A ja mam na to patencik...daje jej smoczka do buzi i nic wtedy do dzioba nie wlozy ... ubaw ma przy tym niesamowity, najlepiej lubi drzec na male kawaleczki :-)


ardzesh ja dostaje tanie ubranka od rodziny z Angli


no a w Polsce to ja zaopatruje sie w Realu, bo tam maja nieraz naprawde dobre promocje, oprucz tego niedaleko mam hurtownie rzeczy niemowlecych i tez sa ceny przyzwoite ;-)
tak samo ciucholandów albo komisow dzieciecych mam sporo na okolo ale w nich juz tak bardzo sie nie oplaca kupowac
