Relacja z wizyty.
Hemoglobina podskoczyła do 11,2 - to chyba dzięki wyciągowi z buraka. Poza tym wszystko na dole zaczęło mi się przygotowywać do porodu - dlatego tak boli. Na kolana i bóle nóg nic nie dostane bo to z przeciążenia (+3kg w tym miesiącu) - w sumie już prawie 13 kg. Nie wiem co szyjką bo ginka była jakaś zdenerwowana i kazała mi szybko usg zrobić. Zapisała mnie na piątek na 21.00 - chyba usnę w tym szpitalu. Ogólnie dostałam też opieprz za stresowanie się i mam się wyluzować. Tylko ciekawe jak? W sumie dużo się nie dowiedziałam - musze tylko koniecznie zrobić to usg i zobaczymy co i jak.[/QUOTE]
pewnie wszystko bedzie dobrze
ja na wizyte ide w przyszly piatek..... i juz sie boje co mi powie