reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla mamy i przygotowania torby do szpitala.

Ja już jestem spakowana od tygodnia:tak:,torba dla mnie i dla małego i na wyjscie też:-). Jeżeli chodzi o pampersy to mam mam małą paczkę i ja zabieram do szpitala,ale u nas w Wałbrzychu są pampersy w szpitalu:tak:.Mimo to ja biorę swoje.
 
reklama
Aha dziewczyny polecam wam zebyscie do wody wziely sobie 1 slomke - maz bedzie wam podawac to nie bedziecie musialy przybierac poz ani chwytac w reke tylko wam poda napijecie sie i dalej w akcje:)
 
A ja nadal niespakowana :sorry: Nie mogę się za to zabrać..
Koleżanka mówiła, że jej córa czekała chyba, aż się spakuje i przyszykuje jej łóżeczko, bo tego samego dnia zaczęła rodzić. Może z moim Dzieciem też tak będzie :-p
 
a ja ciuszki do szpitala i na wyjście Małej zapakowałam w woreczki strunowe (takie zamykane), żeby nie przeszły szpitalnym zapachem.
Poradziła mi tak jedna Mamusia... myslę, że to dobry patent. I Tak mam po urodzeniu, na drugi dzień na wyjście i zestaw awaryjny jakbym miała zostać dłużej.
wszystko opisałam cyferkami na woreczku markerem.
Wolę mieć to przygotowane, bo Mój D jakby miał cokolwiek dowozić to zrobiłyby "saigon" w szufladzie, w której wszystko tak pięknie poukładane.
DUMNA jestem z siebie. I tak się nie martwię, wszystko jasne i czytelne:-) nawet dla D, który będzie z położną mył i ubierał Skarba po porodzie. NIE POMYLI zestawów co wywyołałoby pewnie wnerwa u mnie. w każdym zestawie jest body z krótkim rękawkiem pajacyk zapinany od góry do dołu, czapeczka i skarpetki.
To samo zrobiłam z pampersami (2 woreczki po 5szt) i kosmetykami dla Małej.

taka Monika z Przyjaciół ze mnie. wiem może to chore, ale jestem teraz spokojna.

może przeginam jednak??:-D
 
Karolnusia ja myślę że nie przesadzasz, po prostu jesteś genialnie zorganizowana, ja tak nie umiem:tak::tak::tak:a szkoda:-D

Elisabeth to prawda termin różni się chyba nam tylko 1 dniem:-D zobaczymy który dzidziuś się bardziej do nas spieszy;-):-D
 
a ja ciuszki do szpitala i na wyjście Małej zapakowałam w woreczki strunowe (takie zamykane), żeby nie przeszły szpitalnym zapachem.
Poradziła mi tak jedna Mamusia... myslę, że to dobry patent. I Tak mam po urodzeniu, na drugi dzień na wyjście i zestaw awaryjny jakbym miała zostać dłużej.
wszystko opisałam cyferkami na woreczku markerem.
Wolę mieć to przygotowane, bo Mój D jakby miał cokolwiek dowozić to zrobiłyby "saigon" w szufladzie, w której wszystko tak pięknie poukładane.
DUMNA jestem z siebie. I tak się nie martwię, wszystko jasne i czytelne:-) nawet dla D, który będzie z położną mył i ubierał Skarba po porodzie. NIE POMYLI zestawów co wywyołałoby pewnie wnerwa u mnie. w każdym zestawie jest body z krótkim rękawkiem pajacyk zapinany od góry do dołu, czapeczka i skarpetki.
To samo zrobiłam z pampersami (2 woreczki po 5szt) i kosmetykami dla Małej.

taka Monika z Przyjaciół ze mnie. wiem może to chore, ale jestem teraz spokojna.

może przeginam jednak??:-D

Gratuluję zorganizowania:-), super
 
Karolinusia ja też mam wszystko popakowane w woreczki no ale nie strunowe... zawsze lubię mieć rzeczy posegregowane:tak::tak::tak:
w domku też mam naszykowane kilka zestawów dla M w woreczkach takich na wszelki wypadek gdyby miał mi coś dowieść... żeby nie musiał mi porządków po swojemu robić bo wiem jak by to wyglądało:-p

ja jeszcze dodatkowo do torby dorzuciłam kilka reklamówek pustych na brudne ciuszki żebym mogła mężowi na bierząco oddawać do domu... żeby nie trzymać czystych z brudnymi:-p

a właśnie przypomniało mi się że na tej liście co odnalazłam w szpitalu co wziąść ze sobą było napisane o cukrze w kostkach:tak: chyba żeby podczas porodu dodać sobie trochę siły... ja zamiast cukru zamierzam posilić się batonikiem:tak: albo ptasim mleczkiem :tak: ale zobaczymy jak to będzie
 
Niunia -świetny patent z tą słomką, a po cc to już chyba się nie ruszę :-)

Karolinusia - jeśli Cię to uspokaja, to przecież to nic złego. Ja też przygotowałam zestaw dla młodego na wyjście - w reklamówce i jeszcze mojemu M.tylko powiem co ma wziąść - czyli fotelik wraz z przygotowanymi ciuszkami.

Pozatym dziś ze zdziwieniem stwierdziłam,że do szpitala brak mi jeszcze cycnika wersja namiotowa :-) i majtek poporodowych.No chyba, że jeszcze mi coś położna w szpitalu podpowie, o ile Kluska będzie się dobrze czuć to zaatakujemy nasz szpital next week. A jak nie to będę musiała sama podjechać-ale Madzia, kuruj się,może jeszcze raz się zobaczymy w 2-paku;-) Trzymam kciuki!
 
reklama
A ja nadal niespakowana :sorry: Nie mogę się za to zabrać..
Koleżanka mówiła, że jej córa czekała chyba, aż się spakuje i przyszykuje jej łóżeczko, bo tego samego dnia zaczęła rodzić. Może z moim Dzieciem też tak będzie :-p
:szok:jak widze ze na suwaczku u ciebie to już 9miesiąc a ty nie spakowana :szok:ja bym się bała i była cała czas w stresie przez to
 
Do góry