Marta1981
Rodzyneczka
No tak mięcho najlepiej smakuje w piątek;-)M wraca już pewnie pakuje sie do auta i w drogę do domciu. Grzeczna żoneczka już czeka z pierożkami i jeszcze schabowego utłukę;-) ohhh nie mogę sie doczekać![]()

,my z Julem parówki na śniadanie zjedliśmy a na obiad groszkowa i kluchy z truskami
.

jak każdy z nich ma swoje za uszami
ja jak jeszcze nie było antoszki i siedziałam w domu to mój kochany tez miał bardxo dobrze onbiadzio pod nos domek wybłyszczony a on gazetka kawusia komp tv no ale musiał sie potem przestawić że ja mam mniej czasu a obowiązków przybyło
pietruszka jeszcze u kumpla to się nazywa kochanie max 2 godzinki
wyszli a właściwie wyjechali o 8
wiedziałam że tak będzie wiec sieteraz nie wkurzam dlatego od razu mun zapowiedziałam zeby pamiętał że julkę ma odebrać o 12.30 
