Ja też wczoraj byłam na dożynkach ale ze szwagierką bo M. został z jej M w domu przy flaszeczce( trochę z przymusu bo szwagier nie ma nogi i nie lubi takich zbiorowisk)
I powiem wam że ja na takiej wsi to inny problem widzę!
Szłam sobie trzymając córkę za rączkę.....brzuch już dobrze widoczny w obcisłej bluzeczze i normalnie jak widziałam wzrok niektórych ludzi to mi się wstyd robiło
Bo już wiem jakie padały komentarze....takie małe dziecko a ona znów w ciąży!!! Takie to dziwne żeby się szybko decydować na nastepne![]()
skąd ja to znam-tylko u mnie inaczej-taka młoda a w ciąży

myślę,że to temat na zamknięty
