marcioszka
Zaciekawiona BB
Pewnie, że nie chcę wycieczek, ale ojciec dziecka mógłby mieć możliwość odwiedzin chociaż na godzinkę czy dwie w ciągu dnia. Dla niego to też ważne przeżycie i pragnie widzieć dziecko od pierwszych chwil. Reszta rodziny może poczekać, ale tatuś...?
no ale ok.zrobię na wigillię składkę rodzinną, haha wtedy się najwięcej bliskich zbiera to do beretki coś wskoczy:-)najwyżej apetyt stracą
.... chodzi mi raczej o to brak powikłań i żeby ciąża prawidłowo przebiegała-to jest warunkiem żeby tam rodzić...tzn. jeśli np.będę miała anemię to co, już mnie tam nie przyjmą???aha i ile się płaci za każdy dzień pobytu,czy jest to już wliczone w tą kwotę 32000
niedlugo powrócimy może do porodów w domach bo nigdzie nie będą chcieli nas przyjąć, z róznych powodów. Dominikakak może zanim zaczniesz rodzić pozbędą się już tego grypska...
