kreski uwierzylam to zrobiłam 5 testówJa się poryczałam jak II kreski zobaczyłam, i nie raz też mi się na płakusianie zbierze ze szczęścia że dzidzi się udało...oj będzie ryk coś czuje...
Mało tego ja to jak znam mojego męża on jeszcze bardziej może płakać...Tyle czasu czekał na swoją Kruszynkę:-)
Cleo, ja zanim w te dwie kreski uwierzylam to zrobiłam 5 testów. Czasem z meżem się śmiejemy z nich! A i tak samym testom nie dowierzałam, bo w ulotce pisało że pozytywny wynik mogą dać torbiele, a znając moje niezwykłe skłonności do dziwnych zdarzeń...
No ale się udało
. I też beczałam!!! I też, jak Ty, wzruszam się na myśl, że będzie z nami już niedługo nasz ukochany synuś!!!
Ja się poryczałam jak II kreski zobaczyłam, i nie raz też mi się na płakusianie zbierze ze szczęścia że dzidzi się udało...oj będzie ryk coś czuje...
Mało tego ja to jak znam mojego męża on jeszcze bardziej może płakać...Tyle czasu czekał na swoją Kruszynkę:-)
Prawda Cleo, najszczersza!!!To jest radość nie do opisania prawda?:-)Tym bardziej jak się czeka na maluszka, tyle starań...Pamiętam miesiące jak co spoznia sie okres lece do apteki i I kreska:-(i tak ponad rok...Nic mnie tak nie cieszy jak kruszynka w moim brzuszku...Nawet brak pieniedzy na coś tam potrafię przeboleć:-)Myślę że przyszłe mamusie w podobnej sytuacji czują sie podobnie:-)