xXxIzuLQaxXx
Mamusia :)
witam dziewczynki
tez do Was dołącze moje malenstwo przyjdzie na swiat 31 marca
pozdrawiam![]()
Witam ;]:*
No fakt, coraz nas więcej
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
witam dziewczynki
tez do Was dołącze moje malenstwo przyjdzie na swiat 31 marca
pozdrawiam![]()
:-)Super
przynajmniej propozycje imion widac
:-) Świetny pomysł
:-)
ciekawe jak będzie chciała pomagać gdy maleństwo przyjdzie na świat 
jak go wołałam to się ani nie zatrzymał, tylko od czasu do czasu patrzył czy za nim idę i jak widział, że idę to jescze szybciej uciekał. Myślałam że mi serce wyskoczy bo on nie umie jeszcze tak dobrze jeździć 
kurcze jak by mi coś się z brzuszkiem stało to bym chyba umarła.... :-( bo nie wiem czy w ciąży można biegać....tak intensywnie chyba nie...
Cały dom mam zażygany



Znaczy wnosic graty i takie różne drobne rzeczy robic będe jeszcze przez conajmniej tydzień, ale te najgorsze rzeczy już z głowy. Strach pomyślec, że to tylko jeden pokój
Dziś coś mnie brzuszek boli i jakoś nie mogę za bardzo stać na nogach. W ogóle weekend był długi, intensywny i raczej nieprzyjemny, bo oprócz remontu, przy którym całymi dniami byłam na nogach, oprócz mamy, która czuje się coraz gorzej i właściwie nie daje nam odejść od jej łózka, musieliśmy uśpić mojego kochanego psiaka :-( Bardzo mi źle z tego powodu i nie umiem się przyzwyczaić, że go po prostu nie ma :-(Aha, i zapomniałam napisać. W naszym bloku popsuła sie winda i wyobraźcie sobie że ja musiałam się tachać aż na 12 od parteru... Poszłam do tego faceta ze współnoty a on na że dopiero pod koniec września zaczną naprawiać. I ja mam się tu tachać az na 12?!
Pół godziny szłam na 10 piętro. Skandal normalnie.![]()
Ja mysle ze kazdy facet ma jakies wady, czasem mi sie wydaje ze moj to robi zle i tamto mi nie pasuje, ale jak slysze czasem od znajomych, jak maja one albo co slyszaly jak ktos ma to sobie mysle, matko ten moj Mezczyzna to skarb ;o I mi sie wydaje ze co by nie bylo, co by nie robili to my kobietki i tak wynajdziemy u nich wady ;-)
Moj pali i tez ma zamiar rzucic jak dziecko sie urodzi, ja mam nadzieje ale cos nie wierze, bo probowal rzucac juz 3 razy i po 2 tygodnie wytrzymywal, a ja mialam go tak dosyc bo byl nieznosny, caly czas humorki, nic mu nie odpowiadalo, wszystko denerwowalo i caly czas mnie rpsil ''Kochanie prosze moge tylko jednego zapalic...." , to codziennie po takich akcjach mialam dosyc sama bo nerwowa atmosfera byla wiec wkoncu mu pozwolilam...On by nie zapalil gdybym sie nie zgodzila, wiec dobry chlopak, tylko ta meczarnia z nim rzucajacym papierosy byla gorsza niz jak pali...On stwierdzil ze sam musi chciec rzucic (zreszta on dopiero dwa lata pali wiec moim zdaniem to zaden klopot...ja kiedys palilam 3 lata i z dnia na dzien rzucialm, tyle ze sama chcialam) i ze dopiero jak sam dojrzeje to bedzie w stanie rzucic, mowi ze to bedzie jak dziecko sie urodzi bo nie zniesie mysli ze przytula dziecko smierdzacy papierosami....No mam nadzieje![]()
W pazdzierniku miną 4 lata od kiedy nie palę i nadal jestem dumna z tego powodu 
Poza tym on ma słabą głowę bardzo i zazwyczaj po jednym pivku już jest taki smieszny :-)A co do fajnych ksiązek, to jest taka Moniki Szwaji..."Zapiski stanu poważnego" i "Jestem nudziarą"
Naprawde są suuuper!
Zresztą to najbardziej spędzało mi sen z powiek przy przeprowadzce. Uwielbiam tez książki pani Joanny Chmielewskiej i mam je już prawie wszystkie
A z innego klimatu (horrory) uwielbiam Grahama Mastertona. Zresztą niewiele w życiu trafiłam książek, który były dla mnie tak okropne, że nie przebrnęłam rzez nie do końca 