Ale wlasnie wrocilam ze spacerku, a bylam miedzy innymi w spoldzielni mieszkaniowej pozalatwiac pare spraw(m.in. sprawe zalegania na naszym mieszkanku zadluzenia bylego wlasciciela, ktore wyszlo na jaw dopiero 4 miesiace po kupnie)i doszlam do wniosku, ze duuuuzy ciazowy brzuszek moze zdzialac cuda. Jak bylam u nich 6miesiecy temu, to dowiedzialam sie, ze sprawa jest w toku, ze to zalatwia, ze mam czekac...wice czekalam, a wszystkie nasze nadplaty szly na spacenie jego dlugu. Ale dzis poszlam i mily pan znalazl sposob aby sie tego pozbyc

:-):-):-), bo okazalo sie ze byly wlasciciel ma u nich jeszcze 2 garaze, wiec przezucil to zadluzenie pierwotne(czyli odzyskamy to co nadplacilismy)na garaze i byl z siebiebardzo zadowolony. I powedzial, ze w pazdzierniku juz raczej nie zdaza przeksiegowac tego, ale mam przyjsc w listopadzie. Tak wiec na poczatku listopada jednak rodzic nie moge

bo chce zalatwic sprawe do konca...a moj maz malo jest w temacie, poza tym, nie ma taakiego przemawiajacego brzuszka;-)

