reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

nie miałam na myśli, że dziecko się udusi!!
ale myślę o dziecku jak o stworzeniu, które kieruje się instynktem. Jak podmuchasz mu w twarz, to też przestanie płakać, ale czy przypadkiem nie odbiera tego jako zagrożenie?
Nie jestem specjalistą oczywiście, więc moje zdanie to tylko subiektywna opinia, ale ja bym tak nie zrobiłą, tak samo jak nie zostawiłabym płaczącego dziecka w ciemnym pokoju.
IzaBK
... że się wtrącę... :-p
A czy fakt, że dziecko zasypia nie oznacza czasem że czuje sie bezpiecznie...?
Ja osobiście (JEŚLI) obawiałabym się to właśnie ewentualnego uduszenia, że dziecko wepcha to sobie do buzi itd...
Nie wrzucałabym faktu przykrywania dziecka lekką, prawie przezroczystą pieluszką do jednego worka z zostawianiem go płaczącego w ciemnym pokoju.. :sorry2:
Myślę, że gdyby dziecku ta pieluszka przeszkadzała to krzyczałoby jeszcze bardziej...
Tyle tylko że obowiązkowo pod nadzorem i ani sekundy bez czujnego rodzica..
Tak na logikę biorę... :blink:
 
reklama
IzaBK
... że się wtrącę... :-p
A czy fakt, że dziecko zasypia nie oznacza czasem że czuje sie bezpiecznie...?
Ja osobiście (JEŚLI) obawiałabym się to właśnie ewentualnego uduszenia, że dziecko wepcha to sobie do buzi itd...
Nie wrzucałabym faktu przykrywania dziecka lekką, prawie przezroczystą pieluszką do jednego worka z zostawianiem go płaczącego w ciemnym pokoju.. :sorry2:
Myślę, że gdyby dziecku ta pieluszka przeszkadzała to krzyczałoby jeszcze bardziej...
Tyle tylko że obowiązkowo pod nadzorem i ani sekundy bez czujnego rodzica..
Tak na logikę biorę... :blink:

jasne, to Twoja opinia. a niunians i tak zrobi jak zechce, mi zależało, zeby się zastanowiła :sorry2:
 
przecież w brzuszku też było ciemno. W nocy też jest ciemno i śpi ładnie. Więc pod pieluszką to chyba to samo :))
To tak jak dziecko płacze i nie można go bujaniem uspokoić to należy spróbować odwrócić na brzuszek bo wtedy się powinno wyciszyć bo nie ma bodźców. U nas taką metodę pokazała mi położna i działa, bo mała jak wrzeszczy to po zmianie uspokaja się i można ją z powrotem odwrócić :)
 
No dobrze, dobrze... zaskoczyłaś mnie tylko reakcją bo nie rozumiem co mogło by byc złego w przykrywaniu dziecku oczek pieluszką tetrową... :sorry2::confused:

ile matek tyle metod. Dla jednej przestępstwem jest przykrywanie twarzy, dla innej podanie smoczka :sorry2: każdy ma granicę gdzie indziej, wazne, żeby mieć sprawę przemyślaną i zbudowac sobie świadomość własnych działań
 
A ja nie uzywam tetrowki do przykrycia glowki, przytulanek itd dlatego, ze nie chce jej przyzwyczajac. Jak widze moja kumpele, ktora ma 2-letniego synka i nie moze zabrac mu i wyprac jego ukochana pieluche to mnie strzela. Awantura ma taka w domu jak dziecko poczuje swiezo uprana pieluszke ze szkoda gadac. Caly dzien ryku. I mlody spi z syfiasta pieluszka :baffled:

Za to moja zasnie wtedy jak widzi ze ja tez zamknelam oczy :) jak tylko swoje otworze to ona tez :D
 
reklama
dla mnie to "jeden wór" z ciemnym pokojem :nerd: coś co może zachwiać poczuciem bezpieczeńśtwa dziecka
zachwiać poczuciem bezpieczeństwa mogą rzeczy które nam by nawet przez ułamki sekund przez głowę nie przeszły:sorry2:. Dziecko przecież myśli inaczej. A z tym ciemnym pokojem... No jeśli przecież matka codziennie wieczorem w ciemnym pokoju tuli dziecko to wytworzy się całkiem inna sieć skojarzeniowa: dziecko zacznie na jakiś czas (potem sie to rozwojowo zmienia) kojarzyć ciemną sypialnię z bliskością matki... itd, itp:sorry2:
 
Do góry