reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

MH,ale faajnie miał ,sama bym tak chętnie pojeżdziła,a ubrania ze świata ,no pomarzyć dobra rzecz:-D

Dorotka to sie streszczaj kobieto ,bo w pizamie pójdziesz na spacer:-D

Medeuska super pomysł,i pyszne,a ten malutki blender to mozna normalnie kupic w sklepie AGD?bo ja też chcę:)
 
reklama
nie no teraz powaznie ide sie za cos wziac, bo maks juz sie wierci i nawet blatu w kuchni nie wytre:confused2: a mam peeeeelno prasowania i prania pełny kosz czeka:szok::szok::szok:
 
NIE- SAMA ROBIE:tak: sorry caps mi sie włączył- zaparzam esencję kawy rozpuszczalnej(1-2 łyżeczki kawy na malutką ilość wody) gotuje wode w garnuszku- w tym w kąpieli wodnej podgrzewm mleko jednoczeście miksując blenderem tym najtanszym tanim malutkim do spieniania mleka wlasnie- za 3 zl:-D po chwili mleko jest gorące i spienione:tak:do tego wlewam esencję kawy i jesli mam ochote na czekoladową to wrzucam do tego kostkę czekolady, czasem zetre a jak mis ie nie chce to pod koniec robienia mleka do mleka wrzucam żeby sie rozpuściła- a jak zwykła- to pod koniec do mleka daję sobie łyżeczkę cukru:tak::tak::tak:


rozumiem:tak::tak::tak::rofl2:

Wow, ja jetem za leniwa na takie rzeczy :-p:rofl2:
 
No rzeczywiście ciężko się od Was oderwać, miałam robic śniadanko a ubrałam siebie i starszą córkę, młodsza lata nie ubrana, nie mogłam sie powstrzymać. Ciężko mi się do Was wbic bo macie swoje tematy, w których ja nie jestem na czasie. Piszecie ze sobą długo z tego co widzę, znacie sie na pewno dobrze a tu dokleiła sie jakaś nowa. Ale nie poddam sie tylko, że ja nie mam dostępu do internetu cały czas i będzie mi ciężko i w dodatku obowiązki domowe.
 
MH dzieki;)
on jest dobry tylko slabo sie sklada
nie mowie o tym co smigam na codzien,bo to ciezki kaliber
a Ty chyba to moja wyjazdowa spaceroke widzialas nie?;)
bylam chyba z mala u Ciebie ;)
 
No rzeczywiście ciężko się od Was oderwać, miałam robic śniadanko a ubrałam siebie i starszą córkę, młodsza lata nie ubrana, nie mogłam sie powstrzymać. Ciężko mi się do Was wbic bo macie swoje tematy, w których ja nie jestem na czasie. Piszecie ze sobą długo z tego co widzę, znacie sie na pewno dobrze a tu dokleiła sie jakaś nowa. Ale nie poddam sie tylko, że ja nie mam dostępu do internetu cały czas i będzie mi ciężko i w dodatku obowiązki domowe.

My w brew pozorom, tez mamy obowiązki domowe :-D:-D:-D:rofl2::rofl2::rofl2:
 
Zrobiłam sobie kawe (2 łyżeczki fusów zalać wrzątkiem ,dodać trochę mleka i kropkę słodziku:-D:-D:-D:-D:-D:-D)
rozpaliłam w komnku i przysiadłam z powrotem,nie spiesze sie nigdzie ,obiad mam ,tylko ryzu ugotować ,posprzątać zdąrzę:rofl2:

MH dobrze ,ze to powiedziałaś ,no właśnie ::)))
 
No rzeczywiście ciężko się od Was oderwać, miałam robic śniadanko a ubrałam siebie i starszą córkę, młodsza lata nie ubrana, nie mogłam sie powstrzymać. Ciężko mi się do Was wbic bo macie swoje tematy, w których ja nie jestem na czasie. Piszecie ze sobą długo z tego co widzę, znacie sie na pewno dobrze a tu dokleiła sie jakaś nowa. Ale nie poddam sie tylko, że ja nie mam dostępu do internetu cały czas i będzie mi ciężko i w dodatku obowiązki domowe.

nic sie nie przejmuj
kazda z nas ma sowje obowiazki
u mnie n duza w szkoel a mala jeszcze spi wiec korzystam

ooo wlasnie sie budzi:rofl2:
ja tez mam net nie zawsze...


to nie jest takie skompikowane jak po opisie sie wydaje:-D dużo pisania mało roboty;-) dla tego smaku to moglabym to nawet 20 minut robić jakby trzeba było:-D

ja tez za lniwa na takie rzeczy
amleko gotowane dziala na mnie...bleeeeeeeee
 
reklama
Moja Klaudia w sobote kiedy pojechałam na zakupy postanowiła rozpalić w kominku ,jak wróciłam do domu to siwy dym ,czarne chmury,dostała opiernicz ,ze jest za mała i w ogóle wizje miałam jak dom puszcza z nimi w srodku...a potem zajrzałam do kominka i wybuchłam śmiechem ,rozpalała na kartonach ....po mleku:-D:-D:-D:-Di stąd ten dym ,dla niej karton to karton:-D:-D
 
Do góry