reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

U nas z usypianiem różnie. Wieczorem, po kąpieli, leży sobie sam w łóżeczku i zasypia (niekiedy ze smokiem). W nocy, po karmieniu, odkładam go do łóżeczka i sam sobie zasypia. A w dzień to zależy...niekiedy na mnie, obok mnie (lub męża) albo sam w koszyku. Mam zasadę, że nie noszę do usypiania i tego się trzymam

Zazdroszczę :)
U mnie ostatnio wieczorem córa zasypia przy piersi i nie budzi się po odłożeniu do łóżeczka... uff... tak jest od tygodnia i oby się nie zmieniło.
Za to w dzień nie śpi prawie wcale, a już na pewno nie daje się odłożyć do łóżeczka, więc jak już uśnie przy piersi to ją odkładam na sofę. Ale nie śpi dłużej niż godzinę.
W zasadzie dzień nam się wmierę ustabilizował tak do spaceru, ale później jest improwizacja, która strasznie mnie męczy.
Jeszcze przez parę dni udawało mi się ją uśpić tak ok 16-17 na leżąco przy piersi, ale ostatanio po chwili od "odłączenia" się wybudza z płaczem i tak walczymy przez cale popołudnie bo jest marudna.

Dziewczyny czy wszystkie tak jak dziunka chodzicie na takie długie spacery ? Ja się trochę boję, tym bardziej, ze mam wrazenie, że małej jest w wózku niewygodnie jak jest w kombinezonie i jeszcze w śpiworku i nie może siętam za bardzo ruszać.
A przy okazji pytanie - jak dobieracie rozmiar czapki dla dziecka ? Bo moja dzidzia dostaje histerii przy zakładaniu czapki. Jak obwód główki jest 38 to czapka też powinna być 38? Nie chce kupowac za dużej żeby uszy nie były odsłonięte za bardzo, ale może w takiej luźniejszej byłoby jej wygodniej :/
 
reklama
Zazdroszczę :)
U mnie ostatnio wieczorem córa zasypia przy piersi i nie budzi się po odłożeniu do łóżeczka... uff... tak jest od tygodnia i oby się nie zmieniło.
Za to w dzień nie śpi prawie wcale, a już na pewno nie daje się odłożyć do łóżeczka, więc jak już uśnie przy piersi to ją odkładam na sofę. Ale nie śpi dłużej niż godzinę.
W zasadzie dzień nam się wmierę ustabilizował tak do spaceru, ale później jest improwizacja, która strasznie mnie męczy.
Jeszcze przez parę dni udawało mi się ją uśpić tak ok 16-17 na leżąco przy piersi, ale ostatanio po chwili od "odłączenia" się wybudza z płaczem i tak walczymy przez cale popołudnie bo jest marudna.

Dziewczyny czy wszystkie tak jak dziunka chodzicie na takie długie spacery ? Ja się trochę boję, tym bardziej, ze mam wrazenie, że małej jest w wózku niewygodnie jak jest w kombinezonie i jeszcze w śpiworku i nie może siętam za bardzo ruszać.
A przy okazji pytanie - jak dobieracie rozmiar czapki dla dziecka ? Bo moja dzidzia dostaje histerii przy zakładaniu czapki. Jak obwód główki jest 38 to czapka też powinna być 38? Nie chce kupowac za dużej żeby uszy nie były odsłonięte za bardzo, ale może w takiej luźniejszej byłoby jej wygodniej :/
ja na spacery chodze nawet do 3godzin, ale tu jest cieplej niz w pl, nie ma az takich mrozow..
co do czapy to ja zakladam na ''oko''...jak widze, ze robi sie ciasnawa to zakladam wieksza
 
Ja aktualnie rzadko wychodzę, bo....
1. od wczoraj mam jak wyjechać z domu, bo przejechało jakieś auto o dużych oponach, więc mam koleiny na wózek (wcześniej był tylko śnieg i nie miałam sił pchać wózka)
2. Nie cierpię zimna, więc jak jest więcej niż -2 nie spaceruję (jak będzie cieplej to nadrobię)
3. Jak jest fajna pogoda to spacer trwa do 2h, a jak jest zimno to ok.1h
 
Zazdroszczę :)
U mnie ostatnio wieczorem córa zasypia przy piersi i nie budzi się po odłożeniu do łóżeczka... uff... tak jest od tygodnia i oby się nie zmieniło.
Za to w dzień nie śpi prawie wcale, a już na pewno nie daje się odłożyć do łóżeczka, więc jak już uśnie przy piersi to ją odkładam na sofę. Ale nie śpi dłużej niż godzinę.
W zasadzie dzień nam się wmierę ustabilizował tak do spaceru, ale później jest improwizacja, która strasznie mnie męczy.
Jeszcze przez parę dni udawało mi się ją uśpić tak ok 16-17 na leżąco przy piersi, ale ostatanio po chwili od "odłączenia" się wybudza z płaczem i tak walczymy przez cale popołudnie bo jest marudna.

Dziewczyny czy wszystkie tak jak dziunka chodzicie na takie długie spacery ? Ja się trochę boję, tym bardziej, ze mam wrazenie, że małej jest w wózku niewygodnie jak jest w kombinezonie i jeszcze w śpiworku i nie może siętam za bardzo ruszać.
A przy okazji pytanie - jak dobieracie rozmiar czapki dla dziecka ? Bo moja dzidzia dostaje histerii przy zakładaniu czapki. Jak obwód główki jest 38 to czapka też powinna być 38? Nie chce kupowac za dużej żeby uszy nie były odsłonięte za bardzo, ale może w takiej luźniejszej byłoby jej wygodniej :/

Najlepszy sposob to pojsc do sklepu i przymierzyc na zywo dziecku-ale jest zima wiec to nie bardzo. Albo tak jak ja to robie kupuje i umawiam sie ze w razie czego wymienie na inny rozmiar. Przymierzam w domu i najwyzej lece wymienic.

Dziecko w wozku spi wiec za duzo sie nie rusza. Po drugie jakby dziecku bylo niewygodnie to by dalo Ci znac znanym nam wszystkim sposobem ;-):-)

Ja wychodze do -5 stopni. I chodzimy dlugo. Nie martwie sie bo jak wracam do domu Asia jest zawsze cieplutka.
 
Zazdroszczę :)
U mnie ostatnio wieczorem córa zasypia przy piersi i nie budzi się po odłożeniu do łóżeczka... uff... tak jest od tygodnia i oby się nie zmieniło.
Za to w dzień nie śpi prawie wcale, a już na pewno nie daje się odłożyć do łóżeczka, więc jak już uśnie przy piersi to ją odkładam na sofę. Ale nie śpi dłużej niż godzinę.
W zasadzie dzień nam się wmierę ustabilizował tak do spaceru, ale później jest improwizacja, która strasznie mnie męczy.
Jeszcze przez parę dni udawało mi się ją uśpić tak ok 16-17 na leżąco przy piersi, ale ostatanio po chwili od "odłączenia" się wybudza z płaczem i tak walczymy przez cale popołudnie bo jest marudna. :/
Agrafka, mam dokładnie to samo z moją małą! W dzien prawie w ogóle nie śpi, ucina sobie krótkie drzemki. Rano, tzn przed spacerkiem nie jest jeszcze taka marudna, ale po spacerze to marudzi non stop. Popija mleko, chce być noszona, bawi się na bujaczku itp. Smoczek działa na krótko, śpi po pare minut. Już się nawet zaczęłam zastanawiać czy to przypadkiem spacer jej nie szkodzi - tzn za bardzo jej nie wytrząsa na spacerze. Chodzimy zwykle po ok 30 min - 1h, do -5C. Wychodzi na to że nie śpi dłużej od 11 rano do późnego wieczora. :confused:
 
mam podobny problem..moj maly malo co chce spac za dnia...a jak jest zmeczony to tak strasznie marudzi i na sile go przytulam i lulam..choc ostatnio protestuje i wygina mi strasznie kregoslup do tylu:szok:ze ciezko mi utrzymac go w takiej pozycji..no ale jak juz sie zmeczy marudzeniem to usypia..wieczorem spi u siebie w lozeczku ale rowniez musze go ululac...a w nocy to juz niema o czym mowic..spi razem ze mna bo inaczej bym na rzesach chodzila za dnia:dry:a i tak spi niespokojnie bo caly czas jakas rewolucja w brzusiu i wybudza mi sie co chwile...chce odczekac ten czas kolek i bolacego brzusia i wtedy uczyc go spac normalnie jak przystalo w lozeczku..jak narazie niechce bo mam wciaz obawy ze go cos boli..chyba jestem nadopiekuncza:sorry2:
 
Dziewczyny a my mamy inny problem. Madelen spi ladnie w ciagu dnia i w nocy, budzi sie co 2-3 godzinki na cyca. Ale moj problem tkwi wtym ze ona nie zasnie nigdzie indziej jak tylko w hustawce:szok: I hustawka buja sie non stop, bo jak tylko ja wylacze to sie budzi:baffled:. We wozeczku ladnie spi na spacerkach, ale jak tylko zaparkujemy wozkiem to sie wybudza:wściekła/y:. Chcialabym ja oduczyc tego spania w tej hustawce, bo przeciez za niedlugo i tak z niej wyrosnie, a i sama mam wyrzuty sumienia ze ona tak dlugo w niej siedzi. Moze to nie jest dorze dla kregoslupa:confused:. Na raczkach tez nie chce byc lulana, ani kolysana w kolysce:no:. Moge sie meczyc godzinami zeby ja uspac, a jak ja wsadze do hustawki to 5 minut i spi :-p. Poradcie cos, jak ja moge tego oduczyc:nerd:. Przenoszenie z hustawki do kolyski nie dziala, bo sie wybudza.
 
Dziewczyny a my mamy inny problem. Madelen spi ladnie w ciagu dnia i w nocy, budzi sie co 2-3 godzinki na cyca. Ale moj problem tkwi wtym ze ona nie zasnie nigdzie indziej jak tylko w hustawce:szok: I hustawka buja sie non stop, bo jak tylko ja wylacze to sie budzi:baffled:. We wozeczku ladnie spi na spacerkach, ale jak tylko zaparkujemy wozkiem to sie wybudza:wściekła/y:. Chcialabym ja oduczyc tego spania w tej hustawce, bo przeciez za niedlugo i tak z niej wyrosnie, a i sama mam wyrzuty sumienia ze ona tak dlugo w niej siedzi. Moze to nie jest dorze dla kregoslupa:confused:. Na raczkach tez nie chce byc lulana, ani kolysana w kolysce:no:. Moge sie meczyc godzinami zeby ja uspac, a jak ja wsadze do hustawki to 5 minut i spi :-p. Poradcie cos, jak ja moge tego oduczyc:nerd:. Przenoszenie z hustawki do kolyski nie dziala, bo sie wybudza.
u mnie synek lezy spora czesc dnia w lezaczku i tez bujam ale nie wlanczam wibracji tylko noga bujam jak zasypia zazynam coraz słabiej i słabiej az w koncu przestaje i spi
wieczorem wcale nie bujam po prostu po zjedzeniu odkladam na lozko do wozka badz do lezaczka i sie rozglada a po jakims czasie sam usypia :)
 
ja mam podobny problem jak ania z tym spaniem. jak tak krzyczy i pręży się to tez na siłe próbuje uspać i pomaga zakrycie buzi pieluszką
 
reklama
Dziewczyny a my mamy inny problem. Madelen spi ladnie w ciagu dnia i w nocy, budzi sie co 2-3 godzinki na cyca. Ale moj problem tkwi wtym ze ona nie zasnie nigdzie indziej jak tylko w hustawce:szok: I hustawka buja sie non stop, bo jak tylko ja wylacze to sie budzi:baffled:. We wozeczku ladnie spi na spacerkach, ale jak tylko zaparkujemy wozkiem to sie wybudza:wściekła/y:. Chcialabym ja oduczyc tego spania w tej hustawce, bo przeciez za niedlugo i tak z niej wyrosnie, a i sama mam wyrzuty sumienia ze ona tak dlugo w niej siedzi. Moze to nie jest dorze dla kregoslupa:confused:. Na raczkach tez nie chce byc lulana, ani kolysana w kolysce:no:. Moge sie meczyc godzinami zeby ja uspac, a jak ja wsadze do hustawki to 5 minut i spi :-p. Poradcie cos, jak ja moge tego oduczyc:nerd:. Przenoszenie z hustawki do kolyski nie dziala, bo sie wybudza.
no to masz problem bo mała chyba nauczona jest bujania..
a ja nawet nie wiem jakby oduczyć dziecko od tego..
pamiętam jak mój brat na zmianę z bratową w nocy w wózku bujali synka żeby tylko spał... w innym wypdku był płacz....:sorry2:
 
Do góry