reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Listopad 2009

reklama
U mnie też w razie porodu zostaje jeden szpital, ale i tak cieszę się, że mieszkam teraz w mieście...trudno mi pomysleć, co by było jakbym dalej mieszkała w domu rodzinnym na wsi...pewnie urodziłabym w samochodzie
U mnie od początku porody rodzinne bezpłatne są, sale piękne i nowe z wanną, drabinkami, piłkami itd.
Tylko czasami położne się trafią okropne i cały urok idealnego porodu pryska przez warczącą babę, która jest zmęczona, a tu przyłazi jej babsztyl wrzeszczący i wymagający...
 
Tak :-)

Ok 6 00 wstała juz ze skurczami i pisala na forum, że kurde wszystkie śpimy a ona nie wie co robić .
Wlazłam na forum i zaczęła gotowac rosól dla chlopaków.
Powiedzialam jej , że zaczyna mnie przerażać i zeby spadała na tą porodówkę.
To bylo chyba kolo 8ej.
Jakos po 9 była w taksówce i zaraz urodzila na porodówce po 20 minutach leżenia :-D
 
Tak :-)

Ok 6 00 wstała juz ze skurczami i pisala na forum, że kurde wszystkie śpimy a ona nie wie co robić .
Wlazłam na forum i zaczęła gotowac rosól dla chlopaków.
Powiedzialam jej , że zaczyna mnie przerażać i zeby spadała na tą porodówkę.
To bylo chyba kolo 8ej.
Jakos po 9 była w taksówce i zaraz urodzila na porodówce po 20 minutach leżenia :-D

To fajnie, że chociaż ona ma, to już za sobą :-) Ja też myślałam, że może uda mi się dziś urodzić, bo skurcze się nasiliły ale niestety nic z tego :-( Robiłam dosłownie wszystko (zrobiłam pranie, poprasowałam, przetarłam okna i byłam z psem na długim spacerze...) i niestety nic to nie dało...
 
reklama
Do góry